Skończyłem sobie RESISTANCE 3. Kurcze no tak średnio bym powiedział.
Po super duper wybuchowej dwójce przychodzi trójka która chociaż tym razem ma coś wspólnego z tytułem bo słodziutkie chimery rozyebały ludzkość i zostały tylko małe grupki RESISTANCA.
Ogólnie historia to taka typu tlou ale przed tlou i niezbyt dobrze zrobiona. Nie że insomniac dał na głównego bohatera chłopa z dwójki który wyróżniał się jedynie od npcta tym że nosił minguna i czapkę w trójce nie jest lepiej, a twórcy wpadli jeszcze na genialny pomysł że gość odzywa się tylko na filmikach, no już wolałem te historyjki o niczym jak w poprzednich częściach niż jakieś głupoty o rodzinie którą widzimy w grze przez 2 minuty, a zakończenie? Minęło 11 lat od kiedy ostatnio grałem i nienawidzę go gównie mocno jak nie bardziej gorzej być nie mogło.
Jeszcze z minusów poza historią która nikogo to gra jest gównem rozmazanym i są spadki fpsów i to niezbyt miłe doświadczenie bo poprzedniki nie miały tych problemów no ale graficzka całkiem niezła więc coś za coś. Poza tym słabo że dodali tylko 2 nowe chimerki, walk z bossami tyle co nic a i miejscówek o wiele mniej i jakieś takie ehh w większości przypadków, no ale nie ma za dużo statków obcych więc chociaż coś.
Na szczęście jest fajny gameplay bo było by kurcze słabo Strzelanko zdecydowanie najlepsze z trylogii, praktycznie z każdej broni się fajnie morduje stworki a brońki to już w ogóle luks jak to na insomniac przystało a dzięki temu że przywrócili możliwość noszenia wszystkich to możemy fajnie się ponapierdalać.
Jeszcze dodali arty i filmiki z tworzenia gry które wykupuje się za punkty zdobywane w grze więc duży plusik bo to najlepsza rzecz jaka istnieje w grach wideo od zawsze.
U mnie w rankingu 2>1=3
Sama trójka to takie 7 dla mnie. Dziwna seria, trochę się nie dziwię że zdechła no ale i tak ją lubie ma trochę tej słynnej duszy jak na strzelanke, chciałbym żeby zrobili kiedyś rimejk albo coś no ale insomniaki teraz zdegradowani do tworzenia jurnych lombaksic i gierek dla marvelarzy