Pewnie każdy kto trochę dłużej się interesuje gierkami wie że to nie takie hop siup dostarczyć wypolerowaną gierkę na premiere tylko co nas konsumentów to obchodzi? Dajemy hajs i jedyne czego oczekujemy to działający produkt, a w tym roku było z tym cudownie xD ale też nie wierzę że będzie jakaś poprawa pod tym względem skoro te gry się sprzedają jak poyebane xD dziurawe, pełne mikrotransakcji i połowa wygląda tak samo. Gdyby nie jaoońszczyzna, mniejsze gry i indory to ja już na poprzedniej generacji bym się wyhuśtał z tego hobby