Nadrobiłem dzisiaj ostatnie 2 odcinki DOROHEDORO. Kruci już nie pamiętam kiedy nowa chińska bajka mnie tak wciągnęła. Polecam wszystkim, oglądałem to z 2 ziomkami którzy omijają szerokim łukiem wszystko co z chin więc Mesjasz potwierdzony.
Ps. Ta muzyka z endingów