Skocz do zawartości

Pupcio

Senior Member
  • Postów

    20 522
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    107

Treść opublikowana przez Pupcio

  1. Też mi właśnie w zero siadły wszystkie miejscówki a to wyczyn w tej serii. Chociaż pociąg wiadomo, nie do pobicia, tylko czemu taki krótki?
  2. Pupcio

    własnie ukonczyłem...

    No trzeba przyznać że Niko mówiący w cutscence o horrorze wojny później zabierał się za kradzież jetpacka nie byłby zbyt dobrym pomysłem wyszedłby z tego kabaret i to taki polski, nieśmieszny ale zdania nie zmieniam. Poważny ton nie zmienia tego że te misje dałoby się zrobić lepiej. W 2024 obserwowanie fizyki dalej sprawia zabawe, wiadomo jest przesadzona na maxa ale nie ma nic lepszego niż wjebanie się na pełnej prędkości w chłopa na motorze szkoda że rowerzystów nie ma w tej części
  3. Strasznie źle wspominam ten poziom trudności, pamiętam że mega mnie wkurwiała misja z porońcem w deszczu i tymi duszkami. Framerate 15fpsów na sonce a duszki miały nas na 2 strzały
  4. Czas kończyć ten residencikowy maraton. Resident evil remake, przejście Krzyśkiem923/Krzysztofem93
  5. Pupcio

    własnie ukonczyłem...

    Nie no jest kilka spoko misji a nawet ten osławiony napad na bank to wciąż samo strzelanie bez żadnych dodatkowych mechanik więc tutaj zadziałała tylko otoczka. Mi najbardziej się podobają misje typu mamy ustrzelić chłopa ze snajperki ale siedzi w mieszkaniu i musimy coś zrobić żeby podszedł do okna więc możemy rozwalić satelite żeby podszedł to tv albo do niego zadzwonić a numer jest widoczny w jego chacie jak przybliżymy sobie snajpą, krótkie ale z pomysłem.
  6. Pupcio

    własnie ukonczyłem...

    No wiadomo że trafi się kilka słabych misji jak jest ich 101 ale są nieporównywalnie lepsze. W czwórce misja może polegać na tym żeby jechać do kawiarenki internetowej i wysłać maila xD nie mam pojęcia czy tak ich terminy goniły czy jakiś chwilowy brak weny mieli przy tworzeniu tych misji xD
  7. Też tak myślałem jak zaczynałem Na szczęście mamy do czynienia ze sprzętem kompletnym (poza jakością jego bazarowego wykonania M D R) więc można grać na tv i pod kołderką w każdej chwili
  8. Nie mogłem patrzeć. Chociaż to trochę przesadzone xD No ale wkurzał mnie taki pop up w zeldach mocno gdzie na małym ekraniku nie rzucało się to aż tak w oczy
  9. Ja tam też szybko z tv zrobiłem się #teamkołderka
  10. Ja trochę kręciłem nosem ale w sumie patrząc na wybryki ms i sony w tej generacji to na switchu mega bogactwo. Jak na dwójce utrzymają tempo ( bez portowania gry z wiiu co tydzień może być ciężko ) to będzie luks. Oby jak najmniej gównien typu mario piłka/golf i inne armsy
  11. Pupcio

    własnie ukonczyłem...

    No po latach w sumie rozumiem rozgoryczenie fanów bo po san andreas ta gra wydaje się jakby zrobiła krok do przodu a dwa do tytułu. Jak już człowiek ochłonie po zobaczeniu nextgenowej grafiki i fizyki to zostaje z miastem bez aktywnośći pobocznych jeśli sami ich sobie nie wymyślimy. Tu trzeba zrozumieć że ja miałem 13 lat jak w to pierwszy raz grałem więc mogłem przez 5 godzin zrzucać ludzi w przepaść i mnie to nie nudziło. Dla mnie miasto jest śliczne chociaż mi doskwierał brak terenów pozamiejskich. Nie trzeba robić z tego rdra ale czasem trzeba wyskoczyć za miasto nawet w grze A ten poważny klimat imo nie usprawiedliwia tych okropnych misji. Jeśli w rdr2, symulatorze kowboja można wprowadzić taką różnorodność to tym bardziej nawet w najpoważniejszym gta dałoby rade. Dla mnie gej tony jest ideałem jeśli chodzi o to czym ma być gta
  12. Mam nadzieje że jako gracz powiedziałeś do lekarza "vats? Ten z fallouta? hehe" To ściąganie tego płynu mocno bolesne? Bo brzmi jak coś strasznego
  13. od nintendo to ty weźmiesz wszystko i jeszcze się obliżesz na koniec
  14. Ja jbc nienawidze każdego bez względu na kolor skóry, wyznanie, płeć czy orientacje
  15. Pupcio

    własnie ukonczyłem...

    O npctach w tej grze to można napisać książke pewnie. Gta 5 to samo co zelda totk. Niby lepsze od poprzednika ale jednak gorsze
  16. Pupcio

    własnie ukonczyłem...

    Skończyłem sobie po ~30 godzinach Gta 4. Jak sobie poradziła moja growa młodzieńcza miłość w 2024 w 60fpsach i wyjebanych w kosmos detalach? Całkiem kurde nieźle Zaczne od graficzki bo to najnudniejsza sprawa. No muszę powiedzieć że to jest zupełnie inna gra niż na tych trupach z 7 generacji. Liberty city mając tyle lat na karku dalej prezentuje poziom nięosiągalny dla większości gier z otwartym światem a to gra z 2008 roku i jedynie tekstury i pare kanciaków zdradzają wiek gierki. Postacie i animacje zestarzały się trochę gorzej aż byłem zdziwiony jak duży przeskok zrobił r* w gta 5 względem 4ki jeśli chodzi o mimike ryjców. No jest na czym zawiesić oko. Ucho też bo muzyka jak zwykle dostarcza chociaż wiem że dużo osób jęczy na ten soundtrack ale dla mnie jest tu masa dobrej muzyki i świetnie się komponuje z nastrojem gry. Jak usłyszałem flashing lights w radiu to aż się zagrajmer wzruszył z nostalgii, taki jestem stary Gameplay. Dobra pierwszy raz publicznie przyznam że przeciwnicy modelu jazdy mieli TROCHE racji. No jest przesadzony i to tak ostro a jak wjedzie deszcz to nie ma nawet co wsiadać do auta a jazda na motorku to wyrok śmierci. Z tego co pamiętam dodatki trochę to przykręciły i aż tak nie boli ta jazda. Dalej lubie ten model jazdy, ale za bardzo z nim popłynęli. Strzelanko jest dobre. Podoba mi się ta przesadzona fizyka z jaką reagują chłopy po postrzale, trochę nie czuć już kopa tych broni ale i tak lepsze strzelanie niż w piątce natomiast cover system to żart ale tego R* nie umie ogarnąć po dziś dzień. Największy problem tej gry to są misje, to nawet nie jest problem tylko żart. Doszedłem do wniosku że ta gra ma jedne z najgorszych misji w historii gier z otwartym światem. Jedź i zabij. Tyle. Historyjka jak to historyjka w gta, miło się ją śledzi i śmieje na cutscenkach. Za każdym razem jak wracam do tej gry to coraz bardziej mnie śmieszy. Peak tej serii jeśli chodzi o humor i już pewnie nic jej nie przebije bo widownia zdecydowała że woli małpie figle trevora Scena w piwnicy z przesłuchaniem Niko najlepsza cutscenka w grach a sam Niko zdecydowanie najlepszy protagonista gta i obok Arthura najlepsza postać jaką wykreował r*. Bohaterowie poboczni też dostarczają. Brucie, Roman i Jakub? Coś pięknego. Tak samo złole, Vlad albo Dimitri to są takie c0rwy że tylko się czeka aż dostaną kulke a gta 5 jak tam? Musicie mi przypomnieć bo ja nie pamiętam ani ziomków ani wrogów Fajnie było wrócić do lc i szkoda że r* nienawidzi tej gry i nie da żadnego remastera. Dużo bolączek ma ta produkcja ale na tle serii jest jedyna w swoim rodzaju i pewnie już nigdy takiej części nie zobaczymy bo fani zdecydowali w jakim kierunku ma iść ta marka. Chętnie bym jeszcze napisał z 20 postów tej długości o tej grze ale mi się nie chce, kocham ją dalej mimo że już nie patrze w jej kierunku przez różowe okulary, czas na dodatki.
  17. Ale żeby neo śmierdziele wchodziły na nasz kochany forumek? :// ugh, skręca na samą myśl
  18. Figaro to jeden z tych co myśli że nie ma czegoś takiego jak rasizm wobec białych ludzi
  19. Pupcio

    Dave the Diver

    Bancho giga kocur
  20. Po prostu beka z tego że dali murzyna do samurajskiej japonii to najprawdopodobniej najlepsza rzecz jaka spotka te produkcje btw. Według Ubi od dzisiaj Japończycy należą do white gangu, nice
  21. :shieeet:

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. Plackus

      Plackus

      Romeo and JAWliette

    3. GearsUp

      GearsUp

      Ale zesranko.

       

      aLe tO tyLKo dLa bEKi :dafuq:

    4. Sven Froost

      Sven Froost

      Te Pupcio, czemu masz range lidera opinii FPE przy reputacji na profilu? :philosoraptor:

  22. Ehh chciałbym być takim gierkowym optymistą jak użytkownik jims8 Ale z takim bagażem doświadczeń zagrajmera człowiek już nie daje się nabierać na takie sztuczki niestety Dobry asasyn xD ten chłopak nigdy mnie nie przestaje zadziwiać i za to go uwielbiam!
  23. Mało kto wie że gdy yasuke walczył z brutalnymi działaniami shogunatu hirokawy w edo (stara nazwa tokyo)

    Jego kyodai (brat z japońskiego) Shrek San tłamsił rebelie na północy kraju w śnieżnym saporro (to samo miasto gdzie działa się akcja yakuzy 5 i skakał Adam Małysz) Historia Japonii ma wiele więcej takich smaczków.

     

    Obraz

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. kanabis

      kanabis

      Warto wspomniec ze Adam Malysz skoczyl w sapporo 102m. 

    3. GearsUp

      GearsUp

      Grałbym

    4. Mari4n
×
×
  • Dodaj nową pozycję...