A ja sobie skończyłem Killzone 2 po wielu, wielu latach od ostaniego przejścia. Oj zestarzało sie to niezbyt godnie
I nie mówie tu o kwestiach technicznych bo ta gra mnie dalej zachwyca pod tym względem, nie mam pojęcia jak im się udało zrobić tę grę na ps3. Ta gra ma 15 lat a są w niej dynamiczne cienie przy wystrzałach no, nayebali tutaj tyle małych efektów (kurde ta gra ma taki ładny dym) i smaczków że dalej to pięknie wygląda na minus i to duży to gra ma mnóstwo małych loadingów przy których przycina gre na sekunde albo dwie. Totalnie o tym zapomniałem a wkurza to niesamowicie, tak samo stałe 25fpsów i 15 podczas ostrej zadymki nie pomaga, dodać do tego blur przy obracaniu i okazuje się że najlepiej jakbyśmy grali w to jak podczas gierkowcych konferencji więc wolne chodzenie i obracanie się z prędkością leniwca.
No i głównie to ta oprawa, klimat i świetny soundtrack ratują tę grę w 2024 bo gameplay z tym okropnym sterowaniem przy oglądaniu szarych magazynów nie jest najlepszą rzeczą jaką można robić w świecie gier wideo. Tak samo jak przy gta 4 i obronie modelu jazdy tak i tutaj mój 30 letni mózg musiał zweryfikować to i owo. Ta gra jest ledwo grywalna przez to sterowanie. Jako młody dynamiczny gracz w 2009 sobie radziłem ale teraz nawet na normalu to nie był lekki spacerek, ostatni lvl i boss to już ostra rzeźnia.
Bawiłem się tak sobie i stwierdzam że resistance jako seria zestarzał się o wiele lepiej z pstrójkowych fpsów. Killzone 2 ma niesamowity klimat, helgaści to dalej giga koksy (uwielbiam jak powoli im gasną oczka których światło oczywście też odbija się od powierzchni ) ale jako gra jest to monotonna przygoda z durną historią co nie zmienia faktu że gra jest jakaś i zdecydowanie wolę ją niż część trzecią ale dla mnie liberation to dalej najlepszy kz. Podsumowując niech guerilla robi tylko graficzke bo w 2024 dalej nie potrafią robić gier wideo