Napalony na grudniową zapowiedzią gta VI skończyłem sobie gta vice city stories. Pierwszy i ostatni raz gdy miałem przyjemność grać w tę gre miałem 13 lat a widząc że mam prawdziwe duże gta na moim psp myślałem że złapałem pana Jezuska za nogi. Jak po tylu latach sprawdza się przenośne vice city? Troche fajnie a trochę średnio hehe
Graficznie mój mózg dalej utknął w tamtej erze więc dalej na mnie robi wrażenie że takie psp uciągnęło tę grę przy tej oprawie. Tym razem grałem w wersje ps2 na emulatorze jak zwierze no ale co zrobić, kiedyś miałem wersje na sonke 2 ale grałem tylko chwile. No jest dobrze, poza okropnym pop-upem jest super chociaż oceniam to dalej przez pryzmat psp. Sam port na ps2 jest leniwy więc to był chyba problem rockstar od zawsze że mieli w chuyu portowanie gier.
Audio? Oj dobrze w uszy mi robiła ta gra, zresztą jak większość gier z tej serii. Za małolata jak chciałem przyhipsterzyć to mówiłem że vcs ma lepszy soundtrack od vc ale teraz to co prawda odszczekuje ale i tak jest fantastycznie. Mnóstwo świetnej muzyki która już chyba się nie zmieściła do vc. "it's like that" run dmc podczas ucieczki z Lance'm albo już słynna misja z koncertem Collinsa "in the air tonight" robią mega klimat.
No i przechodzimy do wujaszka tej gry czyli gameplayu.
Nie żeby było jakioś tragicznie bo gra ma fundamenty trylogii 3d więc fajnych gierek ale misje są skrojone pod przenośne granie więc w większości są krótkie, niewybijające się ponad przeciętność, Strzelanie i sterowanie jest tragiczne i jedyną czynnością która sprawia frajde to jazda samochodami a że to najważniejsza rzecz w tej grze więc to ją ratuje. Najgorsze 2 rzeczy to ai wrogów i pomocników. Ci pierwsi nie stanowią wyzwania a taka policja w tej grze istnieje tylko w teorii bo są głupsi niż kiedykolwiek, z kolei pomocnicy utrudniają nam życie przez wieczne blokowanie się na ścianach czy wbieganie w wybuchające pojazdy, no krew mnie zalewała na kilku misjach no i martwe miasto podczas wykonywania zadań. Jeśli zniszczy wam się auto podczas misji to zapomnijcie że spotkacie jakieś na ulicy xD albo zapierdalacie z buta albo modlicie się że będzie gdzieś stało zaparkowane xD magia tamtych części.
Podsumowując wysrywy to bawiłem się dobrze dla fanów mogę polecić taką przypominajke ale reszta pewnie się odbije. Dla mnie ta gra to trochę zmarnowany potencjał bo gdyby R* robiło tę grę z myślą o ps2 to moglibyśmy dostać ostateczne gta tamtej ery z różnymi mechanikami i pomysłami przemyconymi z san andreas no ale moc psp nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł.