Wielki K

Werdykt (na oko doświadczonego obserwatora mma, widziałem może z 5 walk) śmiechowy. Pudzianowski źle robi walcząc z w miarę poważnymi zawodnikami, powinien już do końca życia bić się tylko z Najmanem i byłby git. @down: żaden tam żart, oglądam niedużo walk, bo jestem koneserem i wybieram tylko te będące solą klasycznego mma, czyli te z udziałem Najmana, Salety i Pudzianowskiego.

Skyrim. To mój pierwszy poważny kontakt z serią Elder Scrolls, wsiąknąłem prawie tak jak lata temu w dwa pierwsze Gothic'i Choć nadal pozostaję gorliwym wyznawcą Mass Effecta, a i trochę obawiam się, czy przy moim tempie gry ogarnę całość przed pierwszym śniegiem, to poza tym naprawdę jestem zauroczony całokształtem opowieści o północnych rubieżach Imperium Tamriel. Świetna gra.

Kibice Lecha Poznań winą za niezadowalające wyniki drużyny obarczają Jose Bakero. Fani stworzyli petycję, w której domagają się zwolnienia hiszpańskiego szkoleniowca. - On niszczy nasz ukochany klub - argumentują sympatycy Kolejorza. - W związku z niestabilną sytuacją w klubie KKS Lech Poznań, oraz tragiczną grą, atmosferą a przede wszystkim słabą formą zespołu oraz niezadowalającymi wynikami sportowymi wznosimy petycje my wierni kibice Lecha Poznań do natychmiastowego rozwiązania umowy z jednym z najmniej wartościowych trenerów jaki dotąd prowadził zespół KKS Lech Poznań - Jose Maria Bakero - napisali kibice w petycji. ( wp.pl) Cel może i szczytny, ale szeroko pojęta strona składniowo- stylistyczna jakaś taka nieszczególna

Nie przesadzajmy. Wiadomo, że w Wiśle obecnie jest klimat nagonki na Jaliensa i Lameya (który jest niezłym obrońcą, od takiego Paljica lepszym o kilka klas) i chęci posiadania jakichś młodych polskich talentów, ale Czekaj też na razie nie zachwyca, w meczu z Górnikiem dawał się wozić Nakoulmie i spółce niemiłosiernie. Nie jest to piłkarska nędza na poziomie jego 'utalentowanego' kolegi Bruda, ale na pewno na uznawanie go za pewniaka na stoperze za wcześnie. btw, Gra Wisły chwilami całkiem przyjemna dla oka, za czasów Maaskanta rzecz nie do pomyślenia. btw2, Podbeskidzie w XV kolejce Ekstraklasy zdobyło swoją pierwszą bramkę po składnej akcji Szkoda, że potem postanowiło się zamurować, co oczywiście skończyło się dwoma golami w plecy. Duże propsy dla Zielińskiego za wystawienie Brzyskiego i Jodłowca w pomocy, Szczególnie widok paniki i kalectwa Jodłowca w momencie prób rozgrywania piły w pobliżu pola karnego TSP zdecydowanie komediowy.

To nie jest przyjemny temat do rozmowy.

Z bielskiej perspektywy fajny meczyk, szkoda braku postawienia 'kropki nad i' i załadowania poznaniakom bramy, bo Podbeskidzie miałoby ustrzeloną cała trójkę potentatów ligi (Wisła, Legia, Lech). W każdym razie duża piona dla chłopaków z TSP za ambitną i odważną grę. Aż miło było popatrzeć na Lecha długimi momentami sprowadzonego do 'obrony Częstochowy' przez piłkarskich anonimów pokroju Sebastiana Ziajki W Poznaniu chyba postępuje syndrom Wisły i Meliksona, czyli zbyt duże uzależnienie od jednego, dwóch piłkarzy. Do wejścia Rudniewa i Stilicia padaka Lecha przekraczała nawet normy Ekstraklasy...

Argumentację przyjmuję, choć jednak Polacy to konserwatywny naród tradycjonalistów, i wszelkie nowe zasady/zwyczaje należy wprowadzać powolutku i z wyczuciem, a nie walić bez uprzedzenia i znieczulenia jak, nie przymierzając, premier Tusk podczas expose

Numer pod względem recenzji i playtestów prezentuje się bardzo porządnie, ale... Ejże, nie będzie tradycyjnego czytania świeżutkiego PE przy świątecznym dochodzeniu do siebie po przedawkowaniu barszczu i karpia?? Oj nieładnie, wiedziałem, że z tej wyprowadzki do Warszawki nie wyjdzie nic dobrego...

Niech się cieszy. Tym bardziej, że jak powszechnie wiadomo, jutro jego Lecha czeka bardzo smutny dzień

Otóż to. Niestety albo stety mamy XXI wiek, rządzi pieniądz i przychód wyciągnięty ze stadionowego krzesełka- uzurpujący sobie prawo do reprezentowania ogółu fanatycy/kibole/ultrasi to 1/10 stadionu. Reszta to pikniki: (o zgrozo możliwe, że nawet wyborcy PO) ojciec z dziećmi, pary, grupy znajomych z roku, dla których opcja meczu musi wygrać z konkurencją typu: kino, bar, kręgielnia, centrum handlowe itp. Spodoba im się, to za tydzień wezmą dzieciaki, znajomych, w przerwie kupią tak przez prawdziwych kibiców wyszydzaną kiełbasę albo hamburgera i kokakolę za 7zł. Na tym się zarabia i to jest marketingowy target, a potencjalny (nawet lajtowy) dym, czy niewinne przekleństwa i tradycyjny 'Widzew Żydzew' i 'RTS, waszym domem Auschwitz jest' niekoniecznie ich pozytywnie porwą. Podoba się czy nie, czasy luzu i wolnej amerykanki lat 90tych się kończą- sam się o tym przekonałem, kiedy ostatnio poszedłem na mecz Podbeskidzia po raz pierwszy od dawna, i gdy chciałem, jak to się kiedyś robiło, w przerwie zmienić miejsce, żeby siedzieć na wysokości bramki przeciwników (po drugiej stronie trybuny), zostałem cofnięty przez sympatycznego stewarda. Tyle dobrze, że mogę się już chwalić, że odczułem faszystowskie represje Tuska na własnej skórze ps. od razu odpowiadam na pytanie- wyzwanie Lukasa: zdarzało mi się chodzić na stadion. Przez bite 6, może 7 lat chodziłem na każdy mecz Podbeskidzia (wówczas jeszcze 'Bogmaru- Ceramedu' i tego typu wynalazków ), zaczynając od kopaniny w grajdole IV ligi.

Ejże, to jest przecież kolo, który zbił nam Mariusza Pudzianowskiego- google podpowiada, że 'James Thompson' Łapcie jednego z moich idoli jeszcze z czasów bycia małym bajtlem i biegania za piłką na podwórku:

Tak sobie głośno myślę, że prawdopodobnie rodzina (bądź tylko gość, filmik tego nie rozstrzyga), która miała przyjemność zapoznać się z płynami ustrojowymi twojego ulubieńca nie była szczególnie chętna do zeznawania i oskarżania go w sądzie, biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje ze strony jego przyjaciół z WL? Podobno wizyty wychowawcze zaczęły się zaraz po incydencie... Po prostu trzeba odrobiny powagi i przyjęcia sprawy z chłodną głową- rozumiem, że Litar tam u was w WL jest idolem gawiedzi, ale są akcje tak debilne, że się ich nijak obronić nie da, a nerwowe zwalanie winy na cały świat niebezpiecznie balansuje na granicy żenady. Tyle, wracam do lektury Wyborczej.

Obejrzeć raz i się pośmiać- spoko, kupić płytę i słuchać 'na poważnie'- zdecydowanie nie.

Akurat piątkowym popołudniem oglądałem sobie przy piwku bohaterską walkę polskich kiboli z 'niemieckimi lewakami'. Uderzyło mnie to, że ci przebiegli Niemcy dla niepoznaki przebrali się za polską policję i dziennikarzy <_< Proszę cię, bądźmy poważni, kibole mieli fazę na ponapi.erdalanie się obojętne z kim i ją zrealizowali, przy okazji rozwalając kawałeczek Warszawki i po raz kolejny udowadniając, że są większym bydłem niż dzikusy z krajów trzeciego świata (tam nawet podczas konfliktów zbrojnych dziennikarze są nietykalni, a tu zastanawiałem się, czy w końcu uda się strącić Błękitnego )

Dziękówa, dokładnie taką odpowiedź miałem nadzieję otrzymać

Panowie, miałbym szybkie pytanka, bo po przeczytaniu pierwszych recek napaliłem się na Skyrima jak łysy na grzebień. Nie wiem, czy już głupieję na starość, ale czuję podobną podjarę, jak przy pierwszych Gothic'ach - Fabuła. W jakim stopniu Skyrim jest powiązany z poprzednikami, da się komfortowo grać bez jakiejkolwiek znajomości poprzednich Elder Scroll'i?? - Poziom przeciwników. System ich autolevelowania wraz z poziomem gracza z Obliviona wydawał mi się bzdurny, w Skyrimie rozwiązano to jakoś rozsądniej??

Jako, że miałem lepsze rzeczy do roboty, to oglądałem tylko fragmentami. Co najbardziej rzucało się w oczy, to, że Włosi wygrali najmniejszym nakładem sił, grając nonszalancko, momentami na totalny odpi.erdol i dając z siebie może 20%, co oczywiście wystarczało do zneutralizowania Polaków, którzy bezradni walili głową w mur i robili sobie tradycyjne jaja w obronie.

Na plus zdecydowanie: - Janusz Pindera- mogę tego faceta słuchać godzinami, szkoda, że komentuje tak rzadko, bo innych komentatorów bokserskich zjada na śniadanie (np. Durda i Kosedowski mogliby poszukać innego zajęcia) - ekipa C+, głównie Laskowski- profesjonalny, umie zajajczyć (i zawsze jest pozytywnie nastawiony do Podbeskidzia, często widuję go w BB, w centrum handlowym, gdzie kupuję żarcie ) - duet od komentowania Tour de France na Eurosporcie - Szpaku - wiadomo, sentyment- kojarzy się z 'dużymi' meczami. No i wyróżnienie honorowe dla Andrzeja Zydorowicza, szczególnie schyłkowego, kiedy nie był już w stanie spamiętać nazwisk, więc ograniczał się do hasełek typu 'bardzo podoba mi się dzisiaj piłkarz z dziesiątką' ^_^ Na minus: Reszta. Z Kołtoniem (''Koootoroowskii''), Dębińskim (spuszczanie się nad kibolami), jakimiś Jasinami, Iwańskimi i pionkami z Nsportu (fuszerka) na czele.

Siejecie negatywną propagandę Panowie, niewiele brakuje mi do 190cm i 90kg, a nie narzekam, wręcz przeciwnie

Pewnie, że tak. Corrie Sanders, jeden z trzech ludzi, którzy pokonali Władka Kliczko na zawodowym ringu

Tipsior: Ten pan (jak łatwo się domyślić po fotce) pochodzi z Afryki.

Albert po krótkiej i niezasłużonej wizycie w czołówce HW wraca do swojego normalnego poziomu, czyli męczenia się z bumami. Tam jego miejsce, bo niestety sztuczne nabijanie rekordu, medialny hype i groźna ksywka to trochę za mało, żeby stać się poważnym pięściarzem <_< Dziwniejsza jest przegrana dotąd niepokonanego Przemka Majewskiego z zeszłego tygodnia (dopiero dziś obejrzałem walkę na yt)- chłopak do tej pory robił niezłe wrażenie, a tutaj zawalczył schematycznie, strasznie 'na stojąco', i przegrał z szybkim i ruchliwym Jose Miguelem Torresem jak najbardziej zasłużenie. Szkoda.

Może to tylko moje odczucie, ale wydaje mi się, że nawet haniebne czterokrotne użycie słowa 'gargantuiczny' w ciągu kilku miesięcy, niekoniecznie przeczy faktowi, że Zax to obecnie zdecydowanie najlepszy styl i warsztat pisarski w całym szmatławcu

Ruch tu ostatnimi czasy nieduży, to może zapodam małą aktualkę mojego giercowego stanowiska: