-
Postów
707 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Wielki K
-
Child of Eden. Z jednej strony gra jest piękna, designersko i muzycznie chyba lepsza od Reza, z drugiej po raz kolejny boleśnie uświadamiam sobie, że jestem muzycznym analfabetą. Kompletnym. Zbieranie punktów idzie mi mniej więcej tak łatwo i przyjemnie jak wbijanie gwoździ gołą dłonią.
-
Ehh, informacja o olewce tłumaczenia wypływa na światło dzienne akurat, kiedy chciałem się na poważnie zabrać za ogranie serii, z którą kontakt urwał mi się gdzieś na początku dwójki. To już druga, po zorientowaniu się, że wersja HD 1 i 2 też nie wyszła w cywilizowanym języku, świetna wiadomość związana z moim powrotem do tej serii :confused: Oj Sego, nie ułatwiasz graczom życia.
-
Panowie, szybkie pytanko. Nie da się przelać pieniędzy z portfela PSS z powrotem na kartę, mam rację?
-
Dylemat bez wyjścia- dać na okładkę listę anonimowych nazwisk czy listę mniej lub bardziej niepoważnych ksywek, z których co bardziej uważani gracze mogą kilka kojarzyć? Ja w każdym razie nie kupuję, tym bardziej ze względu na zapowiadany "nacisk na publicystykę", pachnie mi to przelewaniem na papier internetowego grafomaństwa.
-
Kompletnie zamulającą przygodę z Assasynem Trzecim (odłożyłem chyba gdzieś tak w połowie) odreagowuję z fajowym Sleeping Dogs. W międzyczasie skończyłem ICO- czas obszedł się z tą perełką bardzo łaskawie.
-
Kuba Sobek daje radę. Niby mieli tematy przemielone już z pierdyliard razy, ale dzięki fajnemu stylowi pisania czyta się go naprawdę przyjemnie.
-
Ok, dzięki. No nic- poczekam na info, choć nawet bez tego i tak pewnie się złamię i jednak kupię.
-
Jest szansa, że line- up będzie znany przed 20stym? Bo z lekka biję się z myślami- niby miałem nie przedłużać abonamentu, ale promocja kusi i ewentualne wrześniowe tytuły mogłyby stanowić mocny argument. Swoją drogą nic nie sugeruję, ale z reguły do oferty trafiają gry, które właśnie nabyłem w pudełkowej wersji, a kilka dni temu kupiłem Sleeping Dogs
-
Fossil to jak np. Nautica marka modowa, ale zegarki robi już kawał czasu i stosuje stosuje japońskie mechanizmy, więc bać się nie ma czego Osobiście w tej cenie rozejrzałbym się za czymś od klasycznych firm- Lorus, Seiko, Orient czy Citizen. Choćby:
-
Też rzucę kamieniem. To trzeci Asasyn w którego zaczynam i chyba trzeci, którego nie skończę. Na razie brnę do przodu, ale idzie mi to jak krew z nosa. Nie przeczę, AC3 ma swoje momenty- fajowe są realia, oprawa- ogólnie setting daje radę aż miło, a jeśli ktoś się wciągnie w zabawę, to jest co robić na długie godziny. Co nijak nie zmienia faktu, że już dawno nie widziałem tak zabugowanej, przynudzającej i bełkotliwo- bezpłciowej fabularnie gry. Bugi bym jeszcze jakoś przeżył, choć jest ich tyle, że głowa mała, ale pozostałe wady są naprawdę dobijające, tym bardziej, że bardzo efektywnie masakrują potężny potencjał miejsca i czasu zaserwowanych w grze. Ja mam dość, następnych Asasynów nie tykam.
-
Wymęczyłem Enslaved. Źle zbalansowany poziom trudności i kiepawe sterowanie dość skutecznie zabijają fun płynący z tej gry.
-
Odkurzam Enslaved, może tym razem uda się skończyć. Nie wiem, gdzie specom z Ninja Theory powinęła się noga, ale o ile w Heveanly Sword jestem zakochany, tak do przygody Trip i Monkeya jakoś nijak przekonać się nie mogę.
-
Zgadza się, brawo Jeszcze wyjaśnienie: 1- te ładne zielone kamyczki to jadeit, po angielsku 'jade'- imię głównej bohaterki 2- symbol francuskiego ruchu oporu z czasów IIWŚ- gra jest francuska, a my jesteśmy w niej członkami swego rodzaju ruch oporu 3- Nietzsche. Jedna z jego z najsłynniejszych prac to "Poza dobrem i złem" 4- wiadomo, jako Jade mamy okazję pobawić się w fotografa.
-
Nie. W świecie tej gry metro nijak by się sprawdziło. W przeciwieństwie do np. tramwajów wodnych
-
Żeby nie zamulać tematu wrzucam jeszcze dwie grafiki, teraz wszystko jest podane jak na tacy
-
Shadow of the Colossus HD? Jaszczurki były, bliżej niezidentyfikowane, brzoskwiniopodobne owoce też.
-
Orienty to bardzo porządne zegarki, w swojej klasie cenowej praktycznie debeściaki. Od kilku miesięcy całkiem często noszę: A tu moje aktualne zegarowe Św. Graale, szczególnie na Hamiltona choruję coraz poważniej:
-
Temat pokrył się z lekka kurzem, więc pobawię się w małego archeologa, bo właśnie wymęczyłem Tactics Ogre'a, -wymęczyłem-, bo ostatnia seria walk zdawała się ciągnąć niemal w nieskończoność :confused: Gra mimo wesoło latającego wokół odpalonej kieszonsolki ducha archaizmu naprawdę daje radę. Wygląda schludnie- niektórzy narzekający na oprawę chyba zapomnieli, że w przeciwieństwie do choćby FFT, Ogre na PSXie wyglądał raczej paskudnie, i nie straszy japońskimi dziwactwami, serwując w zamian całkiem solidną, choć z czasem "rozłażącą się" fabułę. System jest ok, choć szczerze mówiąc, bardziej odpowiadał mi np. ten w ogranym niedawno FFTA2, jakoś to pakowanie klas zamiast postaci mi nie podeszło. Najbardziej, poza zyebanym do granic absurdu craftingiem i pewną monotonią, grał mi na nerwach poziom trudności- nie pakowałem postaci, nieszczególnie przykładałem się do craftingu, a zderzyłem się z denerwującym motywem pt. "na początku hardkorowo trudno, na końcu dziecinnie łatwo". ale to już problem wielu RPGów. W każdym razie na pewno jedna z lepszych gier na PSP.
-
Skończyłem Catherine. Planowałem się za nią zabrać od czasu premiery, ale jakoś zawsze brakowało motywacji. Teraz, po jej pojawieniu się w Plusie nie było już wymówek No i gra daje radę, nawet przy mojej lekkiej awersji do ekstremalnych japońskich dziwactw- dojrzała fabuła i zaskakująco wkręcające (doszło do tego, że bieganie po tych przeklętych klockach przyśniło mi się w nocy) puzzle dają naprawdę przyjemną mieszankę.
-
Na prędkości o nowym numerze: - duży plus za małą wycieczkę wehikułem czasu w postaci tekstów o PS2, Fajnalach i Syphon Filterze. Za wywalenie Grandy i komiksów Kleja również ^_^ - Chmielarz... Życzę facetowi sukcesów w branży, ale ten wizerunek "bezkompromisowego wizjonera, który nie boi się mówić tego co myśli" przejadł mi się już w czasach jego bełkotliwych felietonów do N+. - w wywiadzie z gościem z Cenegi zamiast słodkiego pierdzenia o unikatowej okładce pecetowej Cywilizacji V chętniej przeczytałbym kilka zdań na temat tradycyjnego partactwa, jakie od dawna ta firma serwuje konsolowym (i nie tylko) graczom.
-
Gry z gatunku Adventure/ Przygodówki - temat ogólny.
Wielki K odpowiedział(a) na Sibian temat w Graczpospolita
Wadjet Eye Dave'a Gilberta ogólnie wymiata i praktycznie każda wydawana przez nich gra trzyma poziom, którego nie powstydziłyby się scumm'owe klasyki z lat '90tych. Do serii Blackwell mam szczególny sentyment, IMO to chyba najlepsze klasyczne point and clicki od dekady. -
Potwierdzam, niedawno zakładałem kartę wirtualną w ING- kosztuje 2 dychy, potem już bez opłat.
-
Tak na prędkości, bo nowy numer za pasem: - bardzo pozytywnie wypadła ekipa "filmowa"- Walkiewicz, a szczególnie Sobek mają dryg do pisania i coś ciekawego do powiedzenia, kudosy. - fajnie, że Mielu zajął miejsce na pokładzie na stałe. Występ (mam nadzieję, że nie tylko gościnny) Ściery też cieszy japę. - jak zwykle słąbo Monika, nie jest to taki poziom kaszany, jak w ostatnim (przedostatnim?) numerze, kiedy w zgrentgenie śmiechowo potrafiła zaprzeczyć sama sobie trzy razy w dwóch wypowiedziach, ale i tak dziewczyna zaniża poziom publicystyki. - zamiast "Grandy" na ostatnią stronę lepiej wrzucić, nie wiem, jakiegoś cosplaya czy coś. W zasadzie lepiej wrzucić cokolwiek. - z kwestii bardziej merytorycznych- sporo recenzji gier na Vitę to tytuły z PSS, przydałoby się podawać w ich ramce także cenę.