Witam ponownie po dłuższej przerwie,
z pewnością Triboya troszeczkę wnerwię.
W wierszyku nikt nie wspomniał o mnie,
więc chyba się sam tutaj przypomnę.
Nie grałem chyba ze dwa miesiące,
bo ciągle na nocki pracuję w Biedronce.
Ale do rzeczy, koniec ściemniania,
chyba już pora wrócić do latania...
Panowie piękne piszecie te wiersze,
lecz do mnie należy teraz miejsce pierwsze!
33.16 EGX'em FURY,
2-gi BR z dziobem do góry...
i rekord Polski też odzyskany,
32.70 Icarasem kochanym...
Pozdroo