-
Postów
7 278 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Podobno ktoś już oglądał test screening do BvS i posypał mocnymi rzeczami. Ładuję w spoiler bo są też istotne fabularnie rzeczy. Ale po kolei: http://screenrant.com/batman-v-superman-spoilers-leak-explained/
-
To raczej nie wina głowy tylko... rzeczywistości. Podobną przypadłość ma serialowy Flash. U niego również głowa jest dziwnie większa w masce. W komiksach można dowolnie kształtować głowę przez co nie ma tego "nadkładu". Ale raczej to nie jest jakoś specjalnie uciążliwe w oglądaniu.
-
Lepsza jakość i więcej fotek na Daredevila. Punishera i Electrę
-
Chciałbym kiedyś zobaczyć taką szczerą wersję tych wypowiedzi. Np. Mark Hamill narzekający jak go to wąż bajsnął w łapę w Imperium Kontratakuje albo Kenny Baker wkurzonym głosem mówi coś w stylu: "Fuck the Star Wars! Fuck George Lucas! They put me in the garbage can and at the lunch break nobody get me out. The think it's gonna be funny. Fuckers"
-
Jako, że rozgorzała dyskusja nt screenera The Hateful Eight garść statystyk najbardziej piraconych pozycji 2015 roku wg Variety Co ciekawe w 2014 tytuł najbardziej pożądanego filmu przypadł Wolf of Wall Street z wynikiem 30 milionów pobrań co pokazuje, że z roku na rok coraz więcej ludzi ściąga z sieci. Ten rok to też rekord jeśli chodzi o wycieki materiałów do sieci. Podobno producenci filmu Tarantino posłali sprawę do FBI by wyśledziły sprawcę przecieku. http://screenrant.com/pirated-films-2015-interstellar-furious-7/
-
Dużo w tym wypadku zależy od usytuowania kina, godziny seansu, dnia i czy wybieramy się na premierę czy nieco później. Rzadko się zdarza żeby w kinie, do którego chadzam było powyżej 20 ludzi. Czasem jest nawet góra 5 osób i wtedy ogląda się wybornie.
-
Tak naprawdę, to tutaj właśnie nie do końca wiadomo czy on mówił o tym na poważnie czy dla jaj. I tutaj jest ta ciekawość, skąd on tak naprawdę ma tyle siły jak i mocy. Mina jaką zaserwował podczas opowiadania jest do bólu szczera więc sądzę, że nie ściemniał. Może coś kryje się za jego mocą ale wolałbym, żeby zostawili to tak jak jest. W przeciwnym razie dostaniemy postać podobną do Goku czy Naruto co sprawi, że łysol zatraci ten swój urok, a tak jest oryginalnie.
-
Dzięki za wypunktowanie błędu. Już poprawiam. Akurat do DB nawiązań nie ma zbyt dużo. Tu chodzi o ogólny styl tego anime: Zwykły gość jest przekoksem bo poświęcił 3 lata na brzuszki, pompki, przysiady i bieganie. Wyśmiewa w tym momencie takie tasiemce jak właśnie DB czy Naruto. Facet nie poświęca całego życia żeby stać się półbogiem, nie jest z innej planety, nie ma w sobie zapieczętowanego demona itd. Do tego nie robi tego dla chwały czy kasy. Robi to bo lubi. Nie ma tutaj głębszego przekazu. On nawet nie ma jako takiej przeszłości. Cała motywacja jest wyjaśniona w kilku minutach pierwszego epka. Druga rzecz to przedstawienie świata. Wgląd na herosów od tzw zaplecza. Rankingi, fejm na fejsie, organizacja spotkań, rozdzielanie zadań. Piszesz, że nie ma tam nic śmiesznego. Nie wiem czy dotarłeś do motywu z komarem. Dobry przykład humoru na poziomie. Albo ostatni epizod pod sam koniec jak każe przydupasowi coś powiedzieć zielonowłosej lasce. W tym całym gąszczu superbohaterów naprawdę wygląda jakby urwał się z innej bajki. Coś jeszcze mogę ci wytłumaczyć?
-
@Milan, no nie ma o co się kłócić Chociaż nigdzie też nie napisałem, że oglądanie wersji, która wyciekła jest złe. Nawet tego nie zasugerowałem. Będę miał możliwość to idę do kina. 3 godziny to nie problem. Przed seansem się wyleję, a i tak żadnych napojów nigdy nie biorę na salę.
-
Z całym szacunkiem Mejm ale chuj z tobą. Nie podoba ci się, ok. Masz prawo do swojego zdania. Tylko czemu wyskakujesz z pytaniami co w tym anime jest zarąbistego? Nam się podoba bo ma ciekawą, nieszablonową koncepcję, fajną kreskę i oryginalne podejście do mocno już wymęczonego wątku superbohaterów przy okazji wyśmiewając kilka motywów z anime, mang i ogólnie popkultury. Próbujesz zrozumieć co ci nie pasuje w tym anime. Podajemy ci argumenty, a ty dalej krzyczysz "chujowe, chujowe". W porządku. Tylko przestań drążyć temat. Tobie się nie podoba. Ok. Nam się podoba. Czemu tak usilnie próbujesz to zrozumieć?
-
Kurwa Milan, a gdzie ja napisałem, że to debilizm. Znajdź mi to słowo w którymś z postów. Wyciągasz słowa z kontekstu. Ja wam nie bronię oglądania w tej wersji. Po prostu chcę sobie ten film po raz pierwszy zobaczyć w kinie. Co w tym złego? To teraz oglądanie filmów w kinie jest passe? Najpierw trzeba ściągnąć z zatoki, tak?
-
A może po prostu chcę mieć pierwsze wrażenie właśnie z kinowej sali? I co teraz? Chcesz to sobie oglądaj. Ja mogę poczekać.
-
Ja będę musiał uzbroić się w nieco większą cierpliwość. Patrzyłem na rozpiskę seansów w pobliskim kinie i w styczniu nie ma Hateful Eight. Może w lutym. Ciekawostka, wg Tarantino najlepszym filmem roku jest... Mad Max https://cdnapisec.kaltura.com/index.php/extwidget/preview/partner_id/1986501/uiconf_id/31196591/entry_id/1_ep206ff5/embed/dynamic
-
Nigdy nie oglądałeś Dragon Balla?
-
Przecież OPM to od początku parodia. Parodiują superbohaterów, którzy są modni przez ostatnie lata, parodiują chińskie bajki (co widać w fabule, przeciwnikach i nawet na zmieniającej się twarzy bohatera). Założenia mangi i anime miały być proste i takie są. To nie miało być drugie Ghost in the Shell.
-
The Waling Dead Season 2 - To tak na prawdę moja pierwsza gra od TaleTales. W pierwszy sezon miałem przyjemność grać tylko w 1 epizod. Ci co grali w gry od TT dobrze wiedzą, że więcej jest tam fabuły niż samej rozgrywki. Ogólnie nie lubię wydawać kasy na interaktywne kino. Dwie najważniejsze rzeczy w TWD to historia i decyzje jakie podejmujemy podczas swojej wędrówki. A tych jest sporo choć cały czas miałem wrażenie, że bez względu na wybraną ścieżkę i tak całość zmierza do (nie)wiadomego końca. Chociaż jestem świadom, że na w pełni rozbudowaną grę pod względem dowolności wyboru sobie jeszcze poczekamy dwie/trzy generacje. Druga rzecz jaka mnie nie opuszczała przez całą grę to uczucie, że gra pod względem fabuły rzuca mojej postaci ciągle kłody pod nogi. A no właśnie Clementine to postać z kamienia. To co jej się przytrafia przez te dwa sezony złamałoby niejednego dorosłego. Ona jednak napiera przed siebie bez zatrzymywania. Trochę to zakłamane. A klimat dość ciężki ale nie w takim sensie jak sądzicie. Chwilowo na pewno nie sprawdzę innych ścieżek wyboru z powodu emocjonalnego bagna, które wypełnione jest zawiścią i jadem. Serio fabuła jest przesiąknięta jadem jaki na siebie wypluwają postacie. Męczące jest oglądanie i słuchanie jak bohaterowie raz za razem najeżdżają na siebie. A pod koniec niestety cała historia robi się przewidywalna. Pomimo, że zakończenie zobaczyłem jedno to domyślam się pozostałych. Z drugiej strony powoli przejadł mi się motyw zombie. Za dużo tego już było w tv i grach (w różnych formach). Ciężko ocenić ten tytuł. Raz, że to bardziej interaktywny fim, a dwa nie mam odniesienia do innych gier tego typu (co najwyżej do Heavy Rain). 6 może 7/10
-
To obejrzyj na http://shinden.pl/anime/44701-one-punch-man/episodes Nawet dobra jakość.
-
Niech się okaże, że tak jak Mingo należy do Tenryuubito albo przynajmniej do szlachty. Nie, wiem. Niech rodzicami Sanji'ego będą tata okama i tata okama
-
Lata świetlne to jednostka odległości nie czasu. Ale spoko. Tylko się czepiam
-
ok. Dziś za waszą namową nadrobiłem One Punch Mana. Miało być jeden/dwa odcinki w celu zlustrowania, a pękło całość. JA PIER-DO-LE! Naprawdę kozak animacja. Sama konstrukcja pomysłu i postaci jest cholernie nieszablonowa. Przekoks rozwala jednym szlagiem bo No i ta mordka. Aż musiałem dać plusa Yanowi. Rozpieprza system. Ale to nie wszystko. Drugi plan też buduje klimat. Ogólna beka z mainstreamowego świata animowców i mangowców. Potworki to jedno. Herosi to drugie. Mumen Rider i jego suuuupppeeer cios rowerem xD skisłem. Największy minus (i jedyny) to fakt, że tylko 12 epizodów.
-
Wracając do kwestii muzyki to moim skromnym zdaniem najlepiej wypadają Rey's Theme i The Jedi Steps and Finale. Przy pierwszym czuć przygodę. Zaś w March of the Resistance słychać mocno Giacchino. Ciekawe czy podrzucał jakieś swoje pomysły Williamsowi jak biegał w stroju stormtroopera.
-
Przesunęli premierę więc może wzięli sobie do serca ocenę graczy z bety. A biorąc pod uwagę to co pisaliście o pomocnikach to wątpię by ten motyw był rozwijany. Może ograniczą ich "używalność"? Nie wiem jak tak w 4 ale trójka miała problem ze ściąganiem/kopaniem przeciwników. Czasem gra łapała z dość dużego dystansu, a czasem nie dało się chwycić przeciwnika nawet gdy stał na krawędzi. Mowa oczywiście o multi. Czekam aż dadzą możliwość ogrania bety dla wszystkich.
-
Killer Frost czyli nikt inny jak alter ego panny Snow i najgorętsza lodowata dupa w całym DC Comics Prawie na pewno wersja z Earth-2.
-
Nowy rok zacznie się grubo.