-
Postów
7 278 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
No już prawie ten poziom. Teraz ok 20 lvl.
-
Jeśli miałbym podsumować Dressrosę to jak dla mnie był to arc zbyt chaotyczny (co nie znaczy, że zły). Zbyt wiele postaci i wątków, które ciągną się już od Punk Hazard. Ale pomijając te drobne rzeczy czytało się dobrze. No może jeszcze zbyt długi. Zou na razie daje więcej pytań niż odpowiedzi (czyli standard) ale mamy raptem kilka chapterów. Ostatnio znów nabrałem chęć na powtórki i wracam na Marineford. W sumie to w ostatnich arcach brakuje mi tąpnięcia na miarę wydarzeń z Archipelagu Sabaody i ich następstw. No właśnie. Dwuletnia przerwa to do był świetny pomysł ale Oda książkowo wręcz z(pipi)ał sprawę. Nie wiem co mu tam w wydawnictwie nagadali ale jak dla mnie dał ciała wtedy. Skoro już zerżnął motyw z Naruto to mógł to zrobić dobrze. Tak, piję głównie do designu postaci. Trzy Arci minęły już od ponownego zebrania się Słomkowych, a mnie wciąż bolą oczy od Choppera, Franky'ego czy Nami. Minimalizm wystarczyłby w zupełności. Tyczy to się również cycków. Oda zawsze powtarzał, że rysuje pokaźne donice dla smarkatych chłopców i ich mokrych snów ale przegina. Wystarczy sobie prześledzić rozwój biustu Nami na przełomie tych wszystkich lat by zrozumieć o co mi chodzi. Może jara to smarkaczy ale dorosłego czytelnika już nie. Oda chyba zapomniał, że fani dorastają razem z mangą. Co do anime to bomba prawdy: stare odcinki > nowe odcinki (bez względu na to jaka by nie była zarąbista technologia)
-
Zawsze chciałem się wybrać na takie coś. Czemu ja nic o tym nie wiedziałem? I jeszcze rzut sztachytą ode mnie. Za rok będę.
-
Zawsze myślałem, że najlepszym zastępstwem dla Amella byłby Chris O'Donell. Radzi sobie w NCIS LA, a poza tym ma już doświadczenie w chodzeniu w trykocie
-
PODOBNO trwa casting do roli Black Canary w filmowym uniwersum DC. PODOBNO postać ma być przedstawiona w szykowanym Birds of Prey. PODOBNO rozmawiają z Abbey Lee (Mad Max Fury Road) i Aloną Tal (Supernatural) w kwestii roli. Dużo tutaj PODOBNO ale jeżeli już miałbym wybierać z pośród tych dwóch dziewczyn brałbym pannę Tal
-
Nic dziwnego. Taki strój to raczej dla dorosłych księżniczek
-
W 12 odcinku pojawi się ciekawy viliain, a mianowicie Calculator. A wcieli się w niego Tom Amandes Po aktorze można sądzić, że zostanie zaprezentowana współczesna wersja Calculatora (a nie ta w kombinezonie z liczydłem na klacie). Postać będzie powiązana z powrotem do Star City. Nie wiadomo czy na stałe. Ale biorąc pod uwagę cliffhanger z pierwszego odcinka podejrzewam, że
-
Nie ma wątpliwości. W przyszłym roku w maju liczy się tylko Civil War.
-
We Flashu najpierw. Za tydzień - "Legends of Today". Dzień później w Arrow - "Legends of Yesterday"
-
Padło kiedyś hasło na kickstarterze by reaktywować kultowy program niszczycieli krapowatych filmów, czyli Mystery Science Theater 3000. Celem było uzbieranie 2 milionów dolców. Cel osiągnięty więc zobaczymy minimum 3 odcinki nowej serii. A będą zmiany: nowy host, nowe głosy robotów, nowy mad sajentist. Do obsady dołączyła m.in Felicia Day jako córka Dr Cleytona Forrestera to jest Felicia https://www.kickstarter.com/projects/mst3k/bringbackmst3k/posts/1415162
-
Charlie Sheen nawet jak przegrywa to i tak wygrywa
-
Ale co poruchał to jego.
-
Ale nazywajmy rzeczy po imieniu. DeLorean Grzesiu, DeLorean
-
Wprawdzie crossover do Flash/Arrow ale dotyczy też LoT Będzie epicko https://youtu.be/7d8FtLw4MGQ
-
Napiszę tak: Nick Offerman dostał angaż właśnie ze względu na najnowszy odcinek. Nikt, powtarzam, NIKT inny by tego tak nie zagrał. Tak piękne, że aż niepojęte.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain - rozwój Mother Base, ekwipunku, porady, pytania etc.
Farmer odpowiedział(a) na BoryzPL temat w Metal Gear Solid
Ale to wciąż nieprzetworzone materiały. A nawet wysoce rozbudowany Base Development nie przetwarza zbyt dużo/często paliwa. Sam mam ten dział rozbudowany na maxa w dwóch bazach gdzie staff jest od A+ wzwyż, a przetwarza tak mniej więcej 6k paliwa z kontenerów na raz. Ostatnio skończył się event gdzie można było sporo paliwa nagrabić z FOB-ów. Jak nie masz co robić z personelem dobrze jest wysyłać ich na misje. -
U mnie pewnie premiera w styczniu
-
Hłehłe.... Żałuję, że nie miałem założonego tęczowego turbo Szkoda, że bilans słaby. Zero bramek przez cały wieczór
-
Broken Age - gra od samego Tima Schafera. Dla kogoś kto nie zna tego nazwiska pierwszy kontakt z grą mógłby nasunąć przypuszczenia, że gierka to kolejny indyk wrzucony do plusa. Nic z tych rzeczy. Broken Age to pełnoprawny tytuł. Grywalny, długi i wciąga jak Tony Montana swój biały towar. Po pierwsze: oprawa. Jest prosta ale to właśnie w niej tkwi urok. Dla pokolenia, które wychowało się na animacjach pokroju Żwirek i Muchomorek taka stylistyka przypadnie do gustu. Po drugie: fabuła. Historia dwojga młodziaków, którzy sprzeciwiają się ustalonemu porządkowi i przeżywają przygodę życia, która nie tylko odmieni ich życie ale też zbliży w zakręcony sposób. Po trzecie: świat przedstawiony. Tim Schafer ma łeb nie od parady. A kto grał w Monkey Island czy Psychonauts ten wie, że zawsze należy spodziewać się niespodziewanego. Zakręcone postacie, które spotykamy na swojej drodze polubimy od razu. Mnie najbardziej rozbroiły postacie noża o głosie gangstera rodem z Ojca Chrzestnego, który lubi wbijać się gdzie popadnie oraz samozwańczego guru o głosie... Jacka Blacka. Tu należy pochwalić studio Double Fine za zaangażowanie fajnych nazwisk do projektu. Obok Jacka mamy także Elijaha Wooda. W ogóle głosy są świetnie dobrane. Tim zresztą korzysta ze sprawdzonej ekipy. Linie dialogowe są naprawdę fajne. Słuchanie drzewa wyzywającego wszystkich ludzi od rasistów czy dziewczyny z osobliwym stosunkiem do życia (myślę, że selene by ją polubiła) daje sporo radości i nie nudzi. Wiele razy parsknąłem śmiechem od dialogów. Lokacje są barwne, różnorakie, kolorowe..., czyli idealne dla przygodówki. Tryb retro to tylko ciekawostka bo jest zupełnie niegrywalny. Po czwarte: gameplay. Jakby ktoś nie wiedział Broken Age to przygodówka point&click. Klikamy na otoczenie, zbieramy fanty, rozmawiamy z postaciami i łączymy towar by uzyskać coś nowego bądź wręczamy itemy postaciom by popchnąć fabułę dalej. Tutaj mamy mały zgrzyt. Łatwo można się zaciąć. Nie chodzi o trudność zagadek ale o brak podpowiedzi co z czym łączyć bądź komu co wręczyć. Nie chodzi o prowadzenie za rączkę ale o drobne podpowiedzi ukryte w dialogach co dalej. Czasem takowe są, a czasem godzinę próbujemy łączyć wszystko z wszystkim/dajemy wszystko wszystkim. Jednak to też niejako element gier z gatunku point&click. Spędziłem z grą 11 godzin co samo mówi za siebie. Lizałem wprawdzie każdy zakamarek ale taki czas jak na taką produkcję to naprawdę sporo. Wprawdzie można skończyć grę w godzinę (jest nawet trofik za to) to jednak polecam błąkać się po lokacjach. Co tu dużo pisać. Polecam mocno. Ocena: 9/10 jak na tego typu produkcję
-
Ale jest boobies! :rose: Lekki ton sezonu zdecydowanie na plus dla serialu. Czekam aż Green Arrow zacznie rzucać dwuznacznymi żartami Jedyne co mnie gryzie to Jakby tak dało się... zamienić laski... ech... nawet lepiej wygląda w swoim stroju, nie to co sado-maso-coś od Laurel. Może jeszcze zobaczymy za tydzień skoro wybiera się do Central City A właśnie, Laurel nie dostała w(pipi) w odcinku
-
No ale po kiego grzyba robiłby