-
Postów
7 278 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Pewno wzorem ojca (hi Lando) wjebał się w szambo i nawiał w stroju szturmowca. IMAXowy poster
-
No coś w tym jest.
-
Powodzenia. Strasznie mnie męczyło czytanie oryginału. Zresztą... http://www.psxextreme.info/topic/101799-dc/?do=findComment&comment=2775965 Co do Flasha. Ile nr obejmuje wolumin pierwszy? Kto w ogóle czyta nowego Flasha? Po Reverse Flash (ok 22 numer) dzieje się coś ciekawego? Bo myślę czy wracać na zimę.
-
Na to liczyłem podczas sezonu 1 gdy wszystko wskazywało na Flashpoint no ale się nie udało. Wciąż gorąco liczę na cameo starego Queena. Odcinek gorący niczym całus Patty. Zoom zarąbisty. Ekipa od kostiumów postarała się. Maska niczym rozrywająca się twarz, czarne jak smoła oczy i głos Todda Orgazm dla oczu i uszu. I widać, że się nie partoli w tańcu. Chcem wincyj.
-
Nie no serio? Trylogii BttF się nie kategoryzuje w kwestiach lepsza część/gorsza część. Trylogię kocha się jako całość.
-
Ale Heihachi w wykonaniu Tagawy był zarąbisty w Tekkenie... i tylko on. Reszta to kupa straszna.
-
Dali by lepiej jakieś nowe pukawki z 7 albo i nawet 8 poziomu... Mieli zdaje się dać usypiacza na 8. Gdzieś, coś takiego wyczytałem.
-
Nie oszukujmy się. Już od zapowiedzi serial jest kierowany w szczególności do płci pięknej i nawet sami twórcy to przyznają. Przede mną dwa odcinki ale z tego co piszesz to można zapomnieć o dobrym balansie między akcją, a romansidłem, a głównie na to liczyłem. Na rozsądnym zrównoważeniu elementów w taki sposób by dało się to oglądać.
-
Ci dam "typa" zaraz :[ Audica wyszorowana, że masz czas na forum?
-
Black Mass / Pakt z Diabłem (2015) - Historia o tym jak pewien drobny gangster z Bostonu wykolegował włoską mafię, FBI, współpracowników i przy okazji siebie. Człowiek, który nienawidził kapusiów sam stał się informatorem, a przywileje jakie z tego miał oraz opieszałość Biura pozwoliły mu stać się królem bostońskiego półświatka. Johnny Depp potrzebował tej roli. Po serii płytkich postaci z Disney'a wreszcie miał okazję pokazać, że jest dobrym aktorem. I wyszło mu to całkiem dobrze. Widać, że na ekranie daje z siebie mnóstwo sięgając przy tym do czasów gdy grał postacie mroczne. W kilku scenach aż jaja się pocą. Motyw z przepisem rodzinnym znanym z trailera to jeden z przykładów. Rozmowa z żoną w szpitalnej poczekalni, z żoną agenta federalnego czy wreszcie z "niewygodnymi ludźmi" z jego otoczenia. James Bulger to cholernie przerażający typ, a charakteryzacja Deppa tylko podbija uczucie nie tyle niepokoju co strachu. Doskonale to widać na przykładzie aktorów wspierających. Na ich twarzach widać strach. Nawet brat "Whitey'a" grany przez Benedicta Cumberbachta boi się w pewnym stopniu członka rodziny. I jest ku temu powód. Bulger sprzątnąłby własną żonę gdyby tylko miał cień podejrzeń, że ta donosi na niego. I ta właśnie chorobliwa wręcz nieufność była jednym z czynników upadku. Co do samej budowy filmu to jest nierówno. Kilka scen był niepotrzebnych przez co seans nieco się dłużył. Cooper nie ma doświadczenia w biografiach i widać to na przykładzie Black Mass. Jednak potrafi przykuć uwagę kilkoma scenami. Fragmenty gdzie Bulger sam wymierza karę ładnie to ukazują. Kamera nie skupia się za każdym razem na ofierze i kacie ale na postaciach pobocznych, współpracownikach "Whitey'a". To właśnie ich twarze pokazują brutalność scen. Kolejnym plusem jest niewątpliwie stylizacja otoczenia. Lata 70-te nie są moim ulubionym okresem lecz tutaj zostały ładnie ukazane. Nie są nachalnie wpychane w opowieść. Robią to co mają robić. Są tylko i wyłącznie tłem. Za muzykę odpowiada Tom Holkenborg (m.in. Mad Max Fury Road) i dobrze wyszło mu ukazanie mroku bostońskich ulic. Czasem wrzucając lekko psychodeliczne nuty podbijając przy tym i tak złowieszcze sceny. Obraz dobry choć lekko rozwleczony niepotrzebnymi scenami. Powrót Johnny'ego Deppa do formy. Przy doświadczonym reżyserze mógłby wyjść kiler, a z Deppa wyciągnąć maksimum. Ocena: 7+/10
-
Jeśli miałbym wskazać oryginalne i zarąbiste openingi to na pewno znalazłoby się wśród nich intro z Lord of War/Pana Życia i Śmierci.
-
Wiadomym jest, że w filmach i serialach amerykańska poprawność polityczna jest mocniej widoczna bo po prostu jest to rynek bardziej mainstreamowy niż komiksy. Aż się dziwię, że po Amazing Spider-Manie 2 nie doszło do zamieszek w Baltimore przez zrobienie z czarnoskórego obywatela, retarda, świra i popychadła białych ciemiężycieli.
-
Mało mnie obchodzi kto umrze pierwszy, a kto ostatni. Uwielbiam filmy z zasadą trzech jedności. I do tego zima. Nie wiem czemu ale w filmach i grach to moja ulubiona pora roku.
-
@suteq, raczej bardziej zwracałbym się w kierunku pierwszego Iron Mana w kwestii budowy filmu. Czarny charakter prawdopodobnie wpadnie gdzieś tak od 2/3 filmu. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w kwestii potworów ale raczej postawią na jakąś armię nieumarłych czy coś. @Dahaka, Dardevil nie ma bezpośrednich nawiązań do Avengers 2 więc oglądaj śmiało co chcesz choć moim zdaniem to tymczasowa sytuacja. Patrząc na to jak buduje się filmowo-serialowe uniwersum Marvela niedługo będą przelatać się wątki bohaterów, a w finale (Infinity War) to już jasno przedstawią co i jak. Zwłaszcza, że chodzą ploty o pojawieniu się dyrektora Coluson'a w Hell's Kitchen. Najpierw oczywiście rozwój Fazy 3-ej i popychanie seriali do budowy The Defenders, czyli po Jessice Jones jeszcze Luke Cage i Iron Fist. Możliwe, że jeden sezon The Defenders poświęcą na jakąś lokalną wojenkę no chyba, że czasu nie będzie to od razu powiążą całość. Innymi słowy w momencie gdy Avengersi i Guardians of Galaxy będą napierdzielać się z Thanosem w kosmosie, Ziemi będzie bronić ostatnia linia obrony z S.H.I.E.L.D. i Inhumans na czele wraz z The Defenders. Czyli jedna, dupna wojna.
-
https://twitter.com/Cinerds/status/662677274957709312/photo/1?ref_src=twsrc%5Etfw Wyrąbisty zarost Fabuła ma się mocno opierać na originie więc jak ktoś widział animację "Dr Strange: The Sorcerer Supreme" ten wie czego się spodziewać.
-
Też gorąco liczę na więcej Constantine'a. Do Flasha mogą wrzucić motyw Spectre, a jego śladem podąża John. I tak naszła mnie refleksja. Jak nie wyjdzie z filmową Justice League Dark zawsze można zrobić serialową wersję. Konstantyna już mają. W tym sezonie pojawi się Zatanna więc jeszcze Swamp Thing, Dead Man i reszta i coś pomyśleć. Ale jeszcze daleko do tego. Odzyskali , jeszcze muszą wyciągnąć, a w najbliższych odcinkach Hawkman oraz Vandal Savage i zaczynamy LoT
-
xD To samo pomyślałem. I coś czuję, że może dojść do takiego małego "Kryzysu na nieskończonych Ziemiach" tylko, że z dwiema Ziemiami. Albo dojdzie do połączenia światów, albo Earth-2 zostanie wymazana, albo przejścia zostaną zamknięte, a część postaci zostanie na Earth-1. Może też dojść przy ewentualnym połączeniu do "selekcji sobowtórów" czyli pozostanie jedna wersja postaci. Nie wiem tylko czemu Dr Light to alternatywna Nijak to się ma z komiksami. Ale też może wprowadzili model alternatywnych bohaterów bo przecież nie znamy wszystkich wersji. Nawet w komiksach. Na Earth-1 Dr Lightem może stać się wkrótce Arthur Light (jedna z dwóch wersji) co nie znaczy, że na Earth-2 Lightem nie może być
-
Dr Strange zaczyna się filmować w Nepalu https://twitter.com/Technicalyright/status/661883723516809216/photo/1?ref_src=twsrc%5Etfw
-
Trunks w DBZ miał dwa zarąbiste momenty:
-
KURDE BALANS Hirołsi wrócili jak za starych dobrych czasów. Odcinek "June 13th Part One" dostarczył i to mocno. Twisty sypią się gęsto, a takiego obrotu spraw się nie spodziewałem. Brawa za odcinek. "What? Suprised to see me?"
-
Po siedmiu latach Kaufman wraca z nowym filmem. https://youtu.be/DT6QJaS2a-U
-
Sam tą misję wykonałem na "S-kę" przy pomocy pojazdu z działkiem. Mocna snajperka w tej misji to gwarancja sukcesu. Wyprodukuj sobie najmocniejsze, co możesz w tym momencie. W pierwszych sekundach walki oznaczasz sobie skullsów i biegniesz na tył hangaru, wchodzisz po drabinie na dach i w tym momencie jedynym zagrożeniem są posyłane w Twoim kierunku "skały" (rzucane "rękoma" przez przeciwników rozbijają sie zazwyczaj o budynek, natomiast te pojawiające się obok nas od spodu są bardzo niebezpieczne, trzeba wyczuć sobie, jaki odgłos robią skullsy tuż przed tym atakiem i odbiec przed ich zmaterializowaniem się na bok). Rozwalasz sobie ich pojedynczo, waląc headshoty. Wbrew temu, co było pokazane na jednym z filmików na YT, można pokonać ich wszystkich bez schodzenia na dół. No i przynajmniej raz trzeba sobie zrobić dostawę amunicji. Ogólnie to trochę tania metoda, no ale walka jest jaka jest. W momencie kiedy pisałeś te słowa ja wykonałem tę misję (extreme) w identyczny sposób. I tak jak piszesz największym zagrożeniem były wyskakujące skały. Zawsze udawało mi się odskoczyć ale jedna na dziesięć wybuchała wcześniej posyłając mnie do piachu przy dwóch ostatnich Skullsach. Ale jakoś się udało. Brennan LRS-46 skutecznie rozpieprzał towarzystwo.
-
Ło ja cie. Raimi pełną gębą. Klasyczny młynek boostickiem . Początek sezonu gniecie jajca i tylko żal, że trzeba czekać cały tydzień na więcej. Groovy!