-
Postów
7 277 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Trzeci sezon startuje 12 lipca.
-
Ash na prezydenta! Do obsady dołącza Bruce Campbell jako Ronald Reagan podczas kampanii na stołek w białym domu.
-
Nowy trailer Blunt Talk z kapitanem Picardem.
-
For money...
-
Do obsady Heroes wraca Hiro https://twitter.com/heroes/status/581541095214985216/photo/1 "Save the cheerleader, save the world"
-
We Flashpoint to wyszło i może idą w tym kierunku. Barry namieszał, naprawił i wszystko wróciło do normy choć nie do końca. New 52, enyłon? No ja podejrzewam, że tak może skończyć się pierwszy sezon. Walka w domu Allenów doprowadzi do mocarnego efektu motyla. Barry budzi się w biurze bez swoich mocy, matka żyje, miasta "strzeże" Obywatel Cold, a z łukiem popyla Robert Queen (pipi) i do zobaczenia jesienią. Gdyby takie coś powstało komiksowi fanatycy szaleliby z ekscytacji choć casualów mogłyby zdezorientować takie działania. Zresztą podobne wydarzenie miało miejsce w zeszłym roku gdzie nowy Kapitan Ameryka znacząco wpływał na serial Agents of S.H.I.E.L.D. A przecież to niecodzienne wydarzenie wybiło serial z dołka i teraz idzie jak burza. W przypadku DC jest gorzej bo filmy odcinają się od serialowego uniwersum więc możliwe, że wpadli na podobny pomysł jak Marvel tyle, że w serialach. Tu sprawa jest trudniejsza bo różne stacje mają ogromny wpływ na treść i rzadko dopuszczają współpracę między sobą. Arrow i Flash dzielą uniwersum bo są z tej samej stacji jednak Gotham, Constantine czy powstające nowości jak Supergirl czy Titans emitowane są na innych stacjach więc nie jest pewne czy dojdzie do jakiegoś wspólnego eventu czy chociażby gościńców. Jednak gdyby słowa Amella się sprawdziły i doszłoby do powstania serialowej Justice League to oszalałbym z zachwytu. Crossovery sprawdzają się co pokazały już takie seriale jak CSI czy NCIS. Każde odcinki z gościnnymi występami postaci z tej samej serii ale innych serialach zawsze podnosiły oglądalność bo ludzie lubią takie rzeczy.
-
No niby tak ale popatrz jak to się wszystko ładnie klei choć może to tylko w mojej zrytej psychice tak to wygląda. Plus oba seriale po świątecznej przerwie dostawały (i będą dostawać) całą serię mega bomb. Jak dla mnie puzzle pasują do siebie. Cholernie jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Finały wszystko wyjaśnią.
-
No i mamy już potwierdzenie co do Ale i tak Arrow/Flash/Firestorm vs Reverse Flash Już wiem jak to będzie wyglądać, wszystko ładnie się układa...
-
Fajnie wypadła alternatywna wersja dialogu Wellsa z Cisco (przy pułapce na Reverse Flasha). Chociaż dziwią mnie dwie rzeczy. Liczę jednak, że pomysł Teki z alternatywną linią czasową to jest to co twórcy chcą nam pokazać i na koniec naprawią to.
-
To, że wróci na wyspę jest wiadome. Pytanie tylko kiedy? Pomiędzy obecnymi wątkami z flashbacków, a momentem kiedy po raz pierwszy widzimy go na wyspie jest chyba dwa lata przerwy więc ma gdzie się szlajać jeszcze.
-
Od początku sezonu było pewne, że ciężko będzie przebić zarąbisty sezon drugi z Deathstroke'iem. Trzeci sezon na pewno nie jest lepszy niż drugi ale też nie jest gorszy. Mocne kopnięcie na początek z motywem Sary, wprowadzenie Ra's al Ghula, następnie crossover z Flashem, postać Atoma i konkretna walka na szczycie. Obecny sezon cierpi chyba na zbytnie rozdrobnienie wątków. Za dużo motywów naraz. Lance i córka, Felicity i Ray, Thea i Merlyn, Nyssa i Laurel, a gdzieś tam jeszcze co odcinek Canary dostaje wdupc. No i słabe flashbacki z wys... no właśnie.
-
No niestety. Winna jest też specyficzna oprawa graficzna. mnie interesuje tylko czy gra jest szybka, płynna i ma stałe klatki.
-
specjal. coś koło 25 minut.
-
Najnowszy Abridged (History of Trunks) słaby jakiś. Najlepsze zostawili na koniec. End credits z dobrym miksem no i USS M'DICK
-
DO WANT!
-
Assassin's Creed Black Flag? X jak reprezentant piratów czyli motyw z "x" na mapie skarbów (Black Flag), kaptur wiadomo, każdy assassyn nosi, no i nieskończoność bo seria ciśnie jedną odsłonę za drugą i końca nie widać.
-
Tyle, że nie wiem czy kupię. Jakoś ta przystojna kolekcja mnie nie przekonuje. Zobaczymy jak to będzie chodzić po premierze.
-
Konsole już masz czy bierzesz wszystko hurtem?
-
Ja tam mniej więcej podtrzymuję to co pisałem wcześniej. A trailery zarówno Arrow jak i Flash oraz najnowszy odcinek speedstera tylko mnie utwierdzają w przekonaniach. No odcinek kosa. Nawet różdżka Wizarda jest. Sweet. Zatrzymałem się akurat na prezentacji Reverse Flasha i średnio mnie ciągnie do powrotu, a motyw z czarnoskórym Wallym nie pomaga.
-
Classic Doomsday Dillona
-
Mnie strasznie szkoda, że zabrakło Nortona w Avengers. Po Incredible marzyłem by zobaczyć przekomarzania Bannera ze Starkiem zwieńczone zielonymi oczami tego pierwszego i kroplą potu na czole tego drugiego. Ruffalo na razie nie pokazał mi takiego Bruce'a na jakiego liczyłem. Mam nadzieję, że naprawi to w maju.
-
Bunker wychodzi na ciekawą postać z konkretnymi odchyłami ale w Banshee to norma.
-
o__O No to grubo...
-
Płna wersja trailera No jakie to jest dobre... 1.58 czyżby ktoś z time travelerów? Jeszcze dzień!
-
God of War III - Dobre zwieńczenie serii i zakończenie morderczej wędrówki Kratosa przez mity greckie. Graficznie to urwanie jajec jest. Muzyka jak zwykle na wysokim poziomie. Zagadki jak zwykle świetne choć sam labirynt Dedala jest... swoistą kopią . No i troszkę backtracking jest niestety. Ale tak skonstruowany, że nawet tak mocno nie przeszkadza. Jest też jakiś niedosyt na końcu. Nie wiem jak to nazwać. Po prostu coś sprawia, że nie cieszę się trójką tak samo jak podczas dwójki. Może po prostu stary się już robię. Niestety dotarło do mnie jak słaby jestem w slashery. Square twierdzi, że normal jest łatwy, a ja już na nim miałem problemy w dwóch czy trzech miejscach Spróbuję podejść do Tytana ale mam spore wątpliwości. Wyzwania też cienko widzę. Jak zawsze przy tej zabawie trzeba mieć trochę skila i tyleż samo szczęścia, a tego ostatniego nigdy nie miałem ani w grach ani w życiu Także platyna chyba odpada. Plus głupi trofik za combo 1000. Raz: tego nie da się zrobić na pierwszym, lepszym bossie, dwa: żeby licznik się nabijał przeciwnik nie powinien wyprowadzać kontr zwłaszcza tych mocnych gdzie jedynym rozwiązaniem jest unik, a to resetuje nam licznik, trzy: odpowiednia broń to podstawa. Raz się machniesz i combo szlag trafia. Nie lubię takich rzeczy. Koniec końców wpadł na skorpionie przy pomocy Bicza Nemezis. Jednak nie lubię. Ale koniec końców Bóg Wojny spełnił moje oczekiwania siejąc śmierć i zniszczenie ku mojej uciesze.