-
Postów
7 275 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Jako, że nazbierało się kilka odcinków odpaliłem 2 sezon i od razu wleciały 3 odcinki. Uwielbiam ten serial (podobnie jak Banshee) za to jak operuje wątkami. 3 odcinek, a już słychać jak potężne zwały gówna lecą w stronę wentylatora pod którym stoją wszyscy zainteresowani. A co najlepsze oni wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego co właśnie leci w ich stronę, a mimo to ciągle tam stoją. Banshee w finale miało problem by pozamykać dobrze część rozkopanych wątków, a tutaj rozwiązanie może być banalnie proste: wystarczy, że jakiś chińczyk ciśnie siekierą w nie tego chińczyka co trzeba albo coś i wszystko może skończyć się jedną wielką rozwałką. I to wciąż będzie solidne zakończenie dzięki powiązaniom między postaciami. Nie przeszkadzają mi nawet akcje z drętwą pani prezes fabryki czy kolacje jasno mówiące, że wszyscy faceci to chuje.
-
Od Fargo nie oczekuje się bycia "okej", od Fargo oczekuje się... Fargo. Chyba dam sobie spokój z 4 sezonem skoro jest nijaki. I tak mam za duży backlog.
-
Jak pisałem już w temacie platyniarzy, orki w większości posiadają inny wygląd, ksywy, głosy nawet (czasami) i podobieństwa zdarzają się rzadko. Nawet trafił mi się rodzynek, jedyny w swoim rodzaju, taki Joe Pesci wśród orków. Gość od razu wciągnięty do armii i aż fajnie się oglądało jego podboje w Dole. No i ten system nemezis ma jedną ciekawą rzecz: śmierć w grze ma dość realny wpływ na rozgrywkę. Lujek co cię ubił (może to być nawet zwykły trep) awansuje na dowódcę i dostaje losowe cechy, a w między czasie dochodzi do "przetasowań" na planszy podboju.
-
krótsze loadingi i naprawione crashe na nadkonsli. Please and thank you
-
No crushing w U4 kopie w dupę właściwie tylko w 2 momentach: kill room w 18 rozdziale i rozdział dalej. Mnie najbardziej bolały perfekcyjne granaty przeciwników średnio co 5 sekund i respawny z dupy owych przeciwników za plecami (gdzie nie było wejścia, wyjścia, itd.)
-
Defaultowo to dodatek SzK jest tak na 30/40+lvl jeżeli mnie pamięć nie myli. I są specjalnie oznaczone jako questy, a rozpocząć je możesz na tablicy. Subquestów z dodatków nie zaczniesz dopóki nie rozpoczniesz dlc więc nie bój żaby. SzK otwiera kawałek terenu na wschód od Oxenfurtu, a KiW przenosi cię całkiem na nową mapkę. I tak, najlepiej ograć je po podstawce. SzK, a potem KiW. Zazdro, że masz je jeszcze przed sobą. Pikna przygoda
-
Na ostatnim trailerze są przynajmniej dwa łatwo rozpoznawalne easter eggi z samego Blade Runnera więc nie martwiłbym się o tę kwestię. Fajnie by był gdyby system customizacji pozwalał na tworzenie własnych easter eggów: w customizacji postaci zrobić dr Browna, a z tajli poskładać DeLoreana? Please and thank you.
-
Ta, key keeper u Boba za CP do szukania kluczy, a trouble finder do lokalizacji subquestów [!]. Szafka jest na samym środku mapki Taihei Blv. (rozi dał mapkę wyżej gdzie jest).
-
-
Ja właśnie jadę z rewatchem "Toys in the Attic" to najlepsze co trafiło się animcom no i top topów Bebopa.
-
Jo Amon... yebany agent Smith, po chuj to żyje
-
Punkty do wymiany to CP i można je wymienić u klowna Boba przy Tenkaichi Gate (dolny fragment mapki obok taxi), te punkty zdobywasz poprzez wykonywanie robienie pierdół i wszystkiego innego (jedzenie, walka, zakupy, majima, story, itd.) progres możesz sprawdzić w menu
-
hej, ten remaster na ps4 to wyszedł tylko w kolekcji z B:AC? Nie ma samego AA? Bo mam tylko pierwszą część nie ograną i myślałem nad gierką ale chciałem tylko Arkham Assylum... W storze jest za 62zł i myślę czy brać. No chyba, że ktoś ma do opchnięcia
-
- 833 odpowiedzi
-
- ps5
- spider-man
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie wiem czy jest się z czego cieszyć. Seria na koniec wyebała tak w kosmos, że ciężko będzie nawet Kisielowi to uporządkować. Widziałem kilka epków Boruto i chujki nie robią nic innego jak jechanie na przeszłości i "błędach ojców". Ciągle odgrywają powtórki z rozrywki jak misje na granicy, egzaminy Jedyna interesująca rzecz to to jak potoczyły się dalsze losy niedobitków z wojny. Plus za arc z Zabuzą. Dobre czasy to były.
-
Wpadło kilka fajnych pozycji m.in. animacje od DC (Batman Hush, Killing Joke, Batman Beyond, Assault on Arkham, Batman & Harley Quinn, The Dark Knight Returns Part I & II, Suicide Squad Hell to Pay) czy Joker z Phoenixem oraz Constantine z 2005 (może warto odświeżyć zwłaszcza, że planowany jest sequel, a film jest i tak bliżej klimatem do komiksów Vertigo niż to co zaserwowało CW nawet pomimo braku blond anglika). Jest jeszcze Vice z Bale'em czy bardzo dobry Foxcatcher z Tatumem, Ruffalo i Carellem.
-
Co ta Yakuza? Właśnie kupiłem No wróciłem do Jacuzzi po prawie 2 latach i jakoś cisnę to. Ten system walki nie jest dla mnie. Z mobkami idzie elegancko ale jak Majima czy boss wjedzie z combosami w ciasnych lokalach to latam jak ping-pong. I ten xp uzależniony w większości od pierdół pobocznych.
-
Dodali "gry społecznościowe"... tfu... modyfikatory rozgrywki, czyli to co można było robić w 3 i 4 od początku chyba? Innymi słowy można wreszcie zrobić meczyki z samym nożowaniem ( @tommi powinien być zadowolony), piechota bez shotgunów, itd. W sumie dobrze bo można pociskać same Metro albo miejskie mapki.
-
To zależy kogo spytasz. Mnie ostatnia część trylogii mocno rozczarowała zarówno pod względem fabuły jak i gameplay'u. Te kill roomy tak chujowo zaprojektowane... Nawet dodatkowe grobowce nie były tak ciekawe jak dodatkowe tryby w RotTR (survival, zaraza).
-
Ten trailer nic nie wnosi i jest praktycznie identyczny jak ten z FanDome. Jedyne co, to rozwiało moje przypuszczenia z Supergirl. Trzeba czekać na final trailer już z dokrętkami. "2021" też nic nie mówi. Równie dobrze mogą to jesienią wrzucić. Tyle dobrze, że covid nie wpłynie na prace znacząco skoro większość materiału ma już na taśmach.
-
- 833 odpowiedzi
-
- 2
-
- ps5
- spider-man
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
eS na planie "dokrętek" https://screenrant.com/justice-league-henry-cavill-superman-return-set-photo/ Sądząc po scenerii jest to scena walki JL vs eS pod pomnikiem Supermana Snyder zarzeka się, że w jego wersji będzie tylko 4-5 minut nowego materiału z dokrętek oraz, że Joker Leto ma mieć inny wygląd niż w SS
-
Wpadło kilka platyn po kolekcji Bioshocka. Wolfenstein: The New Order Gierka - klasyk. Jest dokładnie tym czym być powinna: bezstresową rozwałką nazistów gdzie palec rzadko schodzi ze spustu...albo cichą eliminacją wrogich sił poprzez klasyczne backstaby bo gra pozwala wybrać obie ścieżki, a balans jest zachowany co nie jest standardem w wielu gierkach. Trofiki nie są specjalnie trudne. Wiadomo, najgorzej pójdzie z trybem UBER ale i on nie jest przegięty. Standardowe pucharki za znadźki (korytarzyk więc i pierdoły nie są jakoś szczególnie pochowane, a do wszystkiego można wrócić poprzez wybór rozdziału).Trzeba tylko pamiętać by dozbierać je od końca bo jak dobrze pamiętam save się nadpisuje i zaczynając np. od 3 rozdziału nie mamy dostępu do kolejnych przez wybór i trzeba grać dalej. No i lwia część pucharów jest za odblokowanie perków. Perki zaś odblokowują się właściwie przez granie i są uzależnione od preferowanego stylu gry więc w przypadku braku jakiegoś wybieramy jakiś rozdział i przechodzimy pod dany perk. Teoretycznie jest pucharek za "wybór" ale wystarczy odpalić dany rozdział ponownie i dokonać drugiego wyboru. The Last of Us Part II Zestaw dużo łatwiejszy niż przy jedynce bo bez trofików za poziom trudności, multi i ng+. Całość opiera się o znajdźki, upgrade wszystkich broni i drzewka umiejętności, itd. Znajdźki wprawdzie nie znikają przy ponownym rozegraniu rozdziału ale jest ustawienie w opcjach, które oznacza te już zebrane. Ghost of Tsushima Piękna gra. I jeden z najlepszych open worldów generacji. Zaś sam system szukania znajdziek, gorących źródeł, stojaków, side questów, kapliczek i ołtarzy jest świetny. Intuicyjny i nienachalny, pozwala cieszyć się grą i widokami, a przy tym nie zalewa ekranu multum znaczników. Zestaw nie należy do trudnych. Brak trofika za poziom trudności to już standard w exach Sony. Znajdźki są poukrywane "na widoku" i są częścią środowiska co też przekłada się na imersję. Pucharki za walkę wpadają właściwie same. System operowania kataną jest przejrzysty i mega satysfakcjonujący więc pucharki wpadają naturalnie. Vampyr Gra o dziwo przeszła obok mnie bez echa i dopiero gdy wylądowała w plusie dowiedziałem się o niej. Jest mocno klimatyczna, a biorąc pod uwagę tematykę dotyka też współczesnego problemu pandemii nawet pomimo usadowienia akcji w międzywojennej Anglii. Nocny Londyn skąpany w blasku księżyca i gęstej mgle jest naprawdę czarujący. Niestety największym przeciwnikiem gry jest ona sama, a raczej tragiczna optymalizacja (przynajmniej na ps4). Ilość zwiech i bluescreenów jest zatrważająca, a im dalej tym gorzej. Loadingi z dupy też nie należą do rzadkości. Pucharki na szczęście nie są upierdliwe ale w teorii wymagają przejścia co najmniej dwa razy. W teorii, bo operując save'ami można zrobić to "na roz". Rzecz tyczy się głównie tego czy zdecydujemy się zatapiać zęby w szyjach postronnych obywateli czy też nie. Wiąże się to z kilkoma trofeami: "Not even once" i tymi za zebranie wszystkich broni. Lwia część broni znajduje się w posiadaniu napotkanych npc-tów, a by je zdobyć trzeba ukrócić życia owych postaci. Pucharków za wybór moralny są dwa i to praktycznie na samym początku. W sumie ciekawi mnie jak to będzie chodzić na nowej generacji bo przez te zwiechy omal nie zostawiłem platyny na inny roz. Middle-Earth: Shadow of War Ostatnia gierka jest z listopadowego plusa. I w sumie podobnie jak przy Vampyrze niewiele o gierce wiedziałem. Ostatecznie dość fajnie mijał mi czas z gierką, a system nemesis ładnie mamił oczy ukrywając wszelkie niedoróbki, a nawet średnią fabułę, która jakoś musiała wpleść się w wydarzenia Śródziemia, a przy tym nie naginając status quo tolkienowskich ksiąg. Niestety jest też sporo naleciałości z tzw. ubi-gierek. Mimo to różnorodność orków (wśród kapitanów przynajmniej) jest spora. Dopiero pod koniec natknąłem się na niemal identycznych lujków z wyglądu i zachowaniu. Ogólnie wszystko kręci się wokół orków, przejmowaniu i utrzymywaniu warowni. Znużenie mechaniką dopadało mnie właściwie na samym końcu. Trofea nie są trudne ale część z nich jest... kłopotliwa. Jest kilka pucharków które da się pominąć i później ciężko jest je zrobić, są też za online (ale nie ma problemu z nimi) ale najbardziej napsuły mi krew dwa: Everything is Permitted i Trolling. ten pierwszy polega na hańbieniu skrytobójcę aż oszaleje. Najpierw trzeba znaleźć typa, skopać go, zdominować i zhańbić. A czy wystarczy raz to już loteria. Z jednym bawiłem się aż lvl spadł mu do 1 i przez przypadek skróciłem go o głowę więc musiałem zaczynać od nowa. Z Trollingiem jest jeszcze większy problem bo trzeba znaleźć kapitana ze specjalną premią klasową (obstawa z Ologów) i przy pomocy owych Ologów ubić go. Największym problemem jest ilość zmiennych, które mają wpływ podczas walki: inne orki, wszelkie efekty statusowe, które mogą zabić kapitana (ogień, trucizna, itd.), sprzymierzone orki, bestie, które zawitały na imprezę. No jest tego sporo. No i by zabić kapitana musi on mieć dosłownie 1% życia, następnie strzał z łuku w dekiel Ologa, wejście na plecy i liczyć, że zdąży zabić kapitana nim inne orki zabiją Ologa lub nie zrzuci nas z pleców. Po 3 nieudanych próbach wpadłem na pomysł by przenieść walkę na własny teren: zdominować orka i na bezpiecznym terenie skopać go na tyle by znów stanął przeciw nam. Z tym, że gupek nie chciał przyzwać Ologów i po kilku minutach skoków i uników dałem sobie spokój. I jak to bywa z upierdliwymi trofikami puchar wpadł całkiem z dupy gdy podczas walki z jednym kapitanem wtranżolił się inny o klasie Ologa właśnie, więc użyłem go przeciw temu pierwszemu Jest podobno sposób by zrobić to z nieumarłym orkiem we własnej bazie. Nieumarły nigdy nie zdradzi nas ale wciąż może umrzeć. Wystarczy skopać go aż będzie się wykrwawiał i tuż przed tym jak zginie uwolić Ologa w bazie i wejść mu na plecy. Może komuś się przyda. Troszkę męczyć może post game z Wojnami Cieni bo to nic innego jak obrona twierdz (chaos jest przeogromny) ale tych jest raptem 5 w trzech odsłonach. Podobno na premierę tego było kilkanaście ale zirytowanie społeczności sprowadziło patcha, który to skrócił. I dobrze. Reszta to trofea za zbieractwo, ukończenie zadań, dołów, zdobycie twierdz, obsadzenie szpiegów, itd. Łatwe. I już tak na sam koniec. Tylko @Bansai mógł obsadzić na najwyższym stanowisku oszalałego nieumarłego barda odpornego na niemal wszystko z samoregeneracją i tarczą. Samo zajęcie twierdzy to był pryszcz ale na tego chujka poświęciłem zdecydowanie za dużo czasu.
-
Daj screena w miarę możliwości. Gdzie to jest? Który moment w story? I jak to jakiś newralgiczny moment daj w spoiler.
-
Dialogi to i tak pryszcz (choć przy końcówce też już skipowałem z npctami w mieście) przy tych errorach gry. Ale za to finał ładnie dostarczył. Zapachniało