-
Postów
7 260 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
W najbliższych latach mają startować podobno z "Punisherem". Pogłoski chodzą też na temat jakiegoś projektu z Netflix i Disney'em. Mają stworzyć (w 2015 najprawdopodobniej) historię Luck'a Cage'a, Iron Fist'a, Jessiki Jones i Daredevil'a, a następnie połączyć to w coś co się nazywać będzie "The Defenders". Wszystko w oparciu o Marvel'owski plan zwany " Phase 3".
-
No niestety, strasznie sztucznie ta scena wypadła ALE i tak odcinek fajny. Same zarąbiste odcinki. A niedługo . Aż dostaję wzwodu na myśl o tym co może zaserwować finał sezonu. Renesans superbohaterów trwa w najlepsze, a przecież przed nami jeszcze "Flash" (tak jak Guernica jestem psychofanem Jay'a, Barry'ego i Wally'ego) i dobrze zapowiadające się "Gotham". No i Marvel też powoli startuje z serialami. Żyć nie umierać
-
Meanwhile in Gotham: Według rzetelnego pisma postacie młodego Bruce'a Wayne'a oraz młodej Seliny Kyle są już obsadzone: Bruce Wayne: Selina Kyle: W przypadku tej drugiej trzeba będzie ustawić sobie "prokurator alert" bo smarkacz ma niespełna 16 lat :confused:
-
Trzeba przyznać, że po 17 latach chłopaki wyrobili sobie cięte riposty Wciąż zachwycam się widoczkami i plenerami jakie ten serial serwuje. Awesome.
-
Zaczynają cisną ostatnio fillery. Główny wątek skończył się jak dobrze pamiętam na zniszczeniu maski Obito i powrotu Orochimaru.
-
Czy tylko ja mam wrażenie, że Kisiel czyta nasze posty? Skubany Gai. Przynajmniej będzie powód do obejrzenia anime z tej walki.
-
Beka będzie jak kiedyś zrobią film biograficzny o Leo, a aktor, który wcieli się w DiCaprio dostanie oskara.
-
Tak jak Masorz. Jak tego nie spyerdolą to będzie szczytowanie.
-
Od dawna powtarzałem, że aktor nie tylko musi mieć talent. Musi też dostać odpowiednią postać do zagrania. Leo lepszej postaci od Arnie'ego Grape'a chyba już nie dostanie. Za to Matthew umie się dostosować i chwyta się trudnych postaci. Przeważnie grał ładnych chłopców w filmach romantycznych, czasem dostawał jakąś bardziej złożoną postać. Przejaw talentu do postaci trudnych miał np w "Władcach Ognia". Bohater całkiem inny od typowych jego ról. Trochę groteskowy ale wg mnie dał rade. Kto by uwierzył po obejrzeniu chociażby jakiejś komedii romantycznej z nim, że Matju ma zagrać łysego, napakowanego narwańca z toporem? Nie widziałem wszystkich oskarowych filmów ale z DiCaprio to on spokojnie wygrywa.
-
No scena z prochami wybitnie oskarowa
-
Masorz nadrabia zaległe animacje z DC Comics, a ja odkurzam bibliotekę Marvela. Iron Man: Rise of Technovore (2013) - Obraz został całkowicie zrobiony przez Japończyków ( no może oprócz podłożonych głosów), czyli dostajemy anime z postaciami ze świata Marvela. Jaki efekt? Według mnie średni. Kreska lekko przypomina animowane wstawki z gry "Catherine". Zaś przez cały seans towarzyszy nam dziwny blur. ma się wrażenie, że zamiast przed telewizorem siedzimy w zadymionej knajpie. Jak z historią? Różnie. Od efektownych walk (głównie z agentami S.H.I.E.L.D.) po długie dialogi egzystencjalne. W ogóle fabuła jakoś nie trzyma się kupy. Choć są wątki, które miały potencjał. Ogólnie to historia oscyluje gdzieś między drugim, a trzecim kinowym Iron Man'em z Robertem Downey Jr. Jest pewne nawiązanie do pierwszego filmu i postaci z niego. Na plus można zaliczyć obecność kilku postaci z uniwersum Marvela: Black Widow, Hawkeye, Nick Fury czy Frank Castle czyli Punisher. Ocena: 6+ / 10 Doctor Strange: The Sorcerer Supreme (2007) - O samym Dr Strange niewiele był mi wiadomo. Zawsze uważałem go jako takiego odpowiednika Dr Fate'a z DC Comics. Sama animacja zaś przedstawia nam sławnego chirurga, który doświadczył bólu i straty w przeszłości. Podczas wypadku traci on władzę w dłoniach co doprowadza doktora niemal do śmierci samobójczej. W poszukiwaniu ratunku trafia do Tybetu gdzie odbywa szkolenie, które ma mu pomóc odnaleźć jego prawdziwe powołanie. W miedzy czasie odwieczne zło rośnie w siłę... Fabuła wydaje się sztampowa ale nie nudzi. Utrzymana jest trochę w stylu fantasy. Muzyka tylko to podkreśla. Animacja schludna i czytelna ale nic ponad to. Po prostu dobra. Jeśli chodzi o uniwersum Marvela jest to jedna z lepszych animacji, zwłaszcza jeśli chodzi o postać stworzoną w latach 60-tych przez Stana Lee i Steve'a Ditko. Ocena: 7+ / 10
-
Serial był ciekawy głównie ze względu na zacięcie detektywistyczne. Szukanie winnych wśród szkolnej społeczności ładnie budowało klimat (dzieciaki z liceum to zuo). A poza tym Bell zawsze na plusie.
-
Ale nadużywanie Speed Force może być zabójcze. Barry przecież tak się poświęcił podczas Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach.
-
Może pokażą kogoś nowego skoro zdjęcia ruszyły w Afryce podobno. Black Panther anyone?
-
To jest dobre rozwiązanie bo ja np mam w trofeach DC Universe Online, które w F2P ma zablokowane trofea przez co licznik i tak wskazuje 0%. Po co miałoby to psuć ogólne zestawienie. Mnie natomiast dziwi czemu dodatki są wliczane w ogół jeśli się ich nie posiada. Powinny być opcjonalne. Jeśli jest dodatek lub dwa to małe piwo ale jeśli jest kilka to potem wychodzi, że pomimo platyny i 100% w podstawce ogólnikowo wychodzi nawet 50% completion. Myślę po prostu, że dodatki powinny wliczać się dopiero po zakupie.
-
Nie wywołuj boroboro z lasu Maska całkiem ok. Racja, ale ja Ci mówię, że to celowy zabieg, aby teraz Ogólnie dobry odcinek. Podejrzewam, że dojdzie do jakiegoś większego eventu. Odcinek fajny choć jakoś tak mało Clock Kinga.
-
Nowe wiadomości nt serialu luźno opartego na kultowym "Fargo" (1996) braci Coen. http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=uj5LRr2Zzy4
-
Sweet.
-
Ja jestem na razie po dwóch całych epizodach ( Discovery wyświetla 6 części po 40 min. bo normalnie epki mają tak po 1 godzinie i 35 min). Jest całkiem dobrze choć mam dziwne wrażenie jakby postacie były robione pod Deadwood. Belinda wydaje się być taką Almą Garett, a Soapy Smith wydaje się być mocno podobny do E.B. Farnuma choć nieco bardziej cwany. Ale to tylko moje odczucie. Najlepiej wypadają Roth i Shepard. Brakuje mi jakiegoś survivalu. Przeprawa przez przełęcz Chilkoot (słynna "pielgrzymka" ludzi) i dalej podróż przez zdradliwe wody Jukonu choć fajnie nakręcone to jak dla mnie trochę za krótkie. W końcu w tamtym miejscu zginąć można było od 3 rzeczy: zarazy, przyrody i kulki w plecy. Samo Dawson City ładnie i solidnie odwzorowane. Kopalnie również. Muzyka i krajobrazy są chyba najlepszymi elementami serialu. Trup ściele się gęsto, a wszystko i tak pochłania błoto i gorączka (nie tylko złota ). Wątków jest chyba trochę za dużo jak na 3 epizody. Brakuje czasu na rozwinięcie. Tajemniczy morderca wrzuca ciary swoją anonimowością. Ogólnie czekam na ostatni odcinek.
-
Pełnego składu nie wrzucałem bo wydaje mi się, że to byłby spory spoiler ze względu na szóstą postać.. Ale żebyś nie marudził zedytowałem poprzedniego posta. W rozwinięciu spoilera masz pełny skład.
-
Wątpliwe. Miał już sporo okazji do otwarcia wszystkich bram podczas wojny. Ostatni raz efektownie otwarto bramy u Lee na egzaminie i u Gai'a podczas walki z Kisame. Ja za to liczyłem na jakieś fajne combosy Obito i Kakashi'ego ( w końcu oba sharingany są razem i współpracują). A dostaliśmy tylko przyśpieszone Kamui. Szkoda, a tyle nawijali o potencjale jaki tkwi w obu oczach.
-
O czym my tu dyskutujemy. Kopiowanie to przecież wolny wybór. To tak jak z poziomem trudności w większości gier. Nikt nie każe ci grać na łatwym. Możesz wybrać normalny albo sprawdzić się i wybrać hard. To twój wybór. Więc nie wiem o co chodzi. Od kiedy to wybór jest problemem. Dzięki temu zrobiłem platynę. Gdyby nie relikt od Square'a to pewnie do dzisiaj bym biegał po polu ubijając robaki (co zresztą wciąga jak cholera) by znaleźć potrzebną rzecz. Ta gra sama zresztą zachęca do co-op'a i pomaganiu sobie na wzajem. Cały singiel właściwie robiłem sam. Jak sobie nie radziłem przełączyłem na online, wpadali gracze i naparzaliśmy aż miło. Jak nie maiłem odpowiedniej broni na oponenta to kolega obok podzielił się spluwą i kosiliśmy wrogów niczym ostra jak brzytwa kosa. Gdyby nie to, to pewnie bym się wk*rwił i odstawił grę całkowicie.
-
No został mi jeden rozdział co, do którego nie jestem pewny. Jeśli nie wpadnie to od nowa za grę się zabiorę.