-
Postów
7 260 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Bladego pojęcia nie mam. Daj inną podpowiedź.
-
Ja też nie. PS3 mam od 2 lat i jak na razie wystarcza mi ona w zupełności. Jest jeszcze sporo gier z obecnej generacji, które mnie interesują, a poza tym nie lubię brać sprzętu w ciemno. Poczekam aż konsola rozwinie skrzydła i odkryje karty. Wtedy będzie czas na kupno, a i biblioteka będzie już pokaźna.
-
Mafia II - 5/10. Ogólnie platyna nie jest trudna, zresztą sama gra również. Skopany system celowania potrafi napsuć krwi. Trudnych momentów jest raptem dwa czy trzy. Troszkę irytujący jest trofik za listy gończe. Nie chodzi o ilość ale o to, że są słabo widoczne. Niekiedy skakałem przez pół godziny za jakimś plakatem bo pierony z 2kCzech przykleiły jasny plakat na jasnej ścianie i nawet stojąc obok niego nic nie widać.
-
Kierwa, no przecież... Tak oczywiste, że aż szkoda gadać.
-
Nie jest najgorzej. Tagowe combosy dają radę. Oby więcej takich.
-
Red Dead Redemption? Wozy, trawa sawanny, konie i ogólnie farmerski żywot
-
Problem w tym etapie w Mafii sprawiał tylko ten gościu rzucający koktajlami mołotowa.
-
Saint Row: The Third. Mamy Azjatę i cyrk na kółkach. Jak w grze.
-
Platynuję Mafię II (skubane listy gończe), a na dniach zabieram się za Shadow of The Colossus HD.
-
Mafia II - Przełom lat 40-tych i 50-tych XX wieku to jedna z moich ulubionych epok w historii ludzkości. A wszystko dzięki "Ojcu Chrzestnemu" Coppoli. Wszystko dzięki mafii. W pierwszą odsłonę kultowej gry wprost od naszych sąsiadów z południa miałem minimalną styczność. Jednak recenzja Mafii II w PE na nowo rozbudziła moją ciekawość tym tytułem. Po solidnym ograniu mogę spokojnie powiedzieć, że jest to dobry tytuł jednak nie jest wybitny. Sporo błędów nagromadziło się w dziele 2K Czech. Do najbardziej zauważalnych błędów można zaliczyć m.in. skopany system celowania, nie odczuwa się również siły poszczególnych broni. Co najbardziej mi brakowało to konkretne koszenie z popularnego Tommy Gun'a. Dużo lepiej pod tym względem wypadła growa adaptacja Ojca Chrzestnego na PS2. Natomiast schootgun dawał radę i ciała ładnie „fruwały” po otrzymaniu garści ołowiu z bliskiej odległości. Zawodzi również samo miasto. Nie jest zbyt zróżnicowane architektonicznie choć jest sporo ciekawych miejscówek. Życie na ulicach również nie należy do najciekawszych: mało ludzi którzy dodatkowo nie są zbyt atrakcyjni. Raptem raz czy dwa spotkałem się z sytuacją gdzie ktoś po stłuczce z radiowozem dał gliniarzowi w łapę. Brakuje takich atrakcji. Czas na plusy. Brawa dla twórców za oryginalne kawałki z tamtych lat. Nic lepiej nie wpływa na spacer zaśnieżałymi ulicami Empire Bay jak kawałek „Let it Snow” Dean’a Martin’a czy dynamiczna ucieczka przed pościgiem podczas gdy w tle przygrywa kultowa „Tequila” The Champs. Do zbierania są również oryginalne zdjęcia playmates z Playboya tamtego okresu. Do kilku lasek spokojnie można fapować nawet dziś. Akcji w mieście do zrobienia jest kilka: kradzieże aut, rabowanie sklepów, stacji benynowych itp. Na szczególne brawa ekipa zasłużyła za modele postaci, a szczególnie twarzy. Są śwetnie odwzorowane. Widać każdy szczegół, każdy grymas. Moc. Fabuła choć świetna to rozkręca się dopiero w połowie (od 7 rozdziału). I wtedy zaczyna się konkretne mafijne akcje. Są strzelaniny, rabunki, vendetty i śmierci (nawet bliskich osób). Twórcy zostawili otwartą furtkę dla kontynuacji więc z pewnością Vito powróci. A z nim i ja bo Mafia to rodzina, a rodzina trzyma się razem, capish? EDIT: Zapomniałem w błędach wspomnieć o dość uciążliwym bugu. Do ominięcia ale lekko frustrujące. Nie rozumiem czemu nie wydano łatki naprawiający ten kłopot.
-
Sami twórcy kiedyś mówili, że w pierwszym sezonie nie było żadnych herosów z super mocami bo nie mieli aż takich funduszy na efekty specjalne, a po satysfakcjonującym sezonie mogą pokusić się w kolejnym sezonie o wzbogacenie uniwersum Arrowa, o inne postacie ze świata DC Comics.
-
Zapowiada się dojrzale i z sensem. O stronę techniczną się nie martwię jednocześnie mam nadzieję, że scenariusz najzwyczajniej da radę.
-
Ja dawno temu się zaciąłem tylko na mini grze (ta gdzie Daxter gra na automacie i okłada młotkiem głowy). Sam nawet nie wiem czemu utknąłem w takim momencie Cała reszta poszła dość gładko. Trochę epitetów poleciało jeszcze przy misji z rakietą: palce się łamały, a czas uciekał.
-
To zależy. Nie wiem jak w saturnie, MM, czy empikach (bo nie mam ich w najbliższym mieście). W większych miastach problemu nie ma ale na przykład w mniejszych jest problem zakupić karty na już. Sam wczoraj obleciałem całe miasto w poszukiwaniu kart i nigdzie nie było, a tylko w jednym mogłem zamówić (NeoNet). Dziś mają być więc może zdążę załapać się z plusem na ten miesiąc (coby ograć do końca Catherine).
-
Roz*ierdol na pełnej k*rwie. Tak można streścić ten odcinek. Wreszcie pokazali kto tu tak na prawdę jest kozak. Wszyscy inni (łącznie z Naruto) wyglądają przy Madarze jak genini w wieku przedszkolnym. Nie tylko animacja urywa jajca ale i reżyseria. Świetnie zrealizowane sceny i sekwencje walk. Ale tego przecież można się spodziewać po Hiroyouki Yamashito. Jak dla mnie to twórcy mogą spokojnie wywalić tych pseudo animatorów i scenarzystów, dać zaoszczędzoną kasę i pełnię władzy nad "Naruto" panu Yamashito i w ten sposób wylansować najlepiej zrealizowane anime. Moc jednym słowem.
-
Niestety jak już gdzieś pisałem z aledrogo mam złe wspomnienia (albo po prostu pecha ) i jak już to w ostateczności. Czyli pewnie w momencie jak okaże się, że w jedynym oddziale sony w mieście nie będą mieli zdrapek.
-
Nie tylko GT leci również odświeżona seria Z czyli Kai. A przynajmniej leciał bo wczoraj z tego co widziałem skończyło się na ubiciu Cell'a. Puszczają również pierwsze odcinki Naruto. Najlepsze jest to, że lecą oryginalne wersje (jap. głosy) z lektorem (chociaż lektor słaby, nie wyrabia z timingiem i dostał paskudnie przetłumaczony tekst).
-
No zajawka z ostatniego tygodnia sprawiła, że wreszcie zainteresowałem się anime. Kreska i animacja wypadała bardzo dobrze. Całości jeszcze nie widziałem ale mam zamiar. Po cichu liczę, że w walce 5 kage vs Madara pokuszą się o animację wzorowaną na tą z obecnego openingu. Jest dynamika w combosach i tagowane akcje.
-
Dzięki za info. Jutro poleci +.
-
Moje pytanie wiąże się z tym: Mam zamiar zakupić karty zdrapki PSN (2x100zł) żeby zakupić plusa. Pytanie czy w którymś momencie nie będę musiał podawać danych karty? Czy to przy realizacji kodu z karty zdrapki lub przy próbie zakupu plusa. Przy próbie aktywacji 30-dniowego triala są wymagane dane karty i stąd moje obawy.
-
Z Kisielem nigdy nic nie wiadomo Mendrek... Już takie klocki odstawiał podczas tej wojny, że nic mnie nie zdziwi. Niech jeszcze Jiraya cudownie wyskoczy z kartonu i uznam, że widziałem już wystarczająco.
-
W Polsce ukaże się składanka z muzyką z gier
Farmer odpowiedział(a) na piotr_HQT temat w Muzyka Gracza
Nie będę oryginalny i napiszę to co inni. Pomysł jest fajny i choć wolałbym kawałki stricte growe to rozumiem problemy, koszta i inne "przeszkody" związane z nabywaniem praw do kawałków. Jednak projekt wart jest wspierania i liczę, że ewentualny Vol.2 będzie zawierał utwory, które jednoznacznie kojarzą się z danymi grami. Plusy za cover, taki retro, a za razem czytelny i schludny. Cena też nie jest wygórowana. Życzę sukcesu.- 20 odpowiedzi
-
- muzyka z gier
- hqt
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Obecnie największą zagadką jest w co jeszcze Obito się przemieni.
-
O właśnie. Flash to przecież jedna z kluczowych postaci z universum DC. A od czasów dobrego Flasha z John'em Wesley'em Shipp'em nie było nic no i Hamill jako Trickster.... Podobno znów ruszyły prace nad scenariuszem do nowego Flasha ale na razie nic szczególnego się w temacie nie dzieje. Wciąż próbuję dorwać napisy do serialu. Szkoda, że w Polsce tylko pierwsze dwa odcinki emitowano w formie filmu. Tak sobie myślałem, że fajnie byłoby zobaczyć Shipp'a w nowym Flashu np. jako Jay'a Garrick'a (czyli pierwszego Flasha).
-
Last Stand, The / Likwidator (2013) – Powrót Arnolda na duży ekran w pierwszoplanowej roli wypadł średnio. Niby film jest ukłonem w stronę klasycznego kina akcji z końca XX wieku ale jakoś mnie nie porwał. Arni wciąż napierdziela z guna aż miło ale widać, że lat sporo mu przybyło. Pozytywnie zaskoczył mnie natomiast Knoxville. Dostał chyba idealną dla siebie rolę. I co najważniejsze jest dawkowany idealnie. Nie ma go ani za dużo, ani za mało. Oprócz słabego scenariusza nie pasował mi główny badass. Choć początkowo zapowiadał się fajnie to później było już tylko gorzej. Sporo lepiej od niego wypadł Peter Stormare jako drugoplanowy zły. Ocena: 6+/10 Drogówka (2013) – Smarzowski po raz kolejny daje nam obraz Polski skorumpowanej i zepsutej ale ukazuje nam również, że w polakach jest jeszcze odrobina przyzwoitości i bohaterstwa. Cała plejada postaci z jego dwóch poprzednich filmów znów dała radę. A Bartłomiej Topa chyba na dobre odciął się od h*jowej postaci Zenka ze „Złotopolskich”. W „Drogówce” pokazuje kunszt swojej gry aktorskiej. Stonowane kolory, urywane ujęcia, kręcenie „z ręki” to już znak rozpoznawczy Smarzowskiego. Fabuła zaś nie jest tak pokręcona jak w „Domu Złym” ale wciąż głęboka jak bagno w którym nasi bohaterowie brodzą po szyje. Reżyser nieustannie miesza dramat, akcję i elementy komediowe dając nam obraz z krzywego zwierciadła nazywanym życiem. Reżyser pokazuje również, że karma to sucz (nawet dosłownie) czego boleśnie doświadczają postacie grane przez Jakubika i Lubosa. Co ciekawe to podejrzewam, że gdyby scenariusz poleciał do Hollywood to powstałoby średniawe kino akcji pełne strzelanin, pościgów, suchych tekstów i krystalicznie czystego bohatera. Na szczęście tak się nie stało. Ocena: 10- / 10 How to Train Your Dragon / Jak wytresować Smoka (2010) – Ktoś na forumku polecał to dzieło z pod dłuta DreamWorks i z nudów do niedzielnego obiadu sobie obejrzałem. I nie był to stracony czas. Choć animacja pod względem fabularnym jest przewidywalna jak polityk na mównicy to jest zjadliwa. Jak zdążyli nas przyzwyczaić rzemieślnicy ze studia magii pod względem technicznym i artystycznym film jest nienaganny. Cieszą różnorodność smoków jak i dbałość o szczegółowość detali zarówno gadów jak i krajobrazu. Choć postacie wciąż są gładkie jak d*pa niemowlęcia. Muzyka jest dobra lecz motyw przewodni choć świetny to jednak zbyt często używany. Dubbing nabiału nie urywa ale jest poprawny. Dla młodych kino idealne i z morałem. Ocena: 8- / 10