-
Postów
7 277 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Choćby pierwsza połowa Full Metal Jacket z (sierżant Hartman to mój idol:)) bo później to chłopcy idą w bój. Ale film warto obejrzeć w całości.
-
Wciąż można przecież pokusić się o remake dwóch części Metal Gear'a na MSX-a. Wciąż wielu fanów MGS-ów (którzy narodzili się wraz z PSX-owym MGS-em) nie miało możliwości ogrania tych tytułów, a przecież MGS był swoistą kontynuacją tychże gier. Faktem jest, że owe gry są dostępne wraz z pudełkową, "podrasowaną" wersją MGS3 o podtytule Subsistence na PS2. Podciągnięcie ich do obecnych standardów, a raczej na nowo opowiedzenie tych historii byłaby gratką dla wielu graczy. Niby to samo ale jednak nowe spojrzenie na świetny kawałek kodu.
-
Dokładnie jeśli oczekujesz nieco dojrzalszej fabuły to zdecydowanie Watchmen (plus możesz jeszcze zainteresować się X-Men First Class).
-
Nie powiedziałbym, że poziom żaden. Zależy zresztą jak kto gra. Np. serię chatek jak i walkę z Kusa 5 próbowałem załatwić z jak najmniejszą ilością użytych dopalaczy, medykamentów etc. Tak czy siak gratuluję ciekawej i przyjemnej platyny. Przynajmniej nie jestem sam
-
Podstawą jest nakreślenie kwiatka (nie czekaj za długo) by ten zakwitł. Jeśli wyskakuje ci słońce spróbuj trójkątem rysować. I pamiętaj by cały pąk był obrysowany. I nie musi to być okrąg ważne żeby pąk był w zamkniętej linii. Nie wiem co innego poradzić. Potrenuj na obumarłych drzewach może...
-
Nie sądzę aby multi miało przykuć na dłużej. Zwłaszcza gdy multi U3 jak i nawet U2 wciąż są pełne graczy. ND w tym przypadku postawiło na singiel. Nawet marketing opierał się na singlu. Ale miło będzie jeśli czymś ciekawym zaskoczą w rozgrywce wieloosobowej. Ciężko jest w tej chwili w ogóle myśleć jak będzie to multi wyglądać. Tak czy siak o agresywnej wymianie ognia raczej można zapomnieć.
-
Ostatni trailer tak mną zamiótł pod względem treści jak i muzyki (szykuje się chyba najlepszy w tym roku filmowy OST), że do premiery odpuszczam sobie wszystkie filmiki coby nie psuć sobie wrażeń w sali kinowej. Snyder z pewnością dostarczy nam konkretną akcję (300) jak i dojrzałą fabułę (Watchmen). Nie wiem czy powstanie trylogia wzorem Batmana ale jeśli bym miał wybierać antagonistów eSa to w głowie klaruje się takie zestawienie: 1--->Zod, 2--->Alexander "Lex" Luthor, 3--->Doomsday. Ostatni świetnie zamknąłby trylogię. Ale czas pokaże jak się sprawy rozwiną. Czekam na premierę z wywieszonym jęzorem.
-
Przynajmniej wreszcie jakaś napierdzielanka. Choć wciąż czekam na walkę Hashirama vs Madara.
-
Szkoda tylko, że studia, które tworzą tak piękne dzieła kończą później w masowym grobie bez nagrobka
-
Ostatnio odpaliłem multi i wciąż jest sporo graczy. Bez problemu można w większość popularnych trybów zagrać. Szkoda tylko, że wciąż najbardziej frustrują klany oszustów i cheaterów.
-
Jak wiemy Minato zapieczętował w sobie połowę chakry Lisa i zaraz potem kopnął w kalendarz. Pytanie kiedy nauczył się ją kontrolować w stopniu identycznym jak Naruto. W końcu dopiero co został "wskrzeszony".
-
Chłopcy z ferajny teraz na TVN 7. Grzech nie oglądać
-
Oro wykorzysta zamieszanie do własnych celów bo w to, że odpuścił sobie całą tą sprawę z wioską szczerze wątpię.
-
Catherine - podszedłem z ciekawości do tytułu i się, jak na razie nie zawiodłem. Pod względem fabularnym i artystycznym jest dobrze. Historia z każdym kolejnym dniem wciąga coraz bardziej. Ciekawe, pełne kontrastu postacie. Ładne wstawki anime (miła dla oka kreska). Muzyka na tak i nie. Jeśli chodzi o przerywniki i pobyty w knajpie to muzyka jest klimatyczna i miła dla ucha, jednak podczas "koszmarów" potrafi mocno zirytować. Zwłaszcza towarzyszący nam prawie przez cały czas dźwięk dzwonu. Sama mechanika przechodzenia koszmarów jest fajna, choć niezbyt zróżnicowana. Wciąż naszym celem jest wdrapanie się na szczyt. Zmieniają się tylko właściwości niektórych bloków jak i owce, które w późniejszej fazie nam przeszkadzają. Poziom trudności jest wysoki i zaliczenie "wieży" na hardzie to nie lada wyzwanie zwłaszcza na złoto. Podstawą jest zapamiętanie wszystkich nauczonych technik i opracowanie trasy na pamięć. Warto zainteresować się tytułem, choćby dla fabuły. O tym jak wykręcony jest to tytuł niech świadczy fakt, że jednym z bossów jet niemowlak z piłą łańcuchową. Idąc spać lepiej nie liczyć owiec...
-
Filery dobra rzecz jeśli mają ciekawy i inteligentnie napisany scenariusz. W tej materii przoduje OP. Wiele fillerów, zwłaszcza tych początkowych w OP było ciekawych, zabawnych i trzymających się przysłowiowej k*py (najprostszy przykład: Navarone Arc). Nie czytając mangi trudno było stwierdzić kiedy mamy do czynienia z fillerem, a kiedy z fabułą opartą już na mandze. Z Naruto jest ten problem, że obecnie jest kilka odcinków opartych na mandze po czym wpierniczają kilka krótkich fillerów i znów wracają na główny tor. Wojna daje twórcom anime sporo swobody w pakowaniu pojedynczych epizodów nie mających nic wspólnego z fabułą mangi. Inna sprawa gdyby owe fillery były interesujące ale niestety tak nie jest. Nawet 6 odcinkowy bonus na jubileusz w postaci "Chikary" nie sprostał oczekiwaniom jeśli chodzi o fabułę. Obejrzałem tylko dla animacji i kreski. Może dobrym pomysłem byłoby spauzowanie anime na pół roku. Ale ze względu na kasę tak się nie stanie.
-
Pytanie tylko na co będą polować bracia Winchester w 9 sezonie. Bo niestety ale ubijanie wampirów, czarownic, złych duchów i demonów stało się odtwórcze i naprawdę przydałby się jakiś mega kozak w cholerę trudny do ukatrupienia.
-
Ja przeszedłem grę drugi raz i na spokojnie wpadło (po uprzednim usunięciu patcha). Teraz już został tylko trofik za kontrakt przyjaciela i też platyna wpada na konto
-
Prawdopodobnie, zresztą Harper już teraz lata w czerwonej bluzie z kapturem więc wątpliwości raczej nie ma. To, że Laurel będzie Kanarkiem również było kwestią czasu (nazwisko i imię już rzucało podejrzenia).Ciekawe jak dostanie moc "płaczu kanarka" i czy Oliver od początku będzie wiedział, że jego laska to Black Canary.
-
Oby, bo zakończyli ten sezon z pompą. Świetny i doskonale poprowadzony finał pełen akcji od początku do końca, który narobił mi smaku na cały kolejny sezon. Wtedy jeszcze nie wiedziałem jak smarkacz się nazywa ale wraz z odtajnieniem jego imienia uspokoiłem się Ciekawe tylko czy dołączy do ekipy czy na stałe zastąpi Diggle'a.
-
Finał sezonu był pełen sprzeczności. Ostatnie dwa odcinki w ekspresowym tempie wyjaśniały wątki przez co mocno zamieszało akcją. Cały 8 sezon był pełen sprzeczności, a dobre odcinki przeplatały się ze słabymi. Czekam na 9 sezon choć mam obawy co do pomysłu nań.
-
No to teraz się zacznie. Większość najsilniejszych badassów w jednym miejscu. Dobrze, że Jubi wreszcie kończy z transformacjami bo to pokemonami zalatywało już.
-
A jak jest z survivalem? Omijam wszelkie filmiki coby sobie nie psuć wrażeń i nie nabijać się na spojlery. Są jakieś newsy na ten temat? Wiadomym jest, że każdy pocisk się liczy ale co z racjami? Czy w czasie podróży będziemy zakładać tymczasowe obozowiska? I tym podobne rzeczy.
-
Lincoln (2012) – Wielu obwinia film o nudne. Wynika to zapewne z faktu, że sporo osób traktuje „Lincolna” jako biografię jednego z najpopularniejszych prezydentów USA, a tak naprawdę film nie jest biograficznym obrazem (a przynajmniej nie do końca). Oś fabularna skupia się praktycznie na jednym zagadnieniu: przeforsowaniu w kongresie poprawki do konstytucji na temat zniesienia niewolnictwa. Oczywiście są pomniejsze wątki jak np. schyłek wojny secesyjnej, relacje prezydenta z rodziną i najbliższymi współpracownikami gabinetu. Jednak to właśnie kulisy tej ustawy są motorem napędowym filmu. A wszystko widziane oczyma szesnastego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jedno można spokojnie napisać o filmie. Daniel Day-Lewis zasłużenie dostał Oskara. Naprawdę naturalnie i wiarygodnie zagrał postać Lincolna. Kunszt aktora widać zarówno w sposobie poruszania się, mówienia jak i grymasów i mimiki twarzy. Zaś Sally Field świetnie mu partneruje w roli żony prezydenta wciąż pogrążonej w żałobie po zmarłym synu. Natomiast Tommy Lee Jones wciąż pokazuje, że z wiekiem jego aktorstwo jest coraz lepsze. Sama konstrukcja filmu jest interesująco zbudowana. Przygotowywanie „gruntu” pod poprawkę, walka o głosy (nie zawsze czysta), trudne relacje Lincolna z rodziną, naciski ze strony kongresu jak i współpracowników, trudne decyzje przywódcy i wreszcie historyjki Abrahama, które tylko nadają wiarygodności postaci. Świetne są też potyczki słowne kongresmenów. Gdyby tak najeżdżali na siebie nasi politycy to byłby dopiero show godne chwili przed telewizorem w asyście paczki popcornu. Muzyka może nie jest jakaś epicka i raczej nie wpada w ucho na dłużej ale nie irytuje. Za to zdjęcia Kamińskiego jak zwykle świetne. Wniosek jest prosty: by film się spodobał i nie nużył trzeba choć odrobinę interesować się Abrahamem Lincolnem i jego życiem. Innymi słowy film nie dla każdego. Szukając akcji z prezydentem USA zawsze można obejrzeć Abrahama Lincolna: Łowcę Wampirów. Mniej ambitne kino ale bardziej efektowne (wybuchy, machanie siekierą, wampiry itp.). Ocena: jak dla mnie mocne 8 / 10 Warto po seansie zainteresować się dokumentem Lincoln: Historia zamachu, który nie tak dawno był emitowany na kanale National Geographic. Za produkcję odpowiadają Tonny i Ridley Scott, a gospodarzem i narratorem jest Tom Hanks. Obraz jest całkowicie poświęcony kulisom zamachu na Abrahama Lincolna. Sorry Masorz ale nie potrafię zwięźle pisać
-
Kurde, to niefajnie Dochodzi do tego jeszcze trofik Jack of All Trades, który również nie wpadł mi dzisiaj.
-
Mam to samo. Czasem zaskakuje za pierwszym razem, ale ogólnie trzeba po kilka razy klikać. Edit: A dodam jeszcze, że u mnie to występuje na firefoxie. U mnie na chrome to samo.