-
Postów
7 277 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Najlepsze jest to, że nawet jeśli wykonasz cały quest to i tak masz 50% szans na demo.
-
I am Alive. Pierwszy obrazek to katastrofa, a w grze jest trzęsienie ziemi i głównie chodzi o przetrwanie i walkę. Walczyć musimy często przy pomocy broni, maczet lub pięściami (drugi obrazek).
-
Zagmatwane to trochę i dlatego chętnie przypomnę sobie główną oś fabularną pierwszych sezonów do wymazania. Przekalkuluję sobie to na chłodno. @Grigori, każdy ma prawo do swojej opini ale z Lostami to pojechałeś
-
Wpada w ucho i nastraja na efektowne wyżynanie się. A to zasługuje na mały ołtarzyk.
-
Fajnie by było osobiście odrąbać łeb wodzowi barbarzyńców wśród bitewnego zgiełku, krwi i latających kończyn zamiast oglądać cut scenkę tegóż wydarzenia.
-
No teraz to się logiczne wydaje. Szkoda, że wcześniej nic nie grzmiało pod kopułą.
-
Grigiri przesadzasz trochę. Faktem jest, że ostatnie sezony były tworzone w napięciu o to czy w ogóle będą te sezony. Myślę jednak, że Abrams poniekąd wyciągnął wnioski z finału "Lost" i dał nam dobre zakończenie serialu. Chociaż znów pozostawiono kilka pytań bez odpowiedzi. Maszyna jest jedną z tych pytań. Mnie jedno zastanawia: Nie mniej jednak „The Fringe” jest, a raczej był serialem nietuzinkowym i wciągającym. Coś co na początku miało być duchowym następcą „X Files” ewoluowało tworząc swoją własną legendę. Dzięki temu serialowi powstało kilka fajnych postaci i jedna przełomowa. Postać doktora Walter’a Bishop’a na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Ja jestem zadowolony, że wkręciłem się w tę opowieść gdyż bawiłem się przednie. I jak wspomniał Masorz: skończyła się pewna era.
-
Tak się zastanawiam czym twórcy są jeszcze w stanie zaskoczyć jeśli chodzi o bestiariusz. Mitologia grecka jest pełna potworów, a w serii GoW Kratos wybił większość z nich. Ciekawi mnie co jeszcze może nawinąć się spartiacie pod ostrza. W wersje na PSP i (o zgrozo!) GoW 3 nie miałem okazji zagrać więc nie wiem jakie potwory tam ubił. Poszperałem trochę i kilka potworów znalazłem w sam raz na mielonkę w krwawym stylu. Scylla Karkinos (ogromny krab), Sfinks (wersja podobna do gryfa tyle, że zamiast głowy orła jest głowa i cyce kobiety), Ladon (smok). Ciekaw jestem jeszcze komu z ludzi mógłby obić twarz, a skopał już wielu.
-
Wszystkie trzy powyżej
-
O właśnie, anime Oshii'ego jak najbardziej na plus.
-
Dokładnie, oficjalny trailer wciąż może walnąć sierpowego i wyrzucić z butów.
-
No finał może być świetny. Po zajawce widać, że
-
No robi smaka. Najwyższy czas na to. Niech nowy GoW będzie dla ps3 tym czym część II była dla ps2.
-
Ciekawy przykład podałeś bo wg mnie "Apocalypse" to najsłabsza animacja (pod względem fabularnym) o Batmanie / Supermanie. Jak wyskoczyło kilka Doomsday'ów parsknąłem śmiechem. No i te twarze. Ja wiem, że chcieli odzwierciedlić te z komiksu ale jakoś to im nie wyszło.
-
Dredd (2012) - Sędzia wreszcie przypomina swojego komiksowego odpowiednika zarówno pod względem postaci jak i klimatu. To już nie jest przerysowana historia z masą trupów. „Nadszedł dzień sądu” Dwóch sędziów dostaje wezwanie do mega-bloku. W środku 3 trupy, a na samej górze osoba odpowiedzialna za masakrę: Ma-Ma. Wniosek prosty: wbić się na górę, znaleźć przestępcę i osądzić. Dym się zaczyna gdy Ma-Ma zamyka cały kompleks z sędziami w środku i każe ich „usunąć”. Będą wybuchy, będą trupy i będzie czyszczenie pięter za pomocą Gatling Gun’ów. Zaczyna się walka o przetrwanie. „Zostaliście ostrzeżeni” Pierwsze co przyszło mi na myśl po obejrzeniu filmu to „Kurde to już koniec…?”. Film potrafi wciągnąć może nie tyle fabularnie co światem przedstawionym jak i prowadzoną akcją. Wreszcie czuć brutalność całego Mega City 1. Historia choć odkrywcza nie jest to jednak jest dobrze przyswajalna i nie nuży. Sam finał zresztą nie popadł w standardy. Tu nie ma starcia w stylu kto ma większą giwerę. Akcje przeplatają motywy z narkotykiem slo-mo, które świetnie wkomponowano w cały chaos nadając ciekawy klimat ogółowi. Muzyka jest świetna i idealnie wpasowuje się w klaustrofobiczne korytarze mega-bloku przyszłości. „Prawo to ja” Sami struże prawa wyglądają tak jak wyglądać powinni. Twardzi, bezwzględni, sprawiedliwi. Chyba nie ma lepszej „twarzy” do zagrania Dredda niż Urban. Z tego względu, że kask zakrywa górną część twarzy przez cały film Karl musiał „zagrać” dolną częścią i wyszło mu to świetnie. Sama Olivia też całkiem, całkiem… dobrze supportuje głównemu bohaterowi, a przy tym wygląda gorąco. Ja tam z chęcią oglądnę raz jeszcze. Ocena: 9/10 Batman: Dark Knight Returns Part II/ Batman: Mroczny Rycerz – Powrót, Część II (2013) – Po części pierwszej wiedziałem, że kolejna odsłona mnie nie zawiedzie. Nie wiedziałem jednak, że dalszy ciąg przygód Mrocznego Rycerza po emeryturze wgniecie mnie w fotel każąc niemal przez cały film trzymać szczenę by ta nie pieprzła o glebę. CUDO! Tylko tyle wystarczy by opisać tą animację. Historia jest świetnie napisana (a wszystko dzięki Frank’owi Miller’owi). Herosi odeszli w zapomnienie, a ci co pozostali albo są ścigani przez rząd albo pracują dla niego. W tle wydarzeń kryzys USA z ZSRR. Batman po zaprowadzeniu porządku w Gotham musi poradzić sobie z innym zagrożeniem gdyż z letargu obudził się nikt inny jak Joker. Praktycznie wszystkie elementy składowe filmu zgrały się świetnie ukazując dzieło, które na pewno zapadnie w pamięci na długo. Drake znów nie zawiódł dając nam jedeną z najlepszych ścieżek dźwiękowych w animacjach komiksów ze stajni DC Comics. Idealnie podkreśla to co dzieje się na ekranie. Animatorzy wykonali kawał solidnej roboty (jak na produkcję tego typu). Jak zwykle głosy zostały pięknie dobrane, a Valley chyba najlepiej pasuje do eSa. Sam klimat jest mocny i relacje bohaterów są dobrze ukazane. Ich rozterki, ambicje, starość i urazy z przeszłości (Hi Ollie!) . Patrząc na ocenę końcową zastanawiacie się pewnie czemu nie ma pełnej dziesiątki skoro same zachwyty. Ano nie ma gdyż czegoś mi brakowało w Jokerze. Może jego kultowego śmiechu, który jakoś u starszej wersji jakby „wyblakł”. Wielu się zastanawiało jak Emerson poradzi sobie w roli antagonisty Nietoperza. Czy jest lepszy od Hamilla lub też Di Maggio? Na pewno wypadł dobrze ale nie sądzę żeby pobił Hamilla. Jednak nie ulega wątpliwości, że ta produkcja jest świetna i ze spokojem mogę polecić wszystkim entuzjastom animacji, a już na pewno wielbicielom Batmana. I jest to godny „koniec” Mrocznego Rycerza. Ocena: 10- / 10
-
Jest nierówno. Jeden odcinek lepiej, drugi słaby, a kolejny znów dobry. No i aktor trochę dziwnie gra. Jako Arrow jest dobrze ale wcielają się w Olivera to strasznie sztywno gra. Ta sama mina, te same ruchy. Odcinki z Huntress są jak na razie najsłabsze (laska jak najbardziej ok ale same prowadzenie histori i relacje z Arrow'em jakoś mnie nie przekonało), a ostatni odcinek gdzie Arrow dostje baty już znacznie lepszy. Obejżę ten sezon do końca i zdecyduję czy na jesień wrócę do serialu. Za to niepokoji mnie jedna sprawa. Ksywa siostry Ollie'go. Jak ona będzie też biegać z łukiem to pier*olę ten serial.
-
K*rwa, no! Liczyłem, że po śmierci Neji'ego Lee wk*rwi się konkretnie i pootwiera bramy (power up tylko by polepszył efekt), a ten się rozbeczał .
-
Albo sprawdzić drożność jelit oponenta. multi to tylko dodatek do dania głównego jakim będzie niewątpliwie historia Kratosa. A czy gra coś straci prze multi dowiemy się dopiero jak będzie jakieś info nt singla. Na chwilę obecną największym zmartwieniem jest jedna rzecz: czemu, k*rwa nie ma żadnych newsów o singlu. A do premiery coraz bliżej.
-
Chris pamiętaj, że animacja opiera się na komiksie (jak i jego kresce). A, że komiks powstał pod koniec lat 80-tych ubiegłego wieku i sam styl i metoda rysowania były zgoła odmienne od obecnych. Wg mnie gdyby zastosowali inną "oprawę graficzną" to jednak byłby to spory minus. Co do tematu to jest sporo animacji wartych uwagi z wielu względów. Oprawa, fabuła, ścieżka dźwiękowa i wreszcie metoda tworzenia animacji. Obecnie wiele produkcji tworzy się komputerowo (w większym lub mniejszym stopniu) ale są też animacje tworzone w oryginalny sposób. Z ciekawostek to chociażby Wściekłe Gacie (mini projekt) od Nick'a Park'a. Metoda tworzenia tej animacji jest oryginalna, a zarazem monotonna i czasochłonna (animacja poklatkowa). Cały świat Wallace'a i Gromit'a (bohaterów krótkometrażówki) jest stworzony z plasteliny. Szacun dla tego pana właśnie za to, że nadal tworzy produkcje w tej technice (Uciekające Kurczaki, Wallace & Gromit: Klątwa Królika) zamiast iść łatwiejszą drogą. Inna ciekawostka: w podobnej technice tyle, że za pomocą lalek były tworzone też polskie projekty jak kultowy Miś Uszatek czy Przygody Misia Colargola. A przecież wiecznie żywa jest jeszcze technika rysunkowa gdzie najważniejszym orężem jest ołówek i kartka papieru.
-
Bayonetta? Jest laska (drugi obrazek) która walczy z takimi tam brzydalami.
-
Ja niestety mam taką przypadłość, że jak coś zaczynam to muszę skończyć. Tak miałem z serialem "Lost" ( męczyłem się okropnie przez 3 ostatnie sezony i teraz ostrożnie dobieram seriale) i tak mam z grami. Podświadomie muszę wycisnąć z nich co się da. Dlatego też MGS4 śni mi się po nocach (a raczej tryb BBE) i coś czuję, że z tym trofikiem z AC będzie podobnie.
-
Tak się zastanawiałem jak Emerson wypadnie w roli Jokera. Nie omieszkam też porównać jego wersję Jokera z wersjami Hamill'a i Di Maggio.
-
Znajdźki mnie nie wkurzały tak bardzo, a to z racji tego, że z braku gier próbuję wycisnąć wśo z tytułów. Flagi, pióra i kryształy zebrałem ale jedyne co mnie wprawiało w białą gorączkę to pucharek za serię 10 zabójstw. Ni h*ja nie mogłem tego zrobić (cienias jestem, ot co). Multi też jakoś straszne nie jest. Trzy jeszcze i spokój z nim. Ale jedno mnie roz*upia. To multi to czysty totolotek. Zwłaszcza ten tryb Łowca/Ścigany. W ciągu pół minuty łatwo można z pierwszego miejsca spaść na ostatnie. Ale i tak wciągające dosyć. Platyny i tak nie będzie przez tą serię 10 killów.
-
Pepe, a jak tam z AC: Brotherhood? Wbiłeś dzban?