Farmer

Grande Hiva z Moniką na temat lokalizacji gier czyta się nawet przyjemnie.

Ja pier*olę... właśnie obejrzałem trailer i tylko jedno przychodzi mi na myśl: ND podpisało chybacyrograf z samym diabłem bo to wygląda obłędnie. Geniusze po prostu. Końca świata nie będzie, Bóg (Budda, Allah czy inna siła wyższa) też czeka na TLoU.

W nowej kinówce zamiast motyw z faraonem-kotem (królikiem?) wolałbym turniej Budokai Tenkaichi. Turnieje w anime były świetne.

Takie zagrania wkurzały mnie w serii Naruto Ultimate Ninja. Ciągle to samo, a każda kolejna część gorsza od poprzedniej. Trójka była najlepsza. Oby taki los ominął OP.

Wiem, wiem ale fajnie by było zobaczyć jak spuszcza lekki wpier*ol emerytowi. Dwa łyki sake i w tany z Madarą.

Dobry chapter. Jedne wielkie combo fajnie wygląda choć szkoda, że używają klasycznych dla poszczególnych wiosek technik, a nie jakieś mocarne. Chociaż liczę, że drugi atak przeprowadzą specjalnymi atakami. Dla Lee nadarza się okazja wpieprzyć Madarze skoro ktoś ze skilem Taijutsu może robić mu krzywdę.

Nie mam pomysłu... to może nowy Hitman? Tam też pakujemy trupy do kontenerów.

Co tu dużo pisać. Jaram się okrutnie.

Batman Arkham Asylum (albo City). Superman szykuje się do lotu, a strzałka wskazuje na ptaki (w locie). Batman to super bohater i potrafi szybować. Nietoperze byłyby zbyt oczywiste, a jaskółki są trochę ubarwieniem podobne do gacka. Jest to też gra w stylu "nie trzeba grać, aby to znać"

Genialny odcinek. Z miejsca przypomniały się mi akcje z Tricksterem. Oby więcej takich odcinków.

Aerosmith > Smith > Will Smith > Men in Black Alien Crisis

Dobra może trochę przegiąłem, Pepe zluzuj majty bo przyznaję się do błędu ale karnego kutasa i tak nie wezmę

Podbijam Blue. Jeśli chodzi o anime to oba krążki Naruto Shippuden Original Soundtrack deklasują całą resztę. Warunek jeden: trzeba choć trochę lubować się w japońskiej muzyce instrumentalnej i odrobinie j-popu. Taknashi się postarał.

Kto grał w Okami od razu skojarzyłby ósemkę

A grałeś w Okami?

Czezky ma rację. Nie często mamy okazję oglądać dzieła najlepszych animatorów. Zwłaszcza w Naruto. Fabuła jakoś nie porywa jak na razie ale chyba i tak wszyscy czekają na jakieś epickie starcia i walki.

Dobrze. Kosa wiadomo atrybut rycerza, Dante z DMC pierwsza część odpowiedzi, a odwrócona ósemka i pędzel miało za zadanie naprowadzić was na drugą część odpowiedzi. Odwrócona ósemka to mutacja techniki "Inferno" którą otrzymujemy w Okami od jednego z trzynastu bogów i to ich poszukiwał Issun. Dajesz Yano.

Ech.... Łatwiej już chyba nie będzie

Ze starych klasyków o więziennej ucieczce to jeszcze "Wielka Ucieczka" z McQueen'em, "Papillon" (znów McQueen oraz Dustin Hoffman), "Ucieczka do zwycięstwa" to już może nie całkiem o ucieczce ale i tak solidne kino (Pele, Michael Caine, Sylvester Stallone na bramce, Max von Sydow i Kazimierz Deyna). Co do "Rzeki Tajemnic" to może nie koniecznie w tym klimacie ale możesz obejrzeć jeszcze "Czas Zabijania" (Samuel L. Jakson, Sandra Bullock, Matthew McConaughey, Donald Sutherland i Kevin Spacey) o czarnoskórym obywatelu stanu Missisipi, który zabija dwóch białych, którzy zgwałcili mu córeczkę. Jego obroną podejmuje się młody prawnik, który oprócz nieprzychylnej ławy ma za wrogów jeszcze Ku Klux Klan. Film prosto od Joela Schumachera.

A zagadka wydawała się prosta. Niestety Grzegorz to nie jest Niedokończony Łabędź. Podpowiem tak: Czego Issun (kompan Amaterasu) poszukiwał przez całą przygodę? Wśród tych 13 "skarbów" jest połowiczna odpowiedź na quiz.

Ted (2012) - Jestem świeżo po seansie i jestem bardzo zadowolony. Film był dokładnie taki jakiego się spodziewałem. Prosty, infantylny i nieskomplikowany humor. Dialogi są fajnie ułożone ale nie ma co się dziwić skoro odpowiada za nie sam Seth MacFarlane (twórca kultowego Family Guy). Sam Ted jest ładnie animowany, a głos Setha idealnie pasuje to postaci pluszowego balangowicza. Sporo fajnych motywów i tekstów. Najlepsze to impreza z Flashem i napierdzielanie się Teda w pokoju hotelowym. Fajny film na wieczór przy piwie. Ocena: 7+/10 Amazing Spider-Man, The / Niesamowity Spider-Man (2012) - Nie spodziewałem się poziomu na miarę Batman Begins z rebootem serii o Człowieku Pająku i takiego poziomu nie było ale i tak jestem mile zaskoczony. Obraz jest zdecydowanie lepszy niż trylogia z Tobey Maguire ( który przy Garfieldzie wygląda jak ciepłe kluski). I jest na pewno wierniejszy komiksowej wersji (pajęczyna, luzacki styl). Choć historia początku przygody Petera jest dobrze znana wszystkim jest trochę mniej infantylna niż ta z roku 2002. Główny oponent też fajnie wypadł chociaż charakteryzacja samego Jaszczura jest trochę słaba (głowa przypomina mi goombasy z Super Mario Bros. (z Bobem Hopkinsem) Komiksowa wersja Lizarda jest zdecydowanie bardziej klimatyczny zwłaszcza z kitlem. Film jest dobry i nie nudzi po pół godzinie. Drobne poprawki i kolejna odsłona będzie na prawdę dobra. Jest ok ale szału nie ma. Ocena: 7/10

A ja już skończyłem wbijając platynkę Na liczniku 49h i 6min... Szybko pękło bo to już mój piąty raz z tym genialnym tytułem i na pewno nie ostatni . To się po prostu nie nudzi. Ten tytuł to geniusz pod każdym względem. Ficuś@

Pójdę dalej: chciałbym Edo Tensei całego klanu Uchiha. To by była epicka jatka. Shinobi Alliance vs Uchiha Clan i w cholerę kultowych technik na raz.

Czytacie moje podpowiedzi? Ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to zapodanie zagadki matematycznej. Pół odpowiedzi jest w odpowiedzi Square'a...

Nie, to nie flower.....