Farmer

Heh, bliżej chyba do The Last of Us niż do RDR ale jednak mają tam teraz jazdę bez trzymanki. Gdyby ktoś teraz zaatakował USA to na bank takie miasta jak Nowy Jork czy Los Angeles nie pozbierałoby się chyba nigdy. Ludzie dziczeją już od samego huraganu.

Ciężko jest dopasować tak bogaty i oryginalny tytuł jakim jest bez wątpienia Okami do jakiegokolwiek tytułu. Jeśli brać pod uwagę wewnętrzne piękno i oryginalność tytułu, który nie korzysta praktycznie z żadnych rozwiązań konkurencji to najbliżej byłoby chyba Journey. Choć Okami zawiera również elementy platformowe i system ataków przypomina jakiegoś uproszczonego slashera (jeśli pominiemy operowanie pędzlem). Fabuła równie jest unikalna gdyż chyba nie było jeszcze tytułu, który tak mocno czerpał inspirację z mitologii Japońskiej i religii shinto.

Daft Punk i techno.... taaa.....

O, właśnie miałem to samo napisać

Co racja to racja. Daft Punk swoim OST do nowego Trona popełniło małe mistrzostwo świata. Jak dla mnie jak na razie nr 1 wśród filmowej muzyki. Album Tron Legacy: R3conf1gur3d też całkiem, całkiem...

Zgadza się

Jaskinia, a w jaskini mieszkają nietopery czyli Batman. Więc albo Batman AA albo Batman AC.

A poza tym nasłu(pipi) charakterystycznego dźwięku. Taki jak od grzechotników. Coś w stylu grzechotki. To znak, że są gdzieś przy nogach.

Fabuła raczej jaj nie urwie ale na pewno będzie ciekawie. .

To biorę

Bioshock? Ewentualnie Bionic Commando. W obu przypadkach widnieją literki BIO.

Pierwsza część spodobał się mi i pewnie tę też obejrzę.

Motyw z paralizatorem roje*ał mnie totalnie.

Fajna... Zaje*ista wręcz

Dzięki ci zacny człowieku

Na płytce byłoby świetnie ale jednak za mało kasy. Ale przecież zawsze można zaopatrzyć się w wersję na PS2. Jednak na chwilę obecną must have to wersja HD z PSS. Tylko gdzie dorwać kartę-zdrpkę do PSS oprócz Allegro?

Trawa taka zielona... w sam raz na golf. Więc może któraś gra tego typu: Hot Shots Golf, Evrybody's Golf World Tour, John Daly's Prostroke Golf czy inne.

O, akurat komiksy nie są tylko dla dzieci. Jest wiele serii (czy to ze studia Marvel czy DC Comics) o ciężkim, nawet brutalnym charakterze, które na pewno nie nadają się dla dzieci nawet jeśli to historie o superbohaterach. Wiem doskonale, że spuścizna Walta Disneya to teraz ogromna maszyna do robienia pieniędzy i, że posiada prawa do wielu firm i instytucji. Co do Star Wars to myślę, że można jeszcze co nie co nowego i świeżego wykrzesać z tej marki.

No dobra, źle się wyraziłem. Nie tylko dla starszych. Dla wszystkich.

Akurat nie pisałem o filmach jako popierdółkach dla młodszych bo to odrębny element marketingowy. Disney prawdopodobnie będzie tylko producentem i raczej wywrze niewielki wpływ na film i na reżysera. Wiadomym jest, że Disney jako marka kojarzony jest głownie z wszelkiego rodzaju materiałów dla młodszych odbiorców (filmy, seriale, gadżety czy artykuły spożywcze). Wiadomym jest też, że produkuje materiały dla starszych czego najprostszym przykładem są filmy oparte na bohaterach studia Marvel.

Może MGS4 (znowu). Snake mógł "bawić" się przeciwnikami za pomocą dwóch pacynek (Sorrow i Psycho Mantis).

Teka ma rację. Tu chodzi przede wszystkim o markę i kasę jaką można z tego wyciągnąć (głównie właśnie na popierdółki typu klocki czy inne rzeczy dla młodszych). Też się wszyscy zastanawiali kiedyś jak Disney może robić dobry film o piratach, a jak się okazało pierwsza część Piratów z Karaibów okazała się kasowym hitem i bardzo dobrym kawałkiem taśmy filmowej i świetną rolą Johnny'ego Depp'a. Lukas od wydania "nowej" trylogii Gwiezdnych Wojen jakoś nie miał pomysłu co dalej zrobić z marką, która przecież w latach świetności wybiła go na salony i przy okazji zapisując się w historii kinematografii. Ja tam jestem zadowolony. Możliwe, że dostaniemy przyzwoitą trylogię. Chociaż fabularnie wolałbym aby skupili się na historii Starej Republiki.

Jest grubo. Masa recenzji świetnych gier, sporo dobrej publicystyki i tony innego stuffu. Idealny numer na chłodne, długie wieczory.

Bioshock (1?). Sack Boy to pacynka, a w bajoszoku podopieczna Big Daddy'ego nosiła chyba jakąś szmacianą lalkę oprócz je*nej strzykawy.