-
Postów
7 275 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Drugi odcinek zdecydowanie narobił mi ochoty na więcej. Świetna muzyka, która buduje klimat. Wątki z pierwszego odcinka rozbudowują się i dochodzą nowe. Gliniarz nie raz będzie Ollie'emu zachodził za skórę. Jak na razie jest dobrze. No i wyspa powoli odsłania swoich mieszkańców.
-
Kurde muszę zapytać: Dahaka jakie zioła spalasz przy czytaniu OP? Rumianek? Mięta? Albo po prostu masz "otwartą" wyobraźnię co jest na plus. Co do anime to Naruto przede wszystkim posiada zaje*isty OST i za to go cenię. No i za kilka kluczowych walk, które są świetnie zmontowane i posiadają oryginalną kreskę przy zachowaniu płynności ruchów. Jeśli chodzi o fillery to są słabe i przegadane. Wolę te z OP.
-
Temat usycha, niech ktoś coś da.
-
Grześ dobrze... ale to nie są ulice Los Angeles tylko Ulice San Francisco (kultowy serial z lat 70-tych gdzie grali młodziutki jeszcze Michael Douglas i świetny Karl Malden). Jak można nie znać tego serialu. Zwłaszcza, że na bodajże TVN7 emitowali stare odcinki w sobotnie popołudnia. Zagadka była prosta: pierwszy obrazek to gliniarze, drugi to Cole czyli główny bohater gry a ostatni to Thomas Magnum czyli detektyw (od siebie dodam, że równie genialny serial z lat 80-tych rozgrywający się na Hawajach z oryginalną ekipą znajomych Magnuma... no i Ferrari 308 GTS ) Dajesz Grzegorz.
-
Dean był już w niebie i mu się nie podobało. Może i zapychacz ale przecież są łowcami, a z braku info nt proroka chwytają się nowej sprawy czyli tego co robią od ośmiu sezonów. Mnie on nie przeszkadzał no i lepiej mieć 20 odcinków z kilkoma misjami pobocznymi niż kilkanaście odcinków trzymających się tylko wątku głównego. Za szybko by się skończyło.
-
2x nie. Pepe to jest proste. Kogo mamy na obrazkach? Dodałem obrazek.
-
Ty uważasz, że to są krople ja natomiast, że są to przynajmniej problemy rangi dużego basenu. Jak już napisałem mamy odmienne spojrzenie na różne elementy i dysputy nt tego czyja racja jest większejsza raczej nie ma sensu. A większych problemów raczej nie zauważyłem.
-
Hmmm.... Jedną wadę zmieniasz na zaletę ale ok. Co do Arc'u Ryboludzi to nie musisz mi tego mówić. Na szczęście ostała jeno impreza i Nowy Świat czeka otworem.
-
Po klapie i falstarcie jaką zaliczyła serialowa Wonder Woman (ktoś oprócz mnie widział pilot?) i skasowaniu The Flash'a (tego z początku lat 90-tych) po bodajże 2 sezonach chociaż nie wiem dlaczego bo serial był całkiem dobry choć trochę za cukierkowaty. Prawdopodobnie WB boi się dać kasę na niepewny scenariusz, który w razie niepowodzenia filmu może pociągnąć JL ze sobą czyli niską frekwencję w kinie i mniej kasy w kieszeniach producentów i sponsorów. Aczkolwiek spokojnie można połączyć poszczególne elementy w filmach czy serialach z wątkiem głównym JL i z chęcią obejrzałbym nowego Flash'a.
-
Jak widać długo Akurat G2 od razu spodobało się mi i ma power. Nie ma sensu dalej wałkować tego sporu bo mamy skrajne opinie nt OP. I każdy będzie się upierał przy swoim. Ale, ale.... ciągle walisz pozytywy, a powiedz mi jakie są wg Ciebie słabe strony bo nie wmówisz mi, że OP to manga idealna bo taka nie istnieje.
-
Wipeout HD? Bo droga "mleczna" i obrazek z Gitar Hero, kosmiczne bryki ale o manipulacji czasem to nic nie wiem.
-
Dobra, dobra tylko po co to wszystko. G2 i G3 to fajne techniki i pokazuje, że z gumy można jeszcze wiele wy(roz)ciągnąć i według mnie wprowadzenie Haki utwardzania słabo wygląda w połączeniu z gumą. Wystarczyło by Królewskie Haki i stonowana Mantra. Arsenał Frankiego też jest słaby i nie potrzebny moim zdaniem. O ile "ewolucje" Sunny Go są ciekawe tak czołg i robot-samurai(WTF?) to jakaś kpina i robienie z mangi towaru dla smarkaczy. Chopper prócz tego, że ma teraz łeb jak balon to i techniki jakieś dziwne. Widziałeś kiedyś tanuki... tfu ... renifera kopiącego tunele w ziemi za pomocą poroża? Ja rozumiem, że to fikcja, manga, historyjka ale panowie, trochę powagi i trzymajmy się jakiś reguł. Upergade postaci ok ale z sensem. Co do przemiany: wyobraź sobie, że Bruce Baner potrafi kontrolować Hulka. Postać z miejsca przestaje być interesująca. Kolejny przykład: Oozaru w Dragon Ball. Z początku była to bestia praktycznie nie do powstrzymania i szalenie agresywna i pozbawiona jakiejkolwiek kontroli. Genialny patent połączony z mocą księżyca daje piorunujący efekt i klimat. Pierwsze wejście "bestii" w OP kopie w szczenę. Wygląd, otoczka,dym, ryk... od razu spodobał się mi ten pomysł. No i jeszcze sprawa Nami. Wygląd z sprzed przerwy jest o niebo lepszy od obecnego i zachowane są proporcje (pomijając biust ). Do "nowej" Nami się nie przyzwyczaję i nawet nie chce się mi do nie fapować
-
Zgadzam się z Dahaką, aczkolwiek mam pewne zastrzeżenia co do OP. Mianowicie design niektórych postaci (Franky, Chopper, Brook i Nami) po dwuletniej przerwie to jakaś katastrofa. Dodatkowo nowe ataki z d*py wzięte. Płonący gomu gomu no pistolet? WTF? Ten słoniowy gatling gun też słaby pomysł. Oda mógł pozostać tylko przy Haki, które ryje beret. Roboty, czołgi... po co to. Zamiast dołożyć akcji tylko popsuło ogólny odbiór. No i przemiana Choppera, który już przy CP9 Arc urósł do miana przysłowiowego Hulka całej załogi. Teraz nauczył się kontrolować i zabawa znikła.Są to tak na prawdę drobne nieścisłości, które niezbyt psują obraz całości ale są zauważalne. Co do chaptera to dowiedzieliśmy się już tego co tak naprawdę było wiadome od dłuższego czasu. Teraz przyszła pora by to Kakashi opowiedział historię śmierci Rin ze swojej perspektywy. Obito się nawrócił, Kage wyzdrowieli, i jeszcze walka z Madarą.
-
Były spekulacje, że to właśnie Chuck jest Bogiem. Przetrwał jatkę z aniołami i archaniołami i do tego wie wszystko o wszystkich. Tylko pytanie co na to wierni, że Bóg ma na imię Chuck i jest chorobliwie uzależniony od wpadania w kłopoty i dziwek. To byłby dopiero test wiary hłe hłe.
-
Pójdę innym tropem: Zegar chyba się cofa co oznacza, że to gra o przeszłości ze słowem "way" w nazwie. Way of the Samurai (4) taka jest moja odpowiedź.
-
Time Crisis 4. Brawo!. Triboy zadajesz (plus będzie jutro bo już wykorzystałem dzienny limit). Szkoda, że tak mało ludzi czyta jeszcze komiksy
-
Triboy jak na razie jest najbliżej poprawnej odpowiedzi (Dokładnie to Crisis on infinite Earths). No to teraz ładnie to poukładajcie
-
Widzę, że błądzicie to podam podpowiedź do pierwszego obrazka: Jest to jeden z najważniejszych eventów w dziejach DC Comics. Kto pierwszy ten lepszy.
-
Nie to nie Max Payne. Dodałem obrazek.
-
Ja za to szukałem przeciwieństwa celebryty, enyłej... @Grzesiu źle niestety (nie dawałbym tej samej zagadki dwa razy z rzędu) i chyba pojechałeś mi spojlerem z Heavenly Sword
-
Nie napisałem, że w tym filmie Tagawa był zaje*bisty. Po prostu uważam, że pasował do roli Mishimy. Szkoda tylko, że scenariusz był słabo napisany i aktor nie mógł się wykazać. Natomiast co do roli Tsunga w MK to się zgadzam bezsprzecznie .
-
nie i nie. Drugi obrazek jest chyba oczywisty, a z pierwszym musicie trochę pomyśleć.