-
Postów
7 260 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Czyli jak ktoś nie ma podstawowej wersji gry to lepiej poczekać na GOTY niż kupować wszystko osobno?
-
W ostatnim chodzi ogólnie o to żeby zobaczyć wszystkie obrazki w flashbacku (przez mashowanie "x"). Te 221 to minimalna ilość jaką możesz mieć żeby dobyć trofik. Ale oczywiście możesz nabić więcej (ja miałem jakieś 340 czy coś). Tu masz kiedy flashbacki występują w danej cut-scence. http://hcgamer.pl/gra/metal-gear-solid-4-guns-of-the-patriots-ps3-2342/flashback-mania-167422
-
No wiem ale może dorzucić do tego "20 years later" i Hideo może już szykować remake MG1 na next-geny.
-
Ale przecież Snake nie wie, że to BB jest tym "złym". A poza tym to może być raport jakiegoś żołnierza, że Solid przybył do Outer Haven i Big Boss kontynuować plan ( nie jest powiedziane, że wszyscy w Outer Haven wiedzą, że Boss wysłał Solida. Czepiasz się, a to by było fajne wprowadzenie do historii MG1.
-
Jest zaj*biście. Choć to tylko 10 min z MGS-em to jest zaj*biście. Orzech ma rację. Nie ma co się czepiać. To MGS. Tę serię trzeba kochać albo nienawidzić. Nie da się podejść do tego obojętnie. Wv MG2:SS popylaliśmy w i chowaliśmy się w krzaciorach przed i było to zaj*biste. Przy nieco większym terenie w porównaniu do MGS3 liczę na powrót survivalu i w trasie między bazami będziemy przegryzać jakiegoś szczura czy innego zaskrońca. I nie zdziwiłbym się gdyby po napisach przy standardowych dla serii dialogach byłby taki komunikat: "Boss, we have an intruder in the base. It's some rookie from Fox-Hound unit, codename... Solid Snake!"
-
Fajne. Na ścianę bym sobie rypnął. Ten drugi zwłaszcza. Tylko bez tej kapusty.
-
PSX Extreme 181 - numer jubileuszowy
Farmer odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Hłe, hłe... Okładka kozacka. Co Myszaq tak daleko? Numer bez wątpienia będzie nasączony wspomnieniami i nostalgią. Aż boję się zapytać co Myszaq naskrobał po takiej przerwie w pisaniu do PE. -
Rayman Origins bo na obrazkach są platformówki a Ray to platformówka.
-
Ale czy to naprawdę problem? MGS1 był jego dziełem i w razie wpadki to on dostał by po d*pie. Sukces pierwszej części sprawił, że prace nad drugą częścią nadzorowali ludzie przy kasie i stąd wyszło co wyszło. 4 również była pod jako taką kontrolą, no i była zakończeniem serii. Jeśli nad nowym MGS-em będzie dłubał on i nikt mu nosa do projektu nie będzie wściubiał to może z tego wyjść naprawdę dobry kawał kodu. Mam duży sentyment do pierwszych części na MSX-a, a w szczególności do części drugiej. Ale zarąbiście byłoby zagrać w nie jescze raz ale podciągniętych do dzisiejszych standardów. Być może nowy MGS zakończy się mniej więcej w momencie wejścia szczyla Solid Snake'a by skopać pierwszego Metal Gear'a.
-
Heavenly Sword - niebo na obrazku.
-
Eee... to było bardziej oczywiste Yano. To po prostu babka urwaną głową. W sumie zmyłka nie potrzebna bo sami sobie sprawę utrudniacie. Za niedługo analizować fotki, ich "wagę" i czy przypadkiem nie ma ukrytego zdjęcia w zdjęciu. Full conspiracy :ph34r:
-
Dobrze Square to GoW 3. A to Hard / medium to zmyłka taktyczna. Drugą podpowiedzią miał być Solar Gun z MGS4 albo latarka.
-
Ślepy i na oparach chakry jechać... ale kto rozumie mentalność Kishi'ego.
-
Ech... to już nie to samo .
-
Powoli... Kiwi nie będzie ale i tak poziom hardcore / medium.
-
Czyli co? Nie będzie nowego MediEvil'a? Szkoda... Na PSX-a to była zaje*ista gierka.
-
Właśnie, nie ma pokazanego truchła to nie ma pewności, że jest trupem. W mandze Kisiel nic nie pokazał. Na 100% to wiemy tylko tyle, że nawiała z wioski.
-
I tego właśnie mi brakuje w arc'u Ryboludzi... Nawet najmniejsza czynność czy sytuacja to beczka śmiechu. Navarone to jedna z moich ulubionych arc'ów a już na pewno najlepszy z fillerów w OP.
-
I całe szczęście, że wrócił. Nie wyobrażam sobie Hitmana z innym głosem. Sam protagonista niewiele mówi ale jak już coś powie to wszyscy dookoła są po*rani w gacie.
-
MGS4- Jest tam trophy związane z "klejnotami" i posągiem. Jak za dużo macasz to może coś odpaść.
-
Nikomu nie przyszło na myśl, że może Obito został wykopany z gruzów przez Tobiego (ten co nak*rwiał się z Yondaime) i został jego uczniem? Szkolił się u niego i przejął pałeczkę po mentorze (jak i filozofię życiową pomieszaną ze swoją wolą świata bez wojen), jak i maskę po czym rozpoczął swoją krucjatę z Akatsuki. Rozwiązanie jak najbardziej w stylu Kisiela. Co do tożsamości Tobiego to już od dawien, dawna były podejrzenia kto kryje się pod maską (retrospekcje Kakashiego nt drużyny, Rin i Obito, i maska Tobiego z jednym otworem). Zbyt mocno się jaraliście tymi wszystkimi teoriami spiskowymi. Dlatego może właśnie połowa z Was ma mózg roz*ebany, że to właśnie leszcz trzęsie całym światem shinobi. Co do Rin to nigdzie nie jest powiedziane, że nie żyje. Na bank się pojawi w mandze.
-
Sleeping Dogs. Się nap*erdalają karateki i tylko czekać a wyciągną nunchaku.
-
Battlefield: Bad Company. To mi podpowiedziało: Pepe nawijał o grzechy czyli złu (inaczej bad), a dApo o korporacjach (company). Bad Company. Obrazki z budynkami Szajsunga i Activa też nasuwają skojarzenia ze spółką, firmą. Wcześniej dałeś podpowiedź, że to nie są CoD-y. A Napoleon Słynął z wielkich bitew na polach. Battlefield.
-
Twoje wspomnienia w PSX Extreme!
Farmer odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Jeśli chodzi o komiksy to jeszcze nie tak dawno komiksowa trójca wylewała na łamy PE swoje dewiacje. Czasy kiedy Kleju (jedyny człowiek, który miał pozwolenie od samej panny Lary na malowanie jej cyców), Cysio (ten u którego podobno uczył się Toriyama no i ten... jak mu tam... Tortur, chyba odeszły. Niektóre historyjki były hardkorowe i dla młodych się raczej nie nadawały. Ale nikt nie zarzuci, że nie miały klimatu i humoru. Szkoda, że w PE nie ma już miejsca na całostronicowe komiksy. Kleju z każdym kolejnym kadrem się rozkręcał co skutkowało zasmarkanymi stronami ze śmiechu. Po rocznej przerwie w celu rozpicia jednostki wojskowej Kleju jeszcze jakiś czas co skrobał do PE ale od jakiegoś czasu ani widu, ani słychu rękodzieł Mr Glue. O Cysiu i Torturze już nie wspomnę. -
Też mam już "kurczaka". Najgorsze było przesiedzenie w grze 35 godzin. Choć latałem po całych lokacjach zaglądając do każdej dziury to i tak przy końcu miałem na liczniku 24 godziny i konsola musiała zaliczyć nockę na 10 godzin bo byłem w ostatniej spokojnej lokacji gdzie mogłem stan zapisać, a nikt mnie nie atakował. @spaletobaSnieg jak poszedł ci tryb Boss Extreme? Były trudne momenty?