-
Postów
7 275 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Kurde jeszcze cztery miesiące do świąt, a mnie naszła ochota na makówki.
-
Szykuje się fajny slasher, a jeśli chodzi o Tarantino to na pewno będzie efektownie.
-
Twórcy pewnie wyszli z założenia, że z powodu braku prądu świat technologicznie cofnie się do średniowiecza.
-
MGS4 bo Rat Patrol Team 01 (grupa z Meryl na czele). A tasaka nie mam gdzie wcisnąć.
-
Z tego co wiem to tylko brodaczem będzie można sterować. Dziewczyna będzie kierowana przez sztuczną inteligencję. Ale jak zapowiadają twórcy dziołcha będzie umiała się chować, czaić, a i z cegły przyfandzolić.
-
Widać, że gry z oryginalną fabułą i stylistyką mają się dobrze. Szkoda, że studia, które je stworzyły już nie.
-
Dokładnie. Za same ubicie bossówny (w formie bestii) pistoletem na strzałki nic nie dostajemy trzeba jeszcze zabrać lalkę gdy goni nas po planszy w swojej pięknej formie.
-
Już dawno przestałem doszukiwać się sensu w tym co Kishi przedstawia w mandze. Tożsamość Tobi'ego poznamy jak zdejmie maskę (bądź mu ją zniszczą) jak i tego skąd ma oko powiązane z sharinganem Kakashi'ego. Ktokolwiek by to nie był Kisiel wyjaśni to po swojemu z pewnością mocno naciąganymi argumentami więc dalsze spekulacje na nic się zdadzą.
-
Na pierwszy rzut oka to do platyny trzeba będzie co najmniej 3 razy przechodzić grę.
-
Dahaka napisał kilka postów wyżej, że nie będzie chaptera.
-
Nolan chyba się pośpieszył z zamknięciem trylogii. Te niecałe 3 godziny to za mało żeby umiejętnie i równo prowadzić historię. Universum Batmana ma sporo ciekawych badassów i spokojnie można by było jeszcze jeden film pociągnąć i przy okazji wprowadzić widzów do zamknięcia historii Batmana wg Nolana. Inna sprawa, że nawet 5 godzin by nic nie dało przy słabym i nieprzemyślanym scenariuszu.
-
Przynajmniej wiadomo już na pewno czyje oko ma Tobi co wyjaśnia powiązanie z sharinganem Kakashi'ego i dlaczego dzielą tę samą przestrzeń wymiarową.
-
Komiksy: wasze zdanie i ulubione tytuły
Farmer odpowiedział(a) na FLooK temat w Klub Dobrego Komiksu
Wprawdzie to komiks internetowy ale może ci się przydać więc masz http://frivoli.blog.pl/. -
Się nie spodziewałem, że Toriyama jeszcze wróci do DB. Zajefajnie być czasem mile zaskoczonym.
-
Dark Knight Rises / Mroczny Rycerz Powstaje - I stało się... Nolan w końcu zakończył trylogię o Batmanie choć w przypadku trzeciej odsłony Nietoperza nie obyło się bez drobnych zgrzytów. Z góry uprzedzam, że nie jest to najwybitniejsze dzieło o obrońcy Gotham City. DKR od pierwszych zwiastunów zasiewało zwątpienie w umysłach fanów poprzednich części co do "jakości" filmu. Zacznijmy od tego co w tym dziele nie zagrało. Pierwsza rzecz to Catwoman, a raczej jej strój bo sama Selina wypadła zaskakująco dobrze. Było wiele możliwości na wykreowanie stroju kocicy ( Iść w stylu komiksowym, w stylu Michelle Pfeiffer z "Powrotu Batmana" czy też w stylu growej adaptacji panny Seliny z gry Batman: Arkham City) ale postanowiono iść inną drogą co skończyło się ciuszkiem uszytym na prędko na bal karnawałowy zamiast sexy kostiumu. Druga sprawa to głos Bane'a. Ciężko było nadać głosowi napakowanego, mordercy, a zarazem genialnego stratega głębie. Nolan próbował połączyć w głosie Bane'a furiata i inteligenta co skończyło się tym, że brzmi on zbyt dostojnie i ni jak nie pasuje do postaci. Kolejnym rzeczą jaka nie zagrała właściwie jest sama historia, a raczej czas jej poświęcony. Oglądając film miało się wrażenie, że prawie trzy godziny seansu to za mało by umiejętnie zamknąć trylogię. Akcja rozkręca się z początku fajnie by pod koniec narzucić takie tempo, że niektóre elementy gubią po drodze wiarygodność. Z mniejszych zgrzytów filmu to mogę zaznaczyć zdecydowaną małą ilość scen z Gordonem czy Alfredem. Pierwszy został potraktowany po macoszemu i jakby wrzucony na siłę bez konkretnego celu, natomiast drugi po krótkich scenach na początku znika by pojawić się dopiero na końcu. Są to jednak elementy które można przeboleć. Skupmy się zatem na pozytywach. Nolan pomimo drobnych błędów i niedociągnięć dosyć wiarygodnie zamknął trylogię. I pomimo mocnego trzymania się fabuły przez reżysera fani komiksów o Batmanie "wychaczą" smaczki z papierowej wersji i nawiązania do innych przygód Mrocznego Rycerza (opisałem je poniżej w spojlerze by nie psuć wrażeń tym którzy nie widzieli jeszcze filmu). Drugim ważnym plusem jest muzyka. Zimmer jak zwykle doskonale buduje atmosferę filmu przez co uszy dostają prawdziwego orgazmu podczas seansu. Choć muzyka jest świetna to jednak minimalnie lepiej pasowała mi muzyka z Dark Knight'a. Anne Hathaway nawet nieźle wypadła w roli kocicy. Nie jest zbyt przerysowana i lekki seksapil da się wyczuć. I świetnie leży na Bat-motorku. Ogólnie film jest świetny i wg mnie jest to godne zwieńczenie historii Batmana wieku XXI. Lata 90-te miały Batmany wg Burtona natomiast współczesność ma Batmana na miarę naszych czasów. Porównywanie dzieł z tych dwóch okresów jest wg mnie krzywdzące dla nich samych. Burton dał Batmana mrocznego, komiksowego bohatera, a Nolan dał Batmana wiarygodnego, pasującego do naszych czasów. Pomimo skrajnych opinii ostatnia część przygód Mrocznego Rycerza będzie zapamiętana przez wszystkich i dla nikogo nie pozostanie obojętna. Ja z chęcią obejrzę DKR jeszcze kilka razy bo naprawdę warto. Jest to solidne kino i nawet fani komiksowej wersji nie będą zbytnio zawiedzeni. Rise! Ocena: 9-/10 UWAGA!!! W SPOJLERZE ZAMIEŚCIŁEM WSZYSTKIE CIEKAWOSTKI NT FABUŁY WIĘC JAK NIE OGLĄDAŁEŚ DKR TO NIE ZAGLĄDAJ
-
MGS4 jako, że Konami raczyło w końcu wydać trofea, a i samej gry się nie pobyłem to wróciłem do Old Snake'a z zamiarem wybicia platyny co nie będzie w cale łatwą sprawą.
-
Call of Duty: World at War. Pierwszy obrazek gdzie na okładkach książek są ilustrowane elementy wojny = war, na 4 są encyklopedie czy poradniki o świecie (Szkocja, Rzym, bliski wschód itd.) czyli world.
-
Masakra to zdobyć wszystkie emblematy. Ale spróbować nie zawadzi
-
Cóż może się przekonam do mangi. BTW, jak dobrze kojarzę to zajmujesz się też korektą mangi OP na pewnej stronce, prawda?
-
Zdecydowanie konsola + kanapa + grupka znajomych. Przez sieć możesz kogoś zwyzywać od kamperów czy innych ale wtedy jakoś nie ma tych emocji a na pewno nie takich jak podczas szarpania ramię w ramię z kumplem. Te emocje nie gubią się gdzieś w sieci ale są tu i teraz. Coraz mniej niestety czasu na to by ugadać się z ekipą i w jednym pomieszczeniu rozpocząć dewastację. No i tak jak napisał Kazuun wszystko zależy od gry.
-
Twoje wspomnienia w PSX Extreme!
Farmer odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Do tej listy powyżej można dodać jeszcze wszystkie grupowe wyjazdy czy to na zebrania czy na eventy typu targi gamescom. -
Nie ja :blum2: Może źle napisałem odnosząc się przy Kai tylko do kreski zamiast do całości (animacji postaci, ruchów, ujęć czy kończąc na OST itd.) DB jest teraz nie istotny. W każdym bądź razie zgadzam się co do kwestii polityki fillerów zamiast przeciągać sztucznie odcinki słabymi i nudnymi scenami. Fillery zawszy możesz sobie odpuścić i poczekać na dalszy ciąg głównej fabuły. Zresztą inteligentne fillery z ciekawą fabułą chętnie bym obejrzał. Taki np epizod po Skypii czyli Twierdza Marines (GP8 jak dobrze pamiętam nazwę kodową, potocznie nazywano ją jeżem) gdzie dowodził komandor Jonathan. Jako, że nie czytam mangi to nie jestem pewny czy to był filler czy też część oryginalnej fabuły. Jeśli to był filler to ja takie fillery mogę łykać. Nie dłużył się, było sporo zabawnych momentów. Co do scen które zapadły mi w pamięć to mogę podać każdą praktycznie walkę finałową . Wykonanie anime One Piece mnie zadowala (zarówno pierwsze odcinki jak i te najnowsze). Jeżeli odcinek nie dłuży się mi i czuję chęć na kolejne to anime spełnia moje kryteria, a niestety nie mogę tego powiedzieć o arc'u wyspy ryboludzi. Na taki odbiór nowych odcinków wpłynęło kilka elementów: nowy design niektórych członków Słomkowych, mała ilość typowych dla OP gagów i sztuczne przedłużanie anime. A ostatnio do pieca dołożył Franky ze swoimi zabawkami z Sunny Go. Ja wiem że Nowy Świat to nie miejsce dla leszczy, ale czołg? Motocykl? Transormersy ?! Jak dla mnie za dużo.
-
Dahaka nie obraź się ale Figaro ma trochę racji. Oldskulowa kreska w anime (bo nie ma wątpliwości, że w mandze jest zajedwabista) ma w sobie to coś. Ale tylko w One Piece i w wysokobudżetowych filmach anime. W ostatnich odcinkach Dragon Ball Z kreska była słaba porównując choćby do odświeżonej wersji Kai. Natomiast anime One Piece od początku ładnie wyglądało i przy większych akcjach nie "dławiła" się animacja ruchów postaci. Przeskok na nowoczesną kreskę animacji choć wizualnie może i jest lepszym rozwiązaniem tak co do lepszej jakości epickich scen to już bym się nieco martwił. Prosty przykład: Anime naruto jest teraz robione na odwal i na szybko co przy jakiś pojedynkach widać najlepiej. Często mam wrażenie, że ze sceny została usunięta co trzecia klatka przez co walki nie są naturalne i płynne. W One Piece tego jeszcze na szczęście nie widać i oby tak pozostało. Obecnie czekając na nowe odcinki odświeżam sobie stare i nie odrzuca mnie kreska jak to miało miejsce przy Dragon Ball ( po obejrzeniu Kai zechciało mi się odświeżyć dalsze losy Goku i mnie lekko odrzuciło od anime). Mam też świadomość jaka przepaść technologiczna i czasowa dzieli DB od OP.
-
Chyba sam Kishi nie kieruje się już logiką przy rysowaniu kolejnych chapterów.
-
Nom, używa kiedy chce, jak chce i nie widać by ta technika zużywała chakrę.