Pierwsze teksty Moniki traktuję jako prolog do kolejnych, już treściwych przemyśleń. Jako, że mam słabość do kobiet, zwłaszcza mężatek to będę czekał na Twoje kolejne felietony, a jeżeli okaże się, że masz włosy o kolorze "piekielnej czerwieni" to kolejne nr będę zaczynał od Ciebie.
Myślę, że jak pozwolimy Monice rozkręcić się to wkrótce będzie nam dane przeczytać jakąś recenzję z pod pióra Kobiety-Gracza.