Obowiązkowo musi mieć zdolność latania. Podczas bujania się po naszych familokach, po zeskoku nie zdążyłby wystrzelić liny, a już pieprznąłby o dziurawy asfalt :blum2: A zanim by odzyskał przytomność, zdążyliby go opędzlować z farfocli. Przytomność i tak odzyskałby na izbie wytrzeźwień. Gliny jak widzą nieprzytomnego gościa, zwłaszcza w takim stroju, mają wkodowane pod czapką : "Nawalony świr... pewnie kartony podprowadzał na kolejny zamach... na izbę z nim! Sprawdzić trzeba ile ma w portfelu, nie będziemy go przecież za darmo wozić".
Taka mentalność Polaków