-
Postów
7 275 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
No są gotowe stelaże pod zabudowę (czy to do wc czy umywalek, itd.). Lepiej nie kombinować z samoróbką bo masa roboty przy tym, a gotowe stelaże drogie nie są. Co do mycia dupy polecam zakupić bidet. Bardziej praktyczne.
-
You're breathtaking... Z planu Bill & Ted 3
-
Jeżeli coś miałoby zagrozić The Boys to chyba tylko WIERNA ekranizacja "The Pro" Ennisa i Conner. Niektórym dupy pękałby w czasie rzeczywistym A nie wróć, już jest Choć nie pełna ta ekranizacja
-
O, będzie też Garth. Oby WG szybko zmieniła kolor ciucha.W czarnym jej lepiej Ten Deathstroke. Czemu ma świecącą gałę? Przecież przez to wygląda jak Deadshot. Martwi mnie kompletne olanie cliffhangera z zakończenia s1. Oby nie skończyło się szybkim i bekowym w(pipi)em w jednym odcinku i jedziem z nową historią...
-
Pierwsze 14 minut gry tym razem w wykonaniu Moze.
-
Batman będzie w crossoverze ...tak jakby. Będzie epicki głos Batka czyli Kevin Conroy. I podobno będzie wcielał się w Bruce Wayne'a Nie wiadomo w jaki sposób (czy tylko głosem czy również ciałem) ale jarango jest. Byle do grudnia. https://www.ign.com/articles/2019/08/04/arrowverse-crisis-on-infinite-earths-crossover-batman-bruce-wayne-kevin-conroy
-
Lupin na netflixie? Który? Wiem, że widziałem jakiś czas temu Zamek Cagliostro ale nie pamiętam na czym. Tak czy siak Lupina zawsze warto obejrzeć.
-
No miała być taka scena ale amazon się nie zgodził. Beka z nich. W wywiadzie Kripke potwierdził też, że wątek Starlight zmieniono ze względu na aferę #metoo. Szkoda, że prze zto dostało się też Maeve. Niby próbują jakoś nacechować postać ale ani wątek feralnego lotu, ani jej charakterystyka nie porywają. Komiksowa Królowa to znudzony milf spędzający czas na piciu i wykorzystywaniu swojego fana numero uno. Dopiero scena ze zmianą kostiumu Starlight pokazuje jej prawdziwą siłę, a zakończenie wątku uświadamia, że nie ma na świecie bohaterów, są tylko (pipi)owe decyzje. Ale ej, Kripke powiedział też, ze będzie Rychło w czas. Co do finału... well, shit. Nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Po tym jak okazało się, że miałem spore obawy w jakim kierunku pójdą. A mogli pójść w każdą stronę. W końcu mamy 2019. Obstawiałem nawet, że odstawią w tej roli Black Noira albo Stormfronta. W sumie ciężko mi określić czy to dobrze czy źle. Origin tragedii jest mocny w (pipi): To co zrobili w serialu niby ocieka kliszą ale pozwala oderwać się od komiksu na tyle by różnice nie przeszkadzały (mi) w oglądaniu. To wrzuci 2 sezon na zupełnie nowe tory i jestem cholernie ciekaw jak to rozegrają. Starr gwiazdą sezonu Jedno na pewno jest jasne. Stillwell najbardziej zyebaną postacią. Kurde, nawet prezes Edgar był lepszym Stillwellem niż babka. Pojawił się na ok 1min. i już zdążył odstawić "Jess Bradley" na Madelyn. Kozak facet. The Deep? Zrobią z niego pewnie No chłop nie ma lekko. Jeżeli podobał wam się serial warto sięgnąć po komiks Ennisa. Ja czekam na drugi sezon i rozglądam się za zbiorczym wydaniem komiksu na półkę.
-
No już jedna WipeOut na psx ostatni raz grałem. Nie mam skilla do tej gry to pewne, a poza tym #grześtubył. O, w Snajpera nie grałem od czasów PS2. Po obejrzeniu Wroga u Bram z Law i Harrisem to była obowiązkowa pozycja. Znalezienie dobrego spotu, zakamuflowanie się, snajpa do ręki, poprawki na wiatr i odległość, kontrola oddechu, wyczekiwanie na ostatnią eksplozję pocisku i bum! headshot Szkoda, że strzelanie zwykłymi pukawkami było słabe na maksa. Chyba jedna z nielicznych gier gdzie misje wykonywało się głównie czekając na okazję do czystego strzału. Chętnie sprawdzę jakie seria poczyniła postępy w fizyce.
-
No jego braciszek z 2 w ogóle nie brzmi jak Irlandczyk (bardziej jak Nappa z Dragon Ball Abridged, ubóstwiam typa ), nie wiem jak Flynt z jedynki.
-
Bloody Irish, aye? Lot better than australian midget with a name of a fuckin vegetable...
-
The Boys kompletnie inaczej zabierają się za okładanie ze supkami niż wszystkie marvele jakie widziałeś. Przytoczyć mogę tutaj chociażby "walkę" z @MasorzMnie zmiany nie przeszkadzają o ile są solidnie uzasadnione. Wspomniałeś o Watchmen i jakby nie było film jest jedną z najlepszych adaptacji komiksów, a trzyma się wiernie materiałowi źródłowemu. I nikomu nie przeszkadza, że ogląda to samo co przeczytał w komiksie. Disney odwala recykling w formie 1:1, a ludzie i tak płacą choć filmy nie są nawet dobre. Aladyn zarobił na siebie, Król Lew też podobno nieźle sobie radzi. W The Boys razi mnie troszkę właśnie taki miks zmiana-->wierność-->zmiana-->wierność, itd. Gdybym nie znał materiału oglądałoby mi się to wyśmienicie, a tak wybijają mnie z rytmu zmiany, które tak naprawdę nie są potrzebne. Jak coś jest zayebiste, po co to zmieniać? Już teraz mogę napisać, że finał nie przyniesie takiego yebnięcia jak w komiksie. Ba, pewnie nawet będzie zupełnie inny. W komiksie finał jest konkluzją wszystkiego co go poprzedzało: compound V, backstory Butchera, jego relacje z Homelanderem, "szkolenie" Hughie'ego...
-
To już kwestia osobistego podejścia. Może gdyby rozbudowali jeden wątek (np. wątek G-Men) zamiast miksować wszystko oglądałoby się to inaczej. Inaczej też wyglądałoby to wszystko gdyby umieścili zupełnie nowy wątek na sezon w historię. To jest trochę jak z BvS. Mieli się epicko okładać panowie, a wcisnęli (pipi)owego Doomsday'a.
-
No bo właśnie komiks Ennisa był osobistym komentarzem autora na te wszystkie superhero comics. Liczę motzno na przy okazji pokazania teamu pana... tfu, pani Stormfront w drugim sezonie. Zresztą komentarz nie dotyczył tylko komiksów ale w ogóle sytuacji społecznej i politycznej. Ja mam jednak trochę problem z serialem (jestem po 4 odcinkach). Wygląda na to, że nieznajomość papierowej wersji jest niejako błogosławieństwem. Nie zrozumcie mnie źle. Serial jest naprawdę dobry. Świetnie się to ogłada i w ogóle ale ma się wrażenie, że ktoś mocno pokiełbasił wydarzenia. To tak jakby mieli ułożone zeszyty w kolejności ale ktoś się wyebał z nimi i wszystko się pomieszało, pozbierali to do kupy i tak to kręcili. Fartem zeszyt nr 1 wylądował na samej górze, a reszta byle jak. Ogólnie chodzi o to, że pozmieniali wątki i to dość poważne. Od takich pierdół jak firma Vought. W komiksach jest Vought American. Drugi człon jest ważny właśnie ze względu na ten komentarz "pozakomiksowy". Oczywiście w tv nie ma miejsca na szkalowanie USA więc jest tylko Vought. Ale to małe piwo przy innych. Nie czepiałem się Stillwell bo liczyłem, że pomimo bycia kobietą dobrze ją przedstawią ale jak na razie jest zwykłym corpo-prezesem odsysającym mleko. Po co? Nie wiem. Komiksowy Stillwell to wyrachowany i zimny drań ale wszystkie jego czyny są racjonalnie uzasadnione. Choćby się waliło i paliło on w gacie nie popuści. Gość nie ma żadnych super mocy, a żelazną ręką trzyma za jaja wszystkich - od Siódemki, przez rząd, aż po The Boys. I robi to wszystko jako vice. Normalnie jak nasz pan prezes. Do tego jest synonimem pracownika nieskazitelnego. Człowiek doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich poczynań ale też dla niego corpo to świętość. Swoją duszę już dawno sprzedał, a teraz kupuje firmie wszystkie inne. Po serialowej Stillwell tego nie widać. Psują też się przez to relacje ze Homelanderem (nie wiem kto wpadł na pomysł syndromu matki). Z tego co widziałem na trailerze i z dotychczasowych odcinków dzieciak Stillwell odgrywa również zupełnie inną rolę niż w komiksach. Jest też kilka innych przeszkadzajek. The Boys bez WTF? Wokół tego się cała seria kręci. Sam komiksowy finał się na tym opiera. W ogóle przez to ksywa Mothers Milk przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. A to gruby motyw jest. Skoro już przy ksywach jesteśmy... Za tłumaczenie na polski nazw własnych powinno się wieszać na suchej gałęzi za nogi. Cycuś Glancuś? <ron_swanson_disappointed.gif> Połowa sezonu już za mną a tu jeszcze pełnego składu nie ma. Gdzie jest do (pipi) nędzy Terror? We flashbackach? A idź pan... Przecież Butcher nie rozstaje się z nim na krok (no chyba, że jest fest gorąco i każe mu zostać). Jeszcze kwestia rozmowy kwalifikacyjnej Starlight. Niby pokazali ale i tak zyebali. Pewnie scena za mocna dla przewrażliwionych feministek i stąd zmiana. Teraz już mam pewność, że plażowania ze Stormfrontem nie będzie w drugim sezonie. Na pewno nie tak jak w komiksie. Oby Vas był przynajmniej Ale żeby nie było, ze narzekam tylko. (pipi)any Homelander. Za(pipi)iście przedstawiony. Starr odwala fenomenalną robotę. Momentami boje się s(pipi)iela. The Boys? Również świetnie choć popierdzielili z relacjami. Butcher vs Homelander. Na stadionie już widziałem oczyma wyobraźni blady strach na twarzy blondasa po ujrzeniu Butchera, a tu dupa. Wychodzi na to, że go nie poznaje. Mocno to mnie rozczarowało bo Butcher to jedyna osoba na świecie, do której Homelander czuje respekt i nieco strachu. Niech za rekomendację posłuży jedna, jedyna rada od Homelandera dla Stillwella: "The dog, the one he takes everywhere with him. If you want to avoid pushing him too far, you should keep it out of the firing line". Reszta ekipy? Świetna. Tak jak pisałem na początku: nie zrozumcie mnie źle. To dobry serial ale znajomość oryginału i pomieszanie wątków troszkę mi przeszkadza. Mimo to oglądam dalej i czekam na drugi sezon.
-
Mazzeo lepiej by tego nie zrobił
-
Batman? Oh yeah obowiązkowo przy czytaniu zapuść sobie ost z animacji od pana Christophera Drake'a
-
"Like tears in the rain..." Lubiłem go za wiele ról, nie tylko za Blade Runnera. Ślepa Furia zawsze w serduszko (nawet pomimo bycia zamerykanizowaną wersją o Zatoichim), a ostatnio widziałem go w Hobo with the Shotgun.
-
Myślę Paweł, że będziesz zadowolony
-
To ten epizod? Gruby sztos W polskiej tv nawet na tvn-ie po 23.00 taki odcinek by nie przeszedł. Ryczałem jak dziecko gdy Kondo się zaplątał Kurwa wincyj!
-
ja (pipi)e, @Berion, sąsiedzi to muszą mieć z tobą klawe życie jak cholera
-
Czy będzie Reverse to nie wiem. Wiem za to, że wraca Kid Flash (ale podobno tylko na kilka epizodów) , a Tom na czas crossoveru zagra Parcha, Pariaha znaczy się. A skoro wałkujemy Crisis: Caity Lotz podczas wywiadu wyskoczyła z tekstem "maybe now that the show's done I'll get that black costume. I'm gonna get that one back." https://www.facebook.com/entertainmentweekly/videos/483133179113641/ Pytanie teraz czy to tylko przypadek czy rzeczywiście mają zamiar posprzątać w arrowverse? Kryzysy idealnie się do tego nadaje (bo w sumie tym jest). Plus Arrow się kończy więc inne wersje Kanarków przestają mieć znaczenie. Mogą je niczym Thanos wymazać bez spiny. Postać kapitan Lance też zginie, a z odmętów multiversum wyciągną prawilijnego Black Canary Niestety to jest obusieczny miecz, a gdy mowa o obecnym trendzie w telewizji oraz o CW to można obawiać się rytualnego zrobienia se puku w bebechy i zamiast pozamieniać słabe postacie na dobre wersje wjedzie cała masa bekowych rzeczy jak np. Kara w gaciach. Ale przez te ostatnie sezony arrowverse tak mnie zawiodło, że w sumie mam wyebane na to. Od Kryzysu też nie spodziewam się cudów. A i Brandon dał dupy bo zły materiał sobie wziął do przygotowania pod Supka. Nie gra eSa z Earth-2 tylko tego z Kingdom Come. Nie wiem co tak słabo. Powinien przecież już po logo na koszulce się skapnąć...
-
Pisałem stronę wcześniej ale, że jakiś czas temu @Masorz w dziale komiksów mnie zganił i kazał w spoiler wsadzić info o żeńskim Thorze to nie chciałem tak z grubej rury bez spoilerów. Ale fajnie, że yebać biede i w ogóle
-
End Game? Kurwa, dopiero się zacznie! Legion of Doom i Justice League w jednej animacji i zrobione 100 razy lepiej niż wszystkie Marvele i DC Jest też poster ale na(pipi)any spoilerami w postaciach więc... Sezon 2: wrzesień. A tak to DC/WB zapowiedziało animację Superman: Red Son na 2020
-
Ten jeden animowany serial nosi tytuł ST: Lower Decks i będzie od twórcy Ricka & Morty'ego, a umiejscowiony będzie w czasach Next Generation https://naekranie.pl/aktualnosci/star-trek-lower-decks-zdjecia-z-nowego-serialu-animowanego-sdcc2019-1563701253