-
Postów
7 275 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Kurde jak to bez odwarów? Dopiero po spożyciu zaczyna się zabawa Odwary, eliksiry, oleje, premie do statystyk i mamy istną choinkę za(pipi)istości. Oczywiście jeżeli akurat budujemy pod to postać.
-
Ja mam tylko nadzieję, że to będzie tak jak tytuł sugeruje o Picardzie, a nie tylko pretekst do ciśnięcia wątków kolejnej załogi.
-
Bran dzięki nic nie robieniu rozwiązał kwestię, która trapiła Neda w 1 sezonie, czyli głodowanie ludu podczas długiej zimy.
-
Oh nononono. Ktoś nie wziął leków, że klepnięto taki scenariusz finału i całego sezonu... Ja pierdole. Żenadę z poprzedniego sezonu w postaci Beebo dało się przełknąć bo sezon trzymał formę ale tutaj odjebali manianę po całości. No i klepnięte. Tym finałem CW ostatecznie zniesmaczyło mi oglądanie ich seriali. Obejrzę jeszcze tylko crossover jesienią dla zasady i pies trącał tą stację. Pozdrawiam.
-
Ale hej, jest już ponad 1,2 mln głosów pod petycją więc może zrobią drugi raz sezon
-
Druga połowa sezonu to dno i 2m mułu. W samym tylko finale było tyle poronionych decyzji scenariuszowych, że ciężko je wszystkie wymienić. Czekam aż Legendy jeszcze s(pipi)ą sezon (a jest ku temu okazja sądząc po ostatnich odcinkach) i będzie można zaorać całe to (pipi) jakim jest CW. Ech... mieć pomysł na serial, sprzedać dobrze dwa sezony, wypuścić kolejny serial, sprzedać doskonały 1 sezon i wszystko roz(pipi)ić w kilka lat. You had one job, CW... one job.
-
Yup, it's not a drill. Sorrentino ty chory synu matki Drugi sezon pozamiata jak nic.
-
Najciekawszy? Sporna kwestia... Na pewno był potencjał by dać Batka wiernego komiksom, a przy tym nieprzesadzony groteską, miał dobre momenty jak chociażby Save Martha w magazynie gdy okładał przeciwników niczym Nietoperz od Rocksteady ale w ogólnym rozrachunku był źle napisany (zagrany też nie był idealnie). Wbrew zapowiedziom nie było Old Man Batmana na co liczyli wszyscy. Jako Wayne też przesadzał najpierw z hejtowaniem kosmity, a później ze stawianiem go na piedestał. Nie było w tym logiki. Ogólnie mogło być sporo lepiej więc...
-
Chyba jeszcze nikt nie potwierdził źródła Variety. Podobno Reeves rozważa też Houlta. W sumie Hoult ma sporo większe doświadczenie w skrajnie różnych rolach. Obaj będą mogli się jeszcze wykazać zanim przyjdzie nam obejrzeć nowego Batmana. Pattinson w Lighthouse z Dafoe, a Hoult w Tolkienie.
-
Czyli typowy serial od WC z typowymi drama problemami. Zaorać.
-
https://www.change.org/p/hbo-remake-game-of-thrones-season-8-with-competent-writers
-
A no rzeczywiście. Jakoś w tym sezonie ciężko do kogoś się przywiązać...
-
A kto inny? xD Bran już nie ma wątków. Wszystko kręciło się wokół Army of Dead. Beka motzno z rozpierduchy Nie no ten sezon nie przyniesie już nic zaskakującego. Od momentu jak Janek powiedział wszystkim, że No zobaczymy co przyniesie finał. Jak dla mnie odcinek dobry. Jak się przestanie analizować głupoty to rozpierducha nawet zacna Oczywiście wątek Ogara najlepszy. Kurde, przytuliłbym spinoff pt. "Przygody Wiedźmina Clegane i panny Stark na szlaku" ale zakończenie tego wątku i tak satysfakcjonujące.
-
Ech... tak jak powiedział gówniarz z trailera: "They said it was a superhero show" Nadrobiłem ostatnie 6 odcinków i jakoś nie bardzo czuć tutaj "superhero". Więcej jest smutów o miłości, wspólnym myciu naczyń i innych takich pierdół. Do tego nadwyżka Gary, Azjatka, Garry, Azjatka, Garry, Wolfie, Garry, Niple, Azjatka i Garry with a niple. Nosz kurde mol. Najlepsze akcje to wszystko to co na trailerze (po jednej scenie tylko), a reszta to jakaś masakra. Wróciłem do CW i myślę sobie, że zacznę od najlepszego serialu zanim wezmę się za Arrowa, a tu taki zawód. Były dobre momenty, nie powiem, ale w porównaniu z poprzednimi sezonami to słabo w chooj. Tak jak pisałem najlepsze sceny to te z trailera:
-
No właśnie nie jestem pewny czy da się wtedy uzyskać mutagen. Eliksiry wbrew pozorom są przydatne. Przy rozbudowaniu drzewka w "zieloną stronę", plus dodanie perków wspomagających poziom toksyczności i uzbrojeniu się w arcymistrzowski rynsztunek mantikory można nałożyć sporo płynów na Geralta robiąc z niego konkretnego przekoksa.
-
O tym pisałem. Niestety jest to (chyba) jedyny moment kiedy możesz pozyskać mutagen z dopplera.
-
Gruby odcinek. Ten sezon istnieje tylko po to by randomowo zabijać postacie i nie byłoby to złe gdyby odcinki były inteligentnie napisane. No ja nie wiem co poszło nie tak.
-
Chodzi o kwestię misji pobocznych i odwarów. Znaleźć/kupić przepis to jedno, zebrać składniki to inna bajka. Oleje i eliksiry da się skompletować bo dla konkretnych składników wystarczy ubić konkretnego niemilca. Tym się zajmuje Geralt. Proste. Odwary z kolei również wytwarza się na bazie konkretnego składnika z danej istoty. Tu kwestia rozchodzi się o przynajmniej dwa gatunki, od których możesz pozyskać konkretny składnik do wytworzenia odwaru. A czy go pozyskasz zależy od tego jak rozwiążesz dany quest, a więc czy sięgniesz po miecz czy wybierzesz bardziej pacyfistyczną formę dialogu. To jak postąpisz ma wpływ (mniejszy lub większy) na dalsze losy Geralta lub resztę zainteresowanych jednak komplet napojów magicznych nie jest wymagany do platyny.
-
Jedno jest konsekwencją drugiego, a oba posiadają spory repertuar możliwości. Multiversum aż prosi się o jedno:
-
Ciekawe ale i niebezpieczne. Śmierć, dobry, zły... wszystko w tym momencie przestaje mieć znaczenie skoro w kolejnych częściach wyskoczy typek z innego kapelusza. DC przejechało się już na tym, Marvel też. Kredyt zaufania jest ale zobaczymy jak to rozwiążą.
-
Ty kurde.... pogadamy na trasie przy CTR jak dostaniesz rakietą w wydech A tak to wiń Square'a. Zostało mi to od jego "matur" z Bordelandsów i Horizona. Wcale nie traktuje cię jak retarda po prostu podrzuciłem ci praktyczne porady na start. Jeżeli to co wypisałem to oczywista oczywistość to wybacz. Nie jestem entuzjastą RPGów, a do Wiedźmina przyciągnął mnie świat przedstawiony (i to po długich rozważaniach) i nie żałuję. Nie ładuj kasy na książki. Jeżeli zaglądasz w każdy kąt to większość ksiąg znajdziesz w świecie gry. Jeżeli celujesz w platynę to na karty już musisz rzucić groszem. Na papier wydawać możesz u zielarskich ekspertów na przepisy. Kasa leci głównie przy ulepszaniu wiedźmińskich rynsztunków na maxa(w dodatkach to już gruby hajs idzie). Jaskółka to jeden z pierwszych eliksirów w grze. Spróbuj pomedytować chwilę to może pojawi się jak uzupełnisz zapasy alkoholem. Odbijanie bełtów to kwestia jednego punktu (i to z pierwszego rzędu) więc dylemat opiera się głównie na oddaniu miejsca w slocie. Wg mnie lepiej sprawdza się w walce blok aniżeli ciągłe uniki (przy unikach wciąż możesz oberwać). Uniki dobre na silne ataki przeciwników. Ale zrobisz jak uważasz/jak ci wygodniej. Jeżeli chcesz mieć wszystkie odwary, oleje, eliksiry to w pewnych momentach trzeba być (pipi)em, że tak się wyrażę. Tyczy się to dwóch lub trzech odwarów. Lvl 15 i bestie lvl 20+ nie do ruszenia? Cóż, kwestia dobrego buildu postaci i sprzętu. Mnie raz na DKZ udało się ubić potwora o chyba 20 lvl wyżej. Wprawdzie walka trwała dobre kilkanaście minut ale wrażenia epickie. Zaiste, piękny to był bój. Na koniec napiszę tylko, że jeśli gra wpasuje się w twoje gusta to łykaj śmiało rozszerzenia bo nazywanie ich dodatkami to spore niedopowiedzenie.
-
O, to też. Zapomniałem o tym napisać.
-
Jedzeniem regenerujesz życie po małych potyczkach, upadkach, itd. Jaskółka do leczenia i Grom na boosta to podstawa w walce. @Berion czytaj bestiariusz. Tam wszystko pisze jak i czym maszkarę ubić. Nie zostawiaj sidequstów, zleceń czy poszukiwań na koniec. Eliksiry, odwary i oleje baaaardzo pomagają w walce. Warto je przeanalizować i w miarę możliwości ulepszyć. Znaki również są przydatne. Alternatywny znak Quen pozwala trzymać aktywną tarczę na bloku, a każdy atak na nią regeneruje zdrowie. Aard może przewrócić przeciwników, a wtedy można jednym szlagiem załatwić oponenta (głównie ludzi i małe maszkary). Igni trzyma przeciwników na dystans, a dodatkowo zadaje spore obrażenia. Yrden to znak przede wszystkim na upiory, mglaki, itd. by wyrwać je z formy niematerialnej. Niepotrzebne graty sprzedawaj, rozbieraj lub ładuj do skrzyni w kryjówce bo najgorsze to być przeładowanym w podróży. Nie bój się wrzucać kamieni i glifów do slotów bo sporo ich w grze znajdziesz, a potrafią podboostować broń. I właśnie po to jest ten skill na odbijanie strzał. Nie musisz się zbytnio przejmować typkami z kuszą choć trzeba pamiętać o timingu: blok strzały kilka ciosów i znów blok bo leci bełt. Na pewno nie ładuj punktów w młynek na tym poziomie trudności. Raz, że zadaje średnie obrażenia, a dwa nie blokuje ataków więc gdy Geralt robi atak "macham sobie mieczem, a ty się bój" byle kmiot może ci sprzedać backstaba.