-
Postów
7 275 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Raczej rozchodzi się o ceny broni. Nie wiem jakie były stawki za sprzedawanie lootu przed 2.1 ale teraz można bardzo łatwo zbić kasę na sprzedaży broni. Spokojnie naciulałem kasę na zakup samochodów nawet bez obniżki za wyścigi [samych wyścigów też nie robiłem]. Mam teraz 2M i nie wiem co z kasą robić. Przydałoby się gdzieś kupować części V generacji do craftingu i ulepszania bo kupowanie śmieci i mielenie ich poprzez poszczególne generacje to tak słabo trochę. Taniej i szybciej jest rozmontowywanie broni i ciuchów z poziomu V. Jak dobrze pamiętam były komentarze, że trofik za autka był problematyczny na premierę przez słabe zarobki i wysokie ceny u autofixera. Na razie wkurwia mnie resetowanie się jednego wszczepu co jakiś czas. Po prostu wywala mi go ze slotu i muszę do ripperdoc'a zapieprzać specjalnie. Jazdę autami porównać można do jeżdżenia na letnich, łysych oponach po górskich terenach w srogą zimę. Rzuca jak Pudzian kulą w tłum podczas zawodów strongmanów. Wyścigi dla Claire to była katorga. Zresztą te wyścigi są i tak zjebane: zostać daleko w tyle jest ciężko ale uciec reszcie też się nie da. Dlatego hacki na podpalanie samochodów konkurencji zawsze w modzie
-
Slow Horses... Jak nienawidzę słuchać brytyjskiego akcentu w serialach, tak ten tytuł to jebany mistrz. Gary Oldman to jebany mistrz. Trzy sezony pękły niczym urodzinowy balonik i aż żal, że pewnie poczekamy sobie przynajmniej do jesieni na kolejny. A przecież wjeżdża Hugo Weaving Co teraz z życiem zrobić? Co warte jeszcze na Japko Plus? Ten Silos trzyma poziom?
-
Z perspektywy czasu to 4-częsciowe preludium do Zegara - "The Button" sporo lepsze. Czytać razem z Flashpointem. Zegar rozkręca się od momentu pojawienia się ale i tak nie wiedzieli jak ogarnąć postać z OP lvl.
-
Nawet ładny ten Sajberpank
-
Zaraz koniec roku to szybkie podsumowanie. Wiesiek nie jest na 1 bo dodatków jeszcze nie ruszyłem na ps5. Zresztą gdyby Cyberpunk wjechał wcześniej to zdeklasował by wszystkich bo na razie nabite 70h a jeszcze do Pacyfiki nie wjechałem z misjami. Wreszcie grywalne to cholerstwo. Z FS22 nie jestem dumny. Miało być sprawdzenie odwzorowania maszyn, a skończyło się na platynie Wina pana Barone'a bo narobił smaka kolejną aktualizacją do SV i doczekać się nie mogłem. Ilość nabitych platyn mnie przeraża Nie wiem kiedy tyle się zrobiło. W sumie minus jedna bo platyna do GoT wpadła przy przenoszeniu save'a. Ale i tak pojebana akcja.
-
Strefy kwarantanny to powtarzalne zamknięte lokacje z lepszym lootem do zgarnięcia ale trzeba się liczyć z przemieńcami w środku. Zazdroszczę ogrywania tej gry po raz pierwszy Udźwiękowienie w tej grze to poezja. Pamiętam jak ogrywałem demo to zesrany rozglądałem się dookoła jak włączał się odgłos przewracanej butelki. Przy dźwięku wrzasków i wywarzanych drzwi spieprzałem w podskokach. A nocą... Nocą to ja z kryjówki nosa nie wystawiałem. Potem to już wiadomo zabawa z mięsem ale noc potrafiła podnieść adrenalinę.
-
Ja dopiero zaczynam (wyjechanie z Białego Sadu) ale już fajny easter egg z GitS wjechał przy ubijaniu psycholi Klimat jest mocny w misjach ale samo miasto troszkę meh w dzień (zależy od lokacji).
-
Odkąd Drunkman siedzi na stołku to polityka ND przedstawia się jasno: ich multi nie interesuje. Multiplayer w U4 też rodziło się w bólach. Głównie to graczy bolało od najebania mikropłatności za kolorki skórek. Nie mówiąc już o "nowych" mapkach które nawet nie były interaktywne jak w poprzednich częściach. Multi do TLoU jakimś cudem nawet im się udało. Nie pamiętam czy były tam jakieś mikropłatności. Jak dla mnie dobrze, że zdechło. Coś co powstawało taki szmat czasu raczej nie mogło się udać. Opcje były dwie albo utną projekt albo spieprzą. Zresztą robienie frakcji wali mi ściemą rodem od cdpr. Był jakiś gameplay, trailer? Pewnie tylko na concept artach się skończyło.
-
Zagraniczny widz nie skuma połowy żartów [skisłem jak pojawił się śledczy z Sandomierza] i to jest zdecydowany plus bo serial nie próbuje gonić za zagranicznymi odpowiednikami ale stara się tworzyć swoje własne fundamenty [z wapna i jajek bo cement zajebali]. Im dalej, tym lepiej choć kilka wątków pourywanych z dupy. Kompletnie zapomniałem przy ostatnim odcinku, że tam jest też drugi syn. Wątek egzorcyzmu ładnie się zaczął choć mogli się pokusić o nieco lepsze rozwinięcie [choć temat nie jest całkiem zamknięty]. Jest ogromny potencjał w serialu pod warunkiem, że N nie będzie wciskać się ze swoimi tłustymi paluchami w scenariusz. No i to się aż prosi o cameo jakiegoś zabójcy potworów cechu Koguta.
-
No jest potencjał ale na razie 1 sezon średnio (zostały mi dwa odcinki). Na chwilę obecną 5-6 najlepsze (ta karetka xd). Postacie fajnie rozpisane ale Topa choć się stara powoli lekko irytuje byciem debilem (powrót do czasów złotopolskich?). Reszta ok/bardzo dobrze. Synek ksiądz kradnie czasem show. Wsioki też mają momenty. Młoda jak już wyparła mentalność Grety to też ok. Stara matka miała potencjał na coś w rodzaju miksu Morticii z klasyczną wiedźma ale... to yebany Netflix więc dobre pomysły szybko są tłamszone na rzecz przekazu. Może 2 sezon dowiezie coś lepszego. Struktura The Office ładnie wpasowuje się w ramy serialu.
-
Dobra pany. Z racji tego, że jestem na etapie "rozbudowy" leża, a uściślając przerobienie poddasza na pokój [przy okazji cała nowa instalacja elektryczna, LAN, audio] muszę powoli myśleć nad systemem kina zanim pokręcę płyty k+g. Zanim co to i tak muszę czekać aż typ od podłogówki raczy się pokazać i zrobić instalację bo bez podłogi nie mam jak wyznaczać ścian ale do rzeczy. Myślę nad 7.1.2 albo 7.1.4 pod atmosa. Chociaż 5.1.2/4 to też nie powinno być źle. Chciałbym użyć coś ze starego sprzętu by Mam 2x JDD 200 Dankola 2x Wharfedale Crystal 40 Centrowy z tego same zestawu Plus małe cholerstwa z Panasonica 220 i 60W 6Ω chociaż nie wiem czy na cokolwiek się przydadzą. I teraz pytanie: czy da się coś z tym zrobić? Konkretnie jaki sprzęt do napędzenia. Czy amplituner? Niekoniecznie. Wszystko zależy od ceny. Nie wiem czy 2,5k wystarczy (wszystko zależy ile zostanie po remoncie) na sam amplituner/wzmacniacz. Plus jakiś subwoofer no i dodatkowe głośniki plus sufitowe. Mam starego Pioneera VSX-519 ale nie ma obecnych standardów więc...
-
No właśnie. Gdyby dlc był na fizycznym nośniku to inna sprawa. I też zależy kto kiedy chce ograć. Ja np. mam zamiar w święta ograć, a podejrzewam, że kolejna promka będzie najprędzej w okolicach drugiej połowy stycznia więc chyba jutro kupię dlc ze stora, a do końca tygodnia ogarnę jakąś używkę z aledrogo jak na pchlim nikt nie wyskoczy z propozycją. Albo samą podstawkę [spokojnie do końca roku będę miał co ogrywać], a dodatek jak wskoczy lepsze promo.
-
A nie opłaca się kupić sam dodatek teraz (jest promo na storze, za 84zł do jutra do 13.00) a podstawkę kupić używkę? Sporo taniej wyjdzie niż Ultimate ze stora, które też jest na promocji za niecałe 200zł. https://store.playstation.com/pl-pl/product/EP4497-PPSA04027_00-EXPANSION1000000 Tylko nie wiem czy trzeba przy zakupie używki pilnować czy kod się zgadza i dodatek później był kompatybilny z wersją pudełkową.
-
Z kinówek to gorąco polecam 6 [Baron Omatsuri and the secret island]. Tak jak Dahaka pisze sztos i musk zlasowany. Kurde zazdroszczę. Oglądanie OP po raz pierwszy to jak ogrywanie Wieśka Trzeciego. Tyle dobra...
-
Obstawiam coś w rodzaju powtarzalnego proving grounds z lekką posypką fabuły skoro tak nagle i na już wychodzi. Niemniej fajnie, że coś dostaniemy do ragnaroka nawet jeżeli to nie jest pełnoprawne, fabularne dlc.
-
Rockstar jest takim Tarantino branży gierkowej. Nie wyrzuca gier na prawo i lewo, a jak już coś pokażą to jest jebnięcie. O oprawę A/V raczej nie trzeba się martwić. Bardziej mnie interesuje czy obecne konsole podołają aspiracjom twórców, bo R* jak chce to potrafi wycisnąć ostatnie soki z konsol. CPR na tym aspekcie wypieprzył się na swojego doczepianego kutasa dostarczając zbugowane, puste ulice ale oni też diukami kodu nie są. Radzą sobie za to w kwestii story i misji. R z kolei troszkę niedomaga pod tym względem. No sorki ale ani w RDRII, ani w GTAV misje mnie nie grzały. Owszem ogólny schemat jak najbardziej ok, postacie elegancko napisane ale to jak zostały poprowadzone historie [chodzi o budowę misji] pozostawia lekką gorycz. Umiejscowienie gry w Vice City na pewno zrównoważy vibe gry. Nowożytność, wszechobecne social media, itd. to dla mnie jednak Clint Eastwood na ganku z kawą. No lepiej się czuję w przeszłości. W piątce kompletnie nie czułem rytmu miasta. Po SA z czasów CJ-a mógłbym jeździć godzinami nic nie robiąc. Ba, do dzisiaj w głowie włącza mi się Today was a good day Ice Cube'a jak jadąc autem włącza się skrypt deszczu za szybą. W piątce? Nawet nie pamiętam czy były tak jakieś dobre nutki. Ogólnie to chcę dobre story, mocnych kawałków i miasta które "żyje", a nie po prostu jest. Resztę dostarczą na bank.
-
Nie dziwi mnie taki, a nie inny dobór repertuaru jak i artystów. Od początku było wiadomo jaki jest target filmu. Na tego Kleksa pójdzie młodzież i dzieciaki. Pokolenie 2000+. Stare konie pamiętające oryginały będą w zdecydowanej mniejszości. Plus nawet pierwsze ekranizacje powieści Brzechwy były szyte pod ówczesne czasy [głównie muzycznie]. Bardziej mnie interesuje warstwa wizualna i narracyjna. Za dużo z tego jedynego trailera się nie dowiedzieliśmy. W ogóle bardzo słaba promocja filmu. Kawulski nie ma jakiegoś dużego dorobku ani też specjalnie wybitnego więc ciężko cokolwiek wywróżyć.
-
Nowy Wiedźmin będzie szedł schematem Cyberpunka, czyli dowolna kreacja postaci plus pewnie jakieś backstory pod względem wybranej szkoły [coś jak wybór klasy w CP] a wszystko przez to, że znowu próbują sprzedać gierkę wszystkim - i fanom trójki, i nowym graczom. Czy randomowy wiedźmin będzie lepszy niż pełnoprawny zabójca potworów z konkretnym backstory [jak Lambert, Vesimir albo Ciri] ciężko powiedzieć. Osobiście nigdy specjalnie nie interesował mnie los własnoręcznie wykreowanych postaci bo takie postacie zazwyczaj niby są protagonistami ale ma się odczucie, że przy bogatym uniwersum postać stoi raczej z boku. Zanim cokolwiek będzie wiadomo to i tak poczekamy sobie dwa, trzy lata na remake jedynki [oczywiście jeżeli nie będą próbować znowu sprzedać zbugowanego gówna].
-
@Pupcio do timeskipu ogląda się doskonale albo bardzo dobrze. Później jest już zauważalny mocny spadek tempa. Jeżeli chodzi o fillery to można omijać oprócz JEDNEGO. Zaraz za skypia arc jest G-8. Ten absolutnie musisz obejrzeć.
-
Dojechałem właśnie do kolonii i największym przeciwnikiem tej gry jest kamera. Jeżeli zbyt blisko stoimy przy przeszkodzie lub ścianie to kamera sama ma stracha i chowa się za plecami Jakuba. Imo troszkę zbyt blisko usadowiona jest za plecami. Walki ok, z grupkami raczej nie ma problemu bo przeważnie czekają na swoją kolej. Irytujący są plujące pajace więc warto ich posyłać od razu rękawicą w kolce. A i te pseudo lickery w sekcji z laskiem wkurwić potrafiły. Raz, że ich dużo to jeszcze przy zadymie robią pedalskie backstaby. Rękawica, wychaczyć na którym drzewie siedzą, posyłać za mapkę i czekać wieczność aż rękawica się naładuje. Kilka powtórzeń na kill roomach [ten pierwszy i później platforma]. Rozdział z clickerami banalny jak nie robimy larma. Teraz po platformie mam braki w amo [tylko pistolet i shotgun bez ostatnich upgradów] więc pewnie na bossa będę potrzebował robić zakupy bo na ostatnie upgrady i tak nie mam pieniędzy. Swoją drogą dopiero w połowie gry skumałem, że te małe skrzynki można rozdeptywać i ciekaw jestem ile pesos przegapiłem.
-
No latają po sieci listy "must watch" poszczególnych epków. The best off plus wątek główny Palacza i szlamu. Struktura serialu jest na tyle przystępna, że ominięcie części odcinków nic nie boli z racji tego, że lwia cześć to zamknięte epizody.
-
Tombi fajne ale dwójka imo pod każdym względem lepsza i cholernie mocno czekam na remake choć to co nadchodzi będzie pewnie odświeżonym "remasterem".
-
O to to. Na PS2 cholernie rajcował mnie efekt ognia w Godfather i nawet później już na ps3 i 4 miałem beke z tego jak niekiedy bidna była animacja płomieni w innych grach. System "ręki" choć prosty to też przyjemny: tu sprawdzimy głową interesanta jak solidny jest blat, tu pomożemy gościowi wyjrzeć przez zamknięte okno, itp. No fajnie się zbierało haracze. Jako fan dzieła Coppoli bardzo miło wspominam podejście gierki do historii z jedynki z nieco innej perspektywy.
-
A no tak. Mieszają mi się epizody. Ten ze szparagami to Firewalker.
-
Powrót na Tsushime z racji że Iki nie ograłem. To wciąż świetnie wyglądająca gierka z bogatym trybem foto.