-
Postów
7 277 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Było kilka postów wyżej. Tak. Po skończeniu możesz robić wszystko.
-
Graj śmiało jeszcze daleko do końca. Epilog trochę zajmuje.
-
I są Tytani. Dobrze, dobrze... Na święta biorę znów N i będzie co oglądać. Tyle dobra.
-
Czyli taki jest plan CW. No ok, zobaczymy czy podołają. Mają cały rok na przygotowania. Oczywiście ma to swoje konsekwencje m.in. takie, że obecny crossover był nijaki. Pytanie najważniejsze: co dalej CW? Jak wykorzystają przyszłoroczny crossover? Czy naprawią arrowverse czy tylko pogłębią głupoty piętrzące się w sezon po sezonie?
-
Właśnie na tym polega problem. Recenzje nie powinny być wyznacznikiem kupa/mesjasz. Powinny być kierunkowskazem. Powinny nakreślać ogólny charakter filmu, jego dobre i złe strony ale przede wszystkim nie powinny decydować za widza. Dlatego omijam oceniaczki. Aquaman to ciężki kawałek komiksu do zekranizowania. Ma potencjał do bycia zarówno kopalnią mocarnych rzeczy jak i (pipi)owych. Trailery mnie zaciekawiły, Wan wydaje się być odpowiednim człowiekiem do tego zadania, Momoa to wulkan energii i dlatego z chęcią wybiorę się do kina.
-
Ile nawiązań, ile easter eggów Jadą ostro. Relacje Barry-Ollie znów dostarczają tylko panna S w roli przyzwoitki się nie sprawdza. Odcinek bardzo dobry. Wprawdzie było parę głupot jak np. I padł chyba największy fakt nie tylko crossoveru ale i całego arrowverse. Zapowiedź, która ciągnie się od pierwszego odcinka Flasha: Panna Kane bardzo dobrze wypadła. Bałem się, że jak to CW ma w zwyczaju od pierwszych chwil będzie krzyczeć jaką to jest silną i niezależną kobietą ale tak naprawdę tylko jedna scena waliła feminizmem (ostatnia pogawędka z Supergirl). Samo przedstawienie postaci jak i jej umiejscowienie w Bat-rodzinie bardzo dobre. Jeżeli chcą zrobić z nią serial to jestem za ale nie w formie pełnego sezonu bo znów napchają tam zbędnych elementów. 6-8 odcinków w przerwie świątecznej jak to miało miejsce z Legendami i będzie ok. Tylko motyw muzyczny do zmiany bo wali tanim keyboardem. Dobrze jest być komiksowym wariotem.
-
Po pograniu troszkę dłużej stwierdzam, że na razie pachnie kupą ten online. Misji fabularnych nie da się zrobić solo, można dołączyć do randomów ale wiadomo... misje od strangerów po kilku razach nużą i nie rozumiem dlaczego większość jest uzależniona od typów na serwerach. Chodzi o przeszkadzanie w zadaniach. Wprawdzie zdarzyło się to mi raz na 10 przypadków ale trochę lipa jeśli nie da się włączyć opcji nietykalności. Zapieprzasz ileś tam km, robisz swoje, a potem lujek sprząta ci powóz/torbę/więźnia tuż przed metą i kilka(naście) minut idzie się chędożyć. Dodać do tego zyebane respawny. Raz, że wywala cię kawał drogi od miejsca śmierci, dwa, konia jeszcze dalej. Koń zasługuje na osobne zdanie. Nie wiem czy to tylko w becie ale więź z koniem nie rośnie. Pasek staminy i zdrowia to kpina przy takiej ilości km do przejechania. Ale przecież zawsze można kupić lepszego konia za kasę. Tak poza tym nie ma co robić w tej becie. 14 lvl i już mi się nie chce robić strangerów. Mecze. Rozgrywki na zbyt dużych mapach, randomowe headshoty to zło. Przez to w 80% ginie się od strzała. Zbyt łatwo wchodzą i wygrana zależy od tego kto pierwszy kogo zobaczy. Deatchmatche to chaos. Nie rozumiem też koncepcji amunicji. Jeżeli w free roamie zabraknie ci ammo to przy wejściu do meczu też startujesz z pustym magazynkiem. Niby jest sklep przed każdym meczem tylko co z tego skoro tylko raz mogłem wejść by kupić ammo. W tych trybach powinno się zaczynać z defaultowym arsenałem.
-
Tego właśnie się obawiałem gdy ogłosili co-opa BG&E to przygoda solo w oryginalnym świecie, a to naprawdę wygląda jak mmo. Co do planet to podejrzewam, że każda składać się będzie z jednego większego miasta/lokacji i kilku point of interest gdzie pozbiera się znajdźki, będzie jakiś sub-quest, a wszystko na ograniczonej przestrzeni. Wątpię też żeby było kilka miast wielkości tego z trailera. Oni chyba sami nie wiedzą co chcą zrobić z tą grą. Skafandra nie ma ale jest pole siłowe. Niemal identyczne rozwiązanie jest w GotG albo w Avengersach. Drax latał w podobnej powłoce. Zresztą takimi pierdołami nie co sobie zawracać głowy zwłaszcza jeżeli tytuł okaże się pozbawiony d u s z y.
-
Pierwszy epizod wylądował i przewidywalny jak można było się spodziewać. Przeciwne bieguny w postaci Ollie'ego i Barry'ego najlepszym elementem. Cameo się nie spodziewałem. Ogólnie walka na plus choć efekty takie se (wiadomo, serial). Niestety jak już nauczyli się korzystać z komputera tak teraz zbyt często po niego sięgają. Przy tym budżecie wygląda to jak stara gra z psxa na 55" tv. Motyw przewodni jedyna dobra rzecz na Ziemi-którejśtam. Beka trochę z działań złych: masz książkę świrze, pobaw się
-
@Berion to co wrzuciłeś to oficjalne skróty ale jest też od groma "stworzonych" skrótów gdzie właściwie wyskakuje się z mapy. To niepojęte, że takie atrakcje gracze sami wynajdywali analizując track po tracku: "A może tu się da skoczyć", "A gdyby użyć maski/nitro w tym miejscu", itd. i to bez youtube'a, bez kompów. Wszystko metodą prób i błędów. Osobiście najtrudniejszym dla mnie był właśnie na Sewer Speedway i do tego mocno karalny.
-
Kurde, pierwszy byłem Z kuzynkiem to samo... Jak nie Ripper to brałem misia polarnego (jakoś sentyment miałem do pluszaka). Może dlatego, że mało gadał... Kurde, jak ja na party
-
Jeżeli dziś przyjrzymy się "skrótom" na jutubku to trasa HAS nie jest wyjątkiem. Jest wiele tras, na których można skrócić sobie drogę. Ciekaw jestem ile z nich zostanie w odświeżonej wersji, a ile będą zablokowane niewidzialnymi ścinami? Kurde, nostalgia mnie naszła... Zawsze wybierałem Ripper Roo, a bracik Pinstripe'a.
-
Nie wiem czy to bug czy nie. Odkryłem to w czasach bez dostępu do internetu. Nie wiem czy to "oficjalny" skrót (czy w ogóle coś takiego istnieje). Właśnie to jest najlepsze w CTRze, że trasy tak są zbudowane, że na pierwszy rzut oka nie ma skrótów. Trasy zachęcają do "wyskakiwania" z dróg. Jeśli maska nie przeniesie cię z powrotem na tor warto było rozejrzeć się czy nie ma skrótu. Jeśli mnie pamięć nie myli czasami zdarzało się, że na HAS nawet jak wylądowałeś na torze obok gra traktowała to jak wypadnięcie z trasy. Czasem przenosiła cię z powrotem, a czasem respiłeś się już na tym drugim torze. Nie pamiętam zbyt dokładnie bo ostatni raz grałem kilkanaście lat temu.
-
0.42 zjeżdżasz nieco niżej, robisz obrót o 180 stopni i wybijając się ze zjazdu przeskakujesz na tor obok. Musisz mieć nitro albo maskę bo ciężko wybić się bez tego. Nie ma tam niewidzialnej ściany więc możesz przeskoczyć zyskując sporo czasu.
-
No to wal w łepetynę. U większości (jeżeli nie u wszystkich) jest to strefa witalna. W ogóle bobry na 3* to pryszcz w porównaniu z innymi zwierzakami.
-
Legendarne zwierzaki to i z armaty możesz zabijać. W tym przypadku broń nie ma znaczenia (ani punkty witalne) i nie wpływa na jakość skór.
-
Czekałem na to info Nie pamiętam już ile godzin przegrałem na szaraku i ile skrótów odkryłem bez poradników. Pamiętam za to jak odkryłem skrót na Hot Air Skyway. Jedyna trasa gdzie z łatwością dało się pokonać Oxide'a dzięki temu skrótowi. Suwer Speedway miał za to niewdzięczny skrót. N. Tropy śni mi się po nocach. Nie udało mi się odblokować go na szaraku ale spróbuję w czerwcu. Day one chociaż są obawy o sterowanie i betonowe klatki. Drive Club w wydaniu ps party to był myhem, a CTR jest wręcz stworzony do chaosu. Ale będzie grane.
-
Można powiedzieć, że osiągnęliśmy moment, w którym nie da się cofnąć podjętych decyzji. Nie bez resetu. I tutaj powinny wchodzić wszystkie Flashpointy i inne Elsewordsy. Można nawet powiedzieć, że CW z sukcesem napierdala wątki jak komiksy w ubiegłym wieku ale zapomniało wyciągnąć lekcji z tamtego bajzlu. Na tamte czasy w pewnym momencie wszyscy mieli już dość takiej ilości postaci i ich alternatywnych wersji z innych Ziem. No ale od czego jest dupny event czyszczący wszystko? W Arrow nie da się już cofnąć Na razie chaotyczne to wszystko. Dobry był odcinek z Oprócz kilku słabo wyglądających sekwencji walk odcinek bardzo spoko.
-
no z tego co mi się obiło o uszy to Nora Nie wiem czy się za to wezmę. Nora mnie irytuje, miał być Bart.
-
William gej? Mam jeszcze jeden odcinek Arrowa przed crossoverem. Myślałem, że będzie kręcić z córką Wild Doga. Beka. Swoją drogą wyczuwam zmianę głównej postaci w kolejnym sezonie. Flasha już nie oglądam. A z Constantinem to tylko mydlenie oczu z byciem bi właśnie dla tego wątku z jego koleżką.
-
Było do przewidzenia jak ogłosili, że niby jest bi. Ostatnie odcinki niemal wprowadzają bestiality. Swoją drogą niech ubiją Azjatkę jak najszybciej. Ja pierdzielę, nie myślałem, że może być ktoś napisany gorzej niż Rose z SW8. Przy niej nawet Gary nie w(pipi)ia tak bardzo. Problem jest nieco głębszy bo teraz każdy odcinek ma jedną i tą samą konkluzję i spodziewam się, że w finale sezonu znów pokonają przeciwnika trzymając się za ręce. Ileż można. Ten sezon jest pełen skrajności. Od żenujących scen aż po mocarne akcje jak teksty Heat Wave'a oraz
-
Nowa seria anime Gost in the Shell jest szykowana dla netflixa https://screenrant.com/new-ghost-in-the-shell-anime-series-netflix/ Ciężko jakoś odnieść się do tego newsu bo z jednej strony GitS nigdy za wiele ale z drugiej projekt robi N i to w technoligi 3D, której nie jestem fanem jeśli chodzi o anime. Co prawda seria SAC Kamiyamy posiadała pewne elementy 3D ale były one raczej uzupełnieniem kreski, która zawsze trzymała wysoki poziom. Również seria Arise, która wrzuciła fanów na nieco inne wody została ciepło przyjęta (tutaj też były spore obawy). Pytanie w przypadku GitS jest zawsze jedno: czy projekt nie będzie tylko skorupą bez ducha? Polityka względem anime jest świetna ale projekty nie zawsze spełniają oczekiwania. Lepiej bym przyjął wrzucenie filmów Mamoru Oshii, obu sezonów SAC i Arise jak w przypadku Neon Genesis Evangelion. Do Kamiyamy mam zaufanie, a Appleseed Aramakiego nie widziałem. Seria wyląduje pewnie pod koniec 2019 lub na początku 2020.