-
Postów
7 260 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Bo R* nie potrafi w wiele postaci. Część została dobrze napisana, a część siedzi w obozie bo tak. Nie wiem po co w gangu damy do towarzystwa skoro tylko raz pomagało im się w ich profesji (i to troszkę tak zachowawczo), po co wiecznie naprany kaznodzieja skoro nie ma żadnej misji, która nadałaby sens postaci. Mary-Beth dobra dupa. Fajnie wyglądała wymiana zdań między nią, a Dutchem w obozie (2 chyba). Już wtedy dało się wyczuć ten chory umysł Dutcha. Creepy w (pipi). Tilly? Jedna misja i pani już podziękujemy. Karen to jak dla mnie taka Pam z Archera. To miał być solidny gang targany nieudanym skokiem i wewnętrznymi sporami. Tak jak na foto promocyjnym: 7 (nie)wspaniałych. Dutch, Bill, Micach, Arthur, Sadie, John, Abigail (pobocznie), Hosea i nikogo więcej nie potrzeba. Nie jeśli nie potrafi się zarysować ich wnętrza. Ewentualnie Mr Pearson do craftingu i jako obozowego housekeepera.
-
Wejście do Wano dobre ale potem całość układała się na wzór poprzednich arców: kraj pogrążony w biedzie, prawowici władcy wybici lata temu, watażka kontrolujący wszystko dzięki kłamliwej propagandzie... Schemat znany z Alabasty, Drum Kingdom, Dressrosy... I gdy już miałem gnoić Odę za powtarzalność wjeżdża a potem napięcie tylko rośnie. Ja pierdzielę jakie te ostatnie chaptery są dobre Dalsze wieści ze świata też zaskakujące. Naprawdę ciekawy ten arc się robi. Stylistyka Japonii rodem z Edo podsycona chorymi pomysłami Ody (Speed, Dobon).
-
Same here. Z oskórowaniem większych problemów nie będzie gorzej ze zbadaniem zwierzątek, a dokładniej ptaków. Rzadko siedzą w miejscu, a w locie ciężko je zbadać. Kończę rybki i w sumie zostaje mi kilka wyzwań do zrobienia: bandit na razie na 2, weapons expert na 5, a tak jeszcze skorupiaka do ugotowania i koniki.
-
Beta-sreta ale ocenić co nie co przecież można. Pograłem trochę. Free roam? Proszę was... Intro tak potrzebne jak wcale. Mecze są ważniejsze. A te na razie tak średnio. W pierwszej kolejności zmodyfikować dead eye'a bo heady lecą randomowo w (pipi). Wolę sobie nie wyobrażać co się dzieje w trybach na 32 graczy. Typki cię kasują nie dlatego, że mają skilla tylko, że pasek jest pełny. W jedynce jakoś lepiej to było zrealizowane. Gra jest też mniej dynamiczna niż jedynka, a bardzie chaotyczna. Jeszcze to rzucanie się na glebę. Typka z przodu i jego auto aim'a jeszcze może to zmylić ale całą resztę nie. Zanim wygramolę się z ziemi leci hedzik. Kamera też lubi się pogubić przy tym. Rolowanie było lepsze. Przylepianie do osłon tragiczne. W jedynce też do najlepszych nie należało ale jakoś się sprawdzało. Za brak pana komentatora karny kutas, za brak standoff'ów - karny kutas, za mapkę na polu bitwy - karny kutas (wszystko się zlewa i nie wiadomo co i skąd strzela). Ale są i plusy. Mapki są fajne (oprócz tej jednej), tryby gry również - standardowy deatchmatch, conquest, battle royale z łukiem nawet klimatyczne. Gdzie jest Gold Rush ja się pytam? Czekam na mapki Armadillo, Las Hermanas, Chuparosa no i oczywiście ranczo MacFarlane'ów.
-
Koń to przejął mentalność właściciela Tęsknię za moją śnieżnobiałą klaczą. Ta przynajmniej nie srała pod siebie na widok zaskrońca ani też nie przywalała łbem w większość przeszkód. A tak w ogóle to gra jest lekkim (pipi)kiem jeśli chodzi o ostatnie wyzwania każąc zbierać raz jeszcze rzeczy, które zbierasz od początku, a które i tak (pipi) znaczą. Pierwsze 3 zlecenia od pani Hobbs poszły gładko choć oposa na 3 * trochę mi zajęło szukanie.
-
WW to przewidywalny origin story więc bliżej jej do pierwszego Kapitana. Liczę po cichu, że dwójka będzie tym czym Winter Soldier był dla Kapitana i zrobią z Diany postać bardziej pewną bliższą komiksom.
-
Tu trzeba by znów posilić się nadużywanym przez Milana gifem z moim mentorem panem Swansonem. Po (pipi) oni to robią? Po cholerę jeszcze live-action? Nie mają co z pieniędzmi robić? Podam im konto i mogą mi je przelać, będą leżeć na koncie i pachnieć, a i tak będą to lepiej zainwestowane pieniądze. Jakkolwiek by do tego nie podeszli to się nie uda. CB to (pipi)one dzieło sztuki, a sztuki się nie poprawia. Pewnie, że chciałbym znów wyruszyć w kosmiczne wojaże z ekipą i Einem ale wiem też, że NIKT już nie osiągnie takiego poziomu, nie przybliży tego klimatu. Nawet ojcowie CB. Internety ich zeżrą za to...
-
Nosz kurde, orchidee mi się zbugowały chyba bo nie chcą się respić akurat te których potrzebuję , a potrzebuję jeszcze po jednej sztuce z dwóch typów.
-
No ja z obozu dowiedziałem się czemu Bill jest takim (pipi)em w jedynce. A tak spotkałem ludków w piżamach. Pocieszne po(pipi)y chociaż nie mają szczęścia w życiu, a już na pewno nie do krawca i materiałów z których mają uszyte szaty. Jeden lujek przez kilka chwil próbował wygramolić spluwę spod kiecki jak reszta paliła się żywym ogniem.
-
W jedynce rolowanie się sprawdzało ale tam Marszczon szybko kleił się do osłon. Tutaj szykuje się geriatria survival: kto wytrzyma na oparach staminy do końca rundy?
-
I żadnego (chyba) info nt trybów gry, map, itd. Wiadomo tylko, że będzie ten obesrany free roam rodem z GTAV. Jak mi (pipi)ki powycinali deatchmatche i inne oraz kozak lektora przy standoffach to podkowa im w dupe z takim online.
-
Byle do grudnia
-
Tymczasem w piekle... https://screenrant.com/hellboy-movie-reboot-2019-images/ Kawoł Diobła, nie żaden chudzielec.
-
Mnie zupełnie odechciało się walczyć o platynę po info, że w misjach trzeba robić wszystko na raz. Nienawidzę czasówek w grach, a RDR2 chyba nie ma misji gdzie nie byłoby wymogu zrobienia czegoś w określonym czasie np. No po(pipi)ane to jest. Pół biedy gdyby było jak w GTAV gdzie można robić każdy aspekt osobno. Troszkę jestem zawiedziony bo jedynka to moja pierwsza platyna i tutaj też chciałem zrobić.
-
Żeby jeszcze te c0rwy ptaki nie uciekały jak już zoomujemy lornetką.
-
ok Elseworld może być nawet lepszy niż myślałem... Luthor i Kent przy jednym stole Szkoda tylko, że jako easter egg ale i tak fajnie jeśli będą wcielać się w swoje postacie ze Smallville
-
A to nie wiem. Też się przymierzam.
-
No Springfield to karabin jednostrzałowy więc po wystrzale musisz uzupełnić komorę pociskiem. Reszta broni jak karabiny powtarzalne posiadają magazynki.
-
1. Nie mam zdania 2. Jak podniesiesz broń przeciwnika to wyrzucona zostaje oznaczona białym rewolwerem (tak samo jak zamienisz z powrotem). @kanabis
-
Też mnie to ciekawi. <spoilery z creditsów>
-
Poczekaj, Mulan się robi.
-
Setha mogliby podesłać. Zdrowy wariat to był
-
Skończyłem story wczoraj Rozpiszę się po wbiciu 100% czyli za jakieś kilkadziesiąt godzin bo mam 82% całości. Dawno nie miałem gry gdzie progres leciał równo zarówno w fabule jak i całościowo. Piękna gierka. Mam tylko jedno ważne pytanie po story:
-
A tego to nie wiedziałem. To zdupcyłem trochę bo mogłem odpuścić.
-
Mów mi jeszcze... Właśnie byłem w banku po kredyt i zauważyłem kolesia przy stole do domino. No to siadam. Gramy. Dwa pierwsze mecze elegancko rozdupcony, trzeci spora przewaga i... dobieranie Gnojek dogonił i wygrał rundę, a wynik wisiał na 87-87 (domino trójkowe do 90) wystarczyło zacząć rundę z odpowiednią kostką i wyzwanie zrobione ALE NIE! Gnój musi pierwszy zaczynać i w piz du i cały plan też w piz du. No prawie wyciągnąłem rewolwer z kabury. Drugie podejście, pierwsza runda wynik nieoszałamiający ale ok. On jedna kostka, ja dwie kostki na stole pola pusty i szóstka, w ręku szóstka i pusty z dobierania. I co? I nie mogę dać na pusty bo koleś ma kostkę pusty-pusty i MUSI wygrać. Ech... (pipi)ać domino maczetami