-
Postów
7 277 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Farmer
-
Nie do końca. Pierwotnie S6 też miało skupiać się na villianach, a Spajdi był tylko akceleratorem dla pomysłu Osborna. Chociaż teraz nie dowiemy się tak naprawdę w jakim stopniu Pająk byłby... "wplątany" w fabułę. Niemniej Spider-Man był obecny. Tutaj również wystarczyłoby nawiązać do Parkera w tytanowym stylu "F*ck Spider-Man". Tak czy inaczej uważam, że jeśli villian nie jest wstanie egzystować bez swojego naturalnego przeciwnika w postaci bohatera to nie warto tracić czasu na taką postać. Najbliższym testem będzie mini-seria z Lokim (chociaż też nie wiadomo czy nie przewinie się tam blondas z młotkiem).
-
To znaczy? Jest dalsza część tego zadania?
-
Przecież to był grizzly A tak poza tym to niespecjalnie chce mi się multi odpalać zwłaszcza, że zbugował mi się pucharek za Za długo już chyba cisnę w tą gierkę...
-
Pokazali to co mieli pokazać. Przynajmniej Hawkeye bawić się będzie w Ronina jak większość obstawiała.
-
A mieliście kiedyś tak, że osiągacie za(pipi)istość w byciu hunterem i to taką, że nawet Koralgole przed wami zwiewają? Plus odwiedziny kolędowe Oczywiście wiadomy spoiler z zakończenia fabuły.
-
Gyllenhaal potwierdził tylko to co już wszyscy wiedzieli od początku października jak w sieci wylądowały sceny z ostatnich zdjęć do nowego Spajdera w Czechach.
-
Który gówniarz Martyny z Playboy'a nie szanuje? Zara pod ścianę smarkoce jedne.
-
emmm... dzięki? chyba?
-
Mam zamiar wziąć się za Kingdom Come bo jakoś mnie ominęło jak i za Blackest Night. Tylko które brać? Wyszło już kilka edycji od zwykłych po deluxe.
-
WC nie umie w plakaty. Jeszcze ta wyeksponowana dupa Gustina I mam nadzieję, że to po lewej to nie Anti-Monitor.
-
Jest jeden fajny easter egg w u
-
Kurde to wczas godosz. Co jo się naszukoł tych pieronów. Ale torebkowe obesrańce z zębami co dwa kroki kurde Nawiązanie do pana Frankensteina jest w grze i wcale nie kończy się W sumie do wampirów też. Porozglądaj się po Saint Denis.
-
Całe Elseworlds to przerobiona wizja Crisis on Infinite Earths. Osobiście nie lubię jak przeinacza się konkretną wizję ale w tym przypadku niewykonalne jest przedstawienie tamtej historii w stosunku 1:1 (wielkie sprzątanie w DC Comics i setki postaci). Plus niszczą świat Flasha z lat 90-tych co mnie jako fana tamtego serialu troszkę boli ale poczekam i zobaczę co się z tego urodzi.
-
Crossover? IT HAS BEGUN!
-
Też jestem głodny B ale jeśli to będzie drugi The Pre-Sequel (fak ju Pickle ) to podejdę z rezerwą do tytułu. Troszkę zawiódł mnie ten tytuł.
-
oż to c0rwy jedne. Poczekali aż życie zmusiło mnie do opuszczenia gierki i sobie fotki robią. Co to za zdjęcia niepełnego gangu... jeszcze bez lidera
-
Na pewno będzie trailer przed końcem roku. Może nawet dwa jeśli coś ruszy u pani Kapitan. Tymczasem panowie Russo bawili się w Q&A głównie do IW. Trzymają mordeczki zamknięte jeśli chodzi o 4.
-
Bo R* nie potrafi w wiele postaci. Część została dobrze napisana, a część siedzi w obozie bo tak. Nie wiem po co w gangu damy do towarzystwa skoro tylko raz pomagało im się w ich profesji (i to troszkę tak zachowawczo), po co wiecznie naprany kaznodzieja skoro nie ma żadnej misji, która nadałaby sens postaci. Mary-Beth dobra dupa. Fajnie wyglądała wymiana zdań między nią, a Dutchem w obozie (2 chyba). Już wtedy dało się wyczuć ten chory umysł Dutcha. Creepy w (pipi). Tilly? Jedna misja i pani już podziękujemy. Karen to jak dla mnie taka Pam z Archera. To miał być solidny gang targany nieudanym skokiem i wewnętrznymi sporami. Tak jak na foto promocyjnym: 7 (nie)wspaniałych. Dutch, Bill, Micach, Arthur, Sadie, John, Abigail (pobocznie), Hosea i nikogo więcej nie potrzeba. Nie jeśli nie potrafi się zarysować ich wnętrza. Ewentualnie Mr Pearson do craftingu i jako obozowego housekeepera.
-
Wejście do Wano dobre ale potem całość układała się na wzór poprzednich arców: kraj pogrążony w biedzie, prawowici władcy wybici lata temu, watażka kontrolujący wszystko dzięki kłamliwej propagandzie... Schemat znany z Alabasty, Drum Kingdom, Dressrosy... I gdy już miałem gnoić Odę za powtarzalność wjeżdża a potem napięcie tylko rośnie. Ja pierdzielę jakie te ostatnie chaptery są dobre Dalsze wieści ze świata też zaskakujące. Naprawdę ciekawy ten arc się robi. Stylistyka Japonii rodem z Edo podsycona chorymi pomysłami Ody (Speed, Dobon).
-
Same here. Z oskórowaniem większych problemów nie będzie gorzej ze zbadaniem zwierzątek, a dokładniej ptaków. Rzadko siedzą w miejscu, a w locie ciężko je zbadać. Kończę rybki i w sumie zostaje mi kilka wyzwań do zrobienia: bandit na razie na 2, weapons expert na 5, a tak jeszcze skorupiaka do ugotowania i koniki.
-
Beta-sreta ale ocenić co nie co przecież można. Pograłem trochę. Free roam? Proszę was... Intro tak potrzebne jak wcale. Mecze są ważniejsze. A te na razie tak średnio. W pierwszej kolejności zmodyfikować dead eye'a bo heady lecą randomowo w (pipi). Wolę sobie nie wyobrażać co się dzieje w trybach na 32 graczy. Typki cię kasują nie dlatego, że mają skilla tylko, że pasek jest pełny. W jedynce jakoś lepiej to było zrealizowane. Gra jest też mniej dynamiczna niż jedynka, a bardzie chaotyczna. Jeszcze to rzucanie się na glebę. Typka z przodu i jego auto aim'a jeszcze może to zmylić ale całą resztę nie. Zanim wygramolę się z ziemi leci hedzik. Kamera też lubi się pogubić przy tym. Rolowanie było lepsze. Przylepianie do osłon tragiczne. W jedynce też do najlepszych nie należało ale jakoś się sprawdzało. Za brak pana komentatora karny kutas, za brak standoff'ów - karny kutas, za mapkę na polu bitwy - karny kutas (wszystko się zlewa i nie wiadomo co i skąd strzela). Ale są i plusy. Mapki są fajne (oprócz tej jednej), tryby gry również - standardowy deatchmatch, conquest, battle royale z łukiem nawet klimatyczne. Gdzie jest Gold Rush ja się pytam? Czekam na mapki Armadillo, Las Hermanas, Chuparosa no i oczywiście ranczo MacFarlane'ów.
-
Koń to przejął mentalność właściciela Tęsknię za moją śnieżnobiałą klaczą. Ta przynajmniej nie srała pod siebie na widok zaskrońca ani też nie przywalała łbem w większość przeszkód. A tak w ogóle to gra jest lekkim (pipi)kiem jeśli chodzi o ostatnie wyzwania każąc zbierać raz jeszcze rzeczy, które zbierasz od początku, a które i tak (pipi) znaczą. Pierwsze 3 zlecenia od pani Hobbs poszły gładko choć oposa na 3 * trochę mi zajęło szukanie.
-
WW to przewidywalny origin story więc bliżej jej do pierwszego Kapitana. Liczę po cichu, że dwójka będzie tym czym Winter Soldier był dla Kapitana i zrobią z Diany postać bardziej pewną bliższą komiksom.
-
Tu trzeba by znów posilić się nadużywanym przez Milana gifem z moim mentorem panem Swansonem. Po (pipi) oni to robią? Po cholerę jeszcze live-action? Nie mają co z pieniędzmi robić? Podam im konto i mogą mi je przelać, będą leżeć na koncie i pachnieć, a i tak będą to lepiej zainwestowane pieniądze. Jakkolwiek by do tego nie podeszli to się nie uda. CB to (pipi)one dzieło sztuki, a sztuki się nie poprawia. Pewnie, że chciałbym znów wyruszyć w kosmiczne wojaże z ekipą i Einem ale wiem też, że NIKT już nie osiągnie takiego poziomu, nie przybliży tego klimatu. Nawet ojcowie CB. Internety ich zeżrą za to...
-
Nosz kurde, orchidee mi się zbugowały chyba bo nie chcą się respić akurat te których potrzebuję , a potrzebuję jeszcze po jednej sztuce z dwóch typów.