-
Postów
497 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez BasteKSG
-
messer88. Na najniższych poziomach trudności powinno być banalnie łatwo. Podstawa na start, to faktycznie jak najszybciej zwiedzać mapę, aby jak najwięcej odkryć i mieć jak najwięcej bonusów do odkrywania technologii, choćby poprzez znajdowanie wiosek, czy też cudów. AI barbarzyńców działa w tej CIV chyba lepiej niż AI innych cywilizacji, więc uważaj mocno, bo najpierw poślą zwiadowcę, a następnie, jeśli zobaczą, że jesteś słabo strzeżony, to podjadą ekipą. Najlepiej od razu pozbyć się wioski barbarzyńców, która jest w pobliżu.
-
Pierwsza gra przeciwko AI zakończona (czas mi pokazuje 22 h, a grałem na mapie jedną przed największą). Celowałem w zwycięstwo technologiczne, a wygrałem dzięki kulturze. Do całości odkrycia drzewka technologicznego zabrakło mi chyba 3 rzeczy. W tym drugim drzewku jednej. Jedynie pod względem religii szło mi słabo, a w pozostałych aspektach gry byłem nr 1. Grałem na dość niskim (trzeci lub czwarty) poziomie trudności i tempo rozgrywki na normalnym. Faktycznie AI nie ulepszało jednostek. Też nie wiem, czy to błąd gry, czy po prostu taki poziom i byli na tyle słabi, że nie było ich stać. Miałem też kłopot, choć miałem w drugim mieście dzielnicę kosmiczną, aby równocześnie budować wystrzelenie czegoś na Marsa. Satelita poleciał, potem robiłem w jednym mieście kolejną rzecz, ale nie mogłem w innym robić jednocześnie innej, aby było szybciej, choć gra zapewniała, że się da (miałem odkrytą technologię, ale nie dało się niestety). Kilka razy gra też mnie wyrzuciła do pulpitu. Czasem jest tak, że przy pewnej kombinacji wyrzuca. Wtedy po załadowaniu save'a trzeba koniecznie zmienić działanie, czyli nie robić tego co zawsze, ale na przykład zamknąć/otworzyć jakieś okno czy coś i wtedy dalej możemy grać. Za pierwszym razem się wystraszyłem, że będę musiał wczytać jakiegoś save'a z godziny do tyłu, ale na szczęście nie. Teraz czas, aby zacząć zabawę od początku. Wezmę wyższy poziom trudności. Dla odmiany chyba mniejszą mapę, aby było mniej przeciwników i chyba wolniejsze tempo rozgrywki. Dojechałem prawie do 400 tur, ale nie osiągnąłem nawet 2000 roku Gra mnie pochłonęła na dobre tak bardzo, że mam ochotę odpalić od razu od początku i tak pewnie zrobię jutro.
-
ja mam już na liczniku 10 godzin i ponad 200 tur. Gra jest mega. Choć fakt, że mapy mogłyby być większe, bo mam 5 miast i ciasno jest Może pogrzebię w pliku przy następnym starcie gry. To, jak trzeba cały czas kombinować, podejmować decyzje, to jest coś niesamowitego. Jestem ciekaw jak będzie dalej, ale na teraz to chyba najlepsza Cywilizacja ever. Mogę mieć subiektywną ocenę jako fan, jednak wiedziałem, że będzie bardzo dobrze, ale naprawdę nie liczyłem, że aż tak.
-
Mam za sobą ponad 100 tur i na razie jest bajka Jest tyle nowości, że naprawdę trzeba się uczyć wielu rzeczy. Te dzielnice bardzo mocno zmieniły grę. Tutaj będzie wiele prób i błędów, aby optymalnie działać. Trzeba sporo rzeczy przemyśleć. Świetna sprawa z tymi questami na szybsze odkrywanie drzewka ustroju czy też technologii. To naprawdę super patent, który też wpływa, że działamy cały czas, aby coś nam dało profity, by szybciej to odkryć. Zaskoczyli mnie bardzo barbarzyńcy. Najpierw podjazd zwiadowców. Potem trzy jednostki, że swoimi musiałem szybko wracać do stolicy. Co ciekawe jak prawie trzy jednostki barbarzyńców miałem ubite, to zaczęły one uciekać i trzeba było je gonić. Ogólnie świetnie działają barbarzyńcy. Fajny pomysł z tymi emisariuszami. Dużo lepiej rozwiązane są relacje z miastami-państwami. Grafika jest kapitalna, naprawdę, choć też po pierwszych screenach miałem obawy. W ruchu gra prezentuje się świetnie (gram na max detalach). Wszystko co wybudujemy widać na napie. Nawet pole na mapie trzeba poświęcić na wybudowanie koloseum czy innego cudu. To naprawdę wiele zmienia nie tylko pod względem grafiki, ale także kombinowania. Udźwiękowienie też stoi na wysokim poziomie. Gram w CIV od części 1 na Amidze i w każdą część grało mi się bardzo dobrze. Na razie za mało czasu jeszcze tutaj spędziłem, ale jest po prostu "cud, miód i orzeszki" Oceny na poziomie około 90% i więcej nie są "podkolorowane". Wracam do dalszej zabawy. Pewnie będzie jak zwykle, czyli: Jeszcze tylko osadników wybuduję, jeszcze tylko, dojadę tam, jeszcze tylko miasto założę, jeszcze tylko i będzie 4:00 nad ranem, czyli typowa Cywilizacja
-
https://www.youtube.com/watch?v=5KdE0p2joJw Premierowy zwiastun. Jestem pod wrażeniem Nie wiem, jak wklejać link z YT, aby od razu się wyświetlił. Fajnie jakby ktoś mi to wytłumaczył - nauczę się na przyszłość PS. Grę u nas będzie można odpalić w piątek o 1:00 w nocy. Mam nadzieję, że dostanę w czwartek gdzieś wersję pudełkową...
-
Sorry Pisałem też wcześniej w temacie, że gram od części pierwszej w Civilization. Czy ktoś się orientuje gdzie jeszcze jest kolekcjonerska, czyli ta edycja 25-lecia. I nie chodzi mi o empik
-
Dzięki za info. Nigdy nie grałem na PC. Może jeszcze poproszę o wytłumaczenie co to jest w ogóle steam. Na poważnie, chcę kupić po prostu wcześniej grę w pudełku i tyle.
-
Ja jeszcze nie podjąłem decyzji. Ceny niemal wszędzie takie same. Jestem ciekaw czy gdzieś grę będzie można przed premierą wyrwać.
-
Od premiery dzielą nas już tylko dwa tygodnie i kilka godzin. Na razie wszystkie recenzje osób, które już trochę pograły w nową Cywilizację są mega pozytywne. Jest trochę bardzo ciekawych zmian, niemal wszystkie rzeczy, które były zawarte w dodatkach do V części pojawią się także w VI. Szczególnie mogę polecić ten tekst: http://www.pcgamer.com/analyzing-the-five-biggest-changes-in-civilization-6/ Naprawdę zapowiada się kozacka odsłona. Ja, choćby ze względu na to, że gram od pierwszej części (4 dyskietki na amidze), to i tak brałbym w ciemno każdą kolejną, bo jest to gra przy której zwykle ma coś takiego, gdy siądę do niej wieczorem: "Jeszcze tylko osadników stworzę, jeszcze tylko osadnikami znajdę fajne miejsce na miasto i je wybuduję. Jeszcze tylko odkryję jedną technologię, jeszcze tylko jedna tura... jeszcze tylko... patrzę na zegarek i mam 4 nad ranem Już z niecierpliwością czekam na premierę...
-
Też podbijam pytanie, jak gra obecnie działa na PC? Bo zastanawiam się nad zakupem i nie wiem, czy brać PC czy PS4.
-
Pograłem kilka meczów i nie jestem do końca przekonany do gameplayu. Jest sporo fajnych zmian i plusów. Szczególnie podobają mi się stałe fragmenty gry. Rzuty karne, wolne, auty i rożne, choć te ostatnie na razie są dla mnie bardzo trudne. Sama rozgrywka. Fajnie zawodnicy podłączają się do akcji, ale mam wrażenie, że bardzo trudno gra się w obronie. Trochę w ataku piłka za mocno chodzi jak po sznurku, a zastawianie w piłki, mając ją przy nodze jest (chyba) za mocno podkręcone na potrzeby tego dema. Absolutnie nie czuję, aby spadło tempo jakoś rozgrywki. Za dobrze wychodzą prostopadłe podania. Na razie trudno ocenić mi jak się gra, bo granie z AI to nie to samo, a druga sprawa, że zmian ejst naprawdę sporo, ciekawych, jednak jak to wyjdzie w praniu? Oczywiście "karne totalnie z d..." nadal są, ale wczoraj to samo mieliśmy w LM, jak sędziował arbiter z Anglii (chyba Atkinson)... więc jest realistycznie
-
easye, zawsze zakupy dużego sprzętu w małym sklepie są mniej bezpiecznie niż w dużym. Zresztą każdego sprzętu. Dodam, że już kilka razy (w sumie chyba 3) w trzech różnych oddawałem sprzęt, gdzie już było po gwarancji producenta. Raz to była konsola (PS3), drugi raz to był przenośny dysk twardy (dawno temu to było), trzeci przypadek to wymiana pada do PS4. Za każdym razem na paragon i za każdym razem bez problemów. Oczywiście zgadzam się, że nie jest łatwo walczyć, ale już też raz miałem przeboje, wtedy postanowiłem zadzwonić do UOKiKu, gdzie wszystko mi czarno na białym wytłumaczyli, jak mam dochodzić swoich racji. Oczywiście, ostatecznie sprawa może zakończyć się w sadzie, ale zrobiłem wszystko formalnie i bardzo szybko sklep zdecydował się na uznanie reklamacji. Choć czasu i załatwiania trochę to trwało i jest to bardzo uciążliwe. Zresztą jest to celowe działanie, aby większość osób odpuściła. Dlatego też najlepiej robić zakupy w dużych sieciach! Choć czasem i te robią problemy. Przypomniał mi się jeszcze jeden przykład. Popsuło mi się pewne urządzenie, z którego korzystałem przez 1,5 roku. Odniosłem z paragonem do sklepu (duża sieć). Kazali zgłosić się jakoś za miesiąc. Przybyłem i okazało się, że usterki nie dało się naprawić. Takiego modelu już nie ma i zwrócili mi pieniądze Przyznaję, że byłem wtedy bardzo zszokowany. PS. Sorry za offtop i chyba całość powinna polecieć do kosza, bo temat jest jednak FIFA 17. Napiszę coś jednak o serii FIFA, w którą gram od edycji FIFA International Soccer, chyba z 1994 roku, jeśli się nie mylę. Skoro gra się tak mocno rozwija, to dziwi mnie, że nie dorzucili do niej jeszcze futsaslu. Ta dyscyplina jest bardzo mocno promowana w ostatnich latach przez FIFA/UEFA. Kiedyś była możliwość gry w hali, chyba w FIFA 97 jak się nie mylę i pamiętam, że grając na szaraku bardzo dobrze się bawiłem. Nie ukrywam, że chętnie przyjąłbym taki dodatek gry w hali Podsumowując: Nie jest łatwo, ale trzeba zawsze walczyć o swoje. Dokonywanie jednak takich zakupów w sklepie Stefek RTV AGD jest jednak ryzykowne.
-
Każdy produkt sprzedawany przez sklepy w UE musi mieć 24 miesiące gwarancji. Nie jest to gwarancja, bo się nazywa to inaczej, ale po prostu jeśli CI się coś zepsuje w przeciągu tych 24 miesięcy, to sklep X czy też Y musi Ci sprzęt naprawić/wymienić, bo takie są przepisy. Wystarczy mieć paragon, żadna gwarancja nie jest potrzebna. Wracając do tematu, to jestem ciekaw tej nowej FIFY na nowym silniku. Przy przejściu na poprzedni działy się cuda z faulami, karnymi itd., itp. Tego najbardziej się obawiam.
-
Jestem rozczarowany. Z WW I ma to tyle wspólnego co nic. Szczerze? To mogli wydać lepiej kolejnego BF-a w czasach współczesnych i wtedy byłoby ok. Mam bardzo mieszane uczucia. Za szybko się strzela przede wszystkim. Trochę pachnie to Battlefrontem jednak, którego nie byłem w stanie strawić jako fan uniwersum Star Wars. Nie podoba mi się ta mapa, mogliby dać coś innego do tej bety. Jak się zmieni pogoda i nie świeci słońce jest lepiej. Mimo wszystko, jakby ktoś stanął z boku i nie zwrócił uwagi na bronie, to ni choinka nie powiedziałby, że to jest I wojna światowa. Po dwóch godzinach gry mam przeczucie, że 21 października kupię... nową Cywilizację na PC. Dodam, że moje odczucia dotyczą gry na konsoli (PS4). Muszę jeszcze trochę więcej pograć, ale na razie jest średnio. Już ktoś też pisał wcześniej o menusach, które są tragiczne. Sam gameplay jest moim zdaniem jakiś taki nie teges. Jak na razie, podkreślam to raz jeszcze, jak na razie, mam bardzo mieszane uczucia. Nie wiem, może jak dłużej pogram to feeling będzie lepszy. Na plus na pewno dźwięk, ale to standard przy grach od Dice. Porządny sprzęt i War Tapes robią swoje. Graficznie wygląda bardzo, choć nie podoba mi się te smużenie przy obracaniu kamery, to samo, co było przy Battlefroncie. Nie trawię tego bardzo. Ładnie wygląda animacja strzelania, kiedy patrzymy na kompana, który pruje ze swojego karabinu. Świetna zniszczalność budynków. Czołg podjazd robi, rozwala najpierw kawałek, potem ładuje drugi raz i leci całe piętro, robi to wrażenie i świetnie się prezentuje. Mimo wszystko, dla mnie najważniejszy jest gameplay, a do niego nie jestem przekonany. Jakoś w BF 4 i BF 3 (już nie mówiąc o Bad Company 2) grało mi się zdecydowanie lepiej. Od razu był zachwyt zabawą. Tutaj na razie tak nie jest niestety.
-
Było wielu koszykarzy, którzy zasłużyli na mistrza, a im się nie udało tego osiągnąć Co nie zmienia faktu, że bardzo kibicuję OKC. Tym bardziej, jeśli zagrają w finale z Cavs. Jeśli za rywali mieliby mieć Raptors, to będę trzymał kciuki za obie ekipy. Toronto jednak zostało dzisiaj zmiażdżone, a OKC musi wygrać ten ostatni mecz. Jeśli Thunder nie sięgną po tytuł w tym sezonie, to będzie po drużynie.
-
Warriors po raz drugi zostali zniszczeni w Oklahomie. Jak widać w playoffs już nie trafia się tak łatwo rzutów z połowy boiska. Widać, że w GSW są zdruzgotani, zawodnicy i trener. Nie wierzę, aby się pozbierali i wygrali tę serię, tym bardziej, że OKC wygląda kapitalnie, co pokazali już w meczach ze Spurs. Wydaje mi się, że skończy się 4:1 dla Thunder. Dzisiaj ważny mecz w Cleveland. Jestem ciekaw czy Raptors powalczą na parkiecie Cavs. Widać, że nabrali mnóstwo pewności siebie i nie mają nic do stracenia. Zupełnie odwrotnie w ekipie Cleveland, gdzie presja będzie teraz ogromna, a trener się pogubił i nie wiedział ostatnio ani kim grać i jak. Ale to byłby finał NBA... Raptors - Thunder Trzymam kciuki za obie ekipy
-
Tak, jak dzisiaj zostali rozjechani Warriors to chyba w tym sezonie się nie zdarzyło. Wyglądali na zdruzgotanych i nie byli w stanie nic zrobić. Jeśli OKC będzie w stanie grać na takim poziomie, a GSW nie ograniczy KD i RW, to pozostanie im tylko słaba satysfakcja z rekordu w sezonie regularnym. Przyznaję, że nie spodziewałem się, że OKC w ogóle wejdą do finału, ale obecnie są moim faworytem do tytułu. Może trochę na wyrost, ale jednak. Zobaczymy, co się wydarzy w kolejnym spotkaniu w Oklahomie. Jeśli Thunder wygrają, to nie wierzę w 3 wygrane z rzędu GSW. Dzisiaj myślę, że Raptors mogą po raz drugi ograć Cavs i również będzie ciekawie, choć jeśli tak się stanie, to typuję Cavs w 7 meczach
-
i Cavs zabrakło ewidentnie paliwa. "Świeżo" wyglądał jedynie Mozgov. Choć wynik wysoki dla Warriors, to jednak mecz wcale taki łatwy nie był. W tej serii wszystko jest możliwe. J.R. musi się obudzić, bo ostatnio słabiutko. Inna rotacja Kerra sprawiła też, że jego gracze lepiej wyglądali jako zespół. W kolejnym meczu typuję jednak triumf Cavs.
-
Jak nie jestem fanem Jamesa, to naprawdę należy mu się ogromny RESPECT! Naprawdę gra na niebotycznym poziomie. Widać, że jest zdecydowanie bardziej doświadczony i gra kapitalnie. Wokół siebie ma dobrą ekipę, drużynę walczącą, z charakterem i to na razie daje prowadzanie 2:1, a wydaje mi się, że wystarczy do tytułu. Warriors muszą coś zmienić w obronie, bo w ten sposób będzie im ciężko. Coś co wydawało się niemożliwe wydaje się być bardzo realne. W tych finałach jednak potwierdza się to, że Wojownicy to jest typowa drużyna na playoffs. Do zeszłorocznych Spurs im sporo brakuje, a finały wygrywa się defensywą i "czyszczeniem parkietu", a to jest zdecydowanie na korzyść Cavs, którym do tytułu brakuje tylko 2 zwycięstw...
-
Szacun dla Cavs. Naprawdę zasłużyli na wygraną, szczególnie, że sędziowie mocno się mylili na niekorzyść Jamesa. Swoją drogą Stefek pobił rekord finałów w liczbie niecelnych rzutów za trzy Myślę, że w rywalizacji wszystko możliwe, ale kluczowe będzie spotkanie nr 3. Jeśli Cavs wygrają, to mogą mocno uwierzyć w triumf.
-
Jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości, to nie powinien ich mieć (piszę o wersji na PS4). Oczywiście błędy w tak ogromnej grze będą (raz wywaliło mnie z gry), ale po ponad 3 godzinach można już chyba napisać: "Wiem skąd tak wysokie oceny tego Wieśka" Ocena grafiki 6/10 gościa z ppe.pl była według mnie zrobiona, aby była sensacja i ludzi klikali, nabili odsłon. Innego wytłumaczenia nie widzę, bo nie chcę posądzać autora, że ma problemy z obiektywną oceną, czy też inne problemy.
-
Niestety tak to brzmi, ale wydają mi się najbardziej konkretni i gotowi na taką typową walkę w tej fazie rywalizacji...
-
Mam podobnie jak Kowal. Uważam, że żadna z drużyn pozostałych na placu boju nie miałaby żadnych szans ze Spursami, czy też Heat z poprzednich dwóch sezonów. Jakbym miał teraz typować, to stawiam na finał Houston - Cleveland i triumf Rakiet.
-
Ja mam to samo. Jeszcze mnie dziś trzyma. Nene strasznie zaspał. Zgadzam się w 100%. Żadnej logiki tutaj nie ma. Przypomniały mi się finały sprzed 2 lat, kiedy "Pop" zdjął Duncana a Heat po pierwszych niecelnych trójkach zbierali i później trafili trójki doprowadzając do dogrywki w meczu nr 6. Nene dał ciała na maxa, był chyba zbyt pewien. Clippers? Frajerzy sezonu jak dla mnie. W Houston nie wygrają. Trzymam mocno kciuki za Grizzlies, którzy bardzo mi się podobają w tych playoffs.
-
Trzeba przyznać, że seria Spurs-Clippers jest godna finałów. Teraz czas, aby już nie wracać do LA. GSW mają zaj...stą drogę do finału konferencji. Na wschodzie w tym momencie chyba Wizzards urastają do miana faworytów, bo myślę, że mają bardzo duże szanse, aby ograć każdego tak naprawdę. Choć Czarodzieje są też w stanie przegrać sami ze sobą