Widać, że typ wiedział miej więcej ile to może być warte, więc nie był to taki typowy Janusz. Z drugiej jednak strony próba sprzedaży kradzionego towaru, dodatkowo tak deficytowego w swojej miejscowości jest totalnym debilizmem xD
Dobrze, że sprawa się wyjaśniła i odzyskałeś konsolke
Swoją drogą zapłaciłeś temu lombardowi za info? Wiem jak to czasem jest w Polsce - jak nie dasz kilku złoty, to nikt Ci nic nie powie :x