Gram i gram i kurczę ten głos Kiefera zaczyna mnie drażnić, gada mało, a jak już gada to nie wiem czy to on czy inna postać...
Hayter może nie był najlepszy, ale jego głos był unikalny i nie dało się go pomylić z nikim innym. W ogóle ze strony Kojimy to takie nietaktowne wywalać w ostatnim epizodzie Snake'a kolesia, który podkładał mu głos przez ponad 20 lat. Mam wrażenie, że Kiefer coś sobie smęci pod nosem podczas każdego dialogu,
Także ten MGS z Hayterem i większą ilością przerywników byłby grą tej generacji.
Bez tych dwóch aspektów jest to po prostu b.dobra skradania z otwartym światem, gdzie fabuła nie jest już wysunięta na pierwszy plan.