Ostatnio zacząłem dość intensywnie ćwiczyć (bieganie, aeroby - dużo drążka, lekkie ćwiczenia na silce). Stwierdziłem, ze przydałaby mi się jakaś dieta, ale jestem w tym totalnie zielony (cukrów unikami tj. niczego nie słodzę, nie jem słodkich bulek, ogólnie jak pieczywo to razowe, ale poza tym to jem wszystko jak leci).
Stad moje pytania do was Panowie (wierzę, że pomożecie)
- Staram się jeść dość regularnie, ale nie mam zbytnio pomysłu na posiłki. Znacie może jakieś gotowe dania na dany posiłek w dniu (sprawdzone)?
- Czy lepiej zjeść przed czy po treningu?
- Wyrzucenie nawet czarnego pieczywa to mit? Czy należy jednak te kilka kromek węglowodanów dostarczyć do krwi?
- Czego należy unikać (wiem, ze cukrów prostych, ale te są jednak wszędzie :/)
- Czy mięso pomaga czy jednak szkodzi (przykładowo ostatni gość na siłce w czasie rozmowy ze mną powiedział, ze nie je w ogóle ... inni mówią białko=spalanie)
- w jakich odstępach czasu jecie posiłki?
- Co robocie jeśli np. wieczorem zaczyna was ssać (macie jakieś przekąski, jogurty)?
Z góry dzięki