Bardzo dobra, ale po przejściu czuję jednak ogromny niedosyt. Na początku „zachłysnąłem” się grą, porwała mnie i cóż naprawdę myślałem nad ocena 10/10.
Teraz świeżo po przejściu wystawiłbym jednak maksymalnie 9/10 może nawet i 8+.
Gdyby ocenić samo tempo rozgrywki, pacing, narracje to faktycznie gra mogłaby dostać tę dychę. Niestey brakowało mi jakiegoś mocnego (pipi)niecia na sam koniec, trochę większej ilości fabuły, a mniej tak zwanego ”foreshadowing” czyli hintow co będzie w nastpnych częściach.
Ogolnie to Ci, którzy rushowali fabule postąpiłli najlepiej - gra ich nie wymęczyła, a fabuła wciągnęła. Zadania poboczne to niestey kopiuj-wklej i nie różnią się niczym o prócz miejscówek, a same opowieści w tle mierne.
Graficznie cóż opad szczęki - chyba najładniejsza gra tej gen. Piękna po prostu piękna.
Muzyka po początkowym zachwycie również pod koniec trochę przygasła. Oprócz main theme trudno mi sobie przypomnieć jakiś kawałek, a spędziłem w tej grze ponad 50h.
Gameplayowo bardzo fajnie. Walka świetnie, gowniak bardzo pomocny. Szkoda tylko tych pobocznych aktywności - pozostałe 2 krainy to czysty friend fest, który można sobie całkowicie odpuścić.
Podsumowując
- Bardzo dobra narracja
- Świetnie ukazane relacje Kratosa z synem
- Opowieści Mimira
- Grafika
- Pare fajnych puzzli
- Kransale
- walka i cały upgrade Ewy
- Mitolgia Nordycka (ogromny plus za tak fajnie jej ukazane w przystępnej formie)
Na minus
- liche zakończenie
- mała ilość epickich walk
- mała ilość przeciwników (szczególnie „bossów”)
- Eksploracja często wciśnięta na sile
- Wiele mechanik wrzuconych tylko po to aby wydłużyć gameplay (szczególnie w lokacjach pobocznych)
- Schodzenie po kopnięciu łańcucha
- Krainy dodatkowe to czysty grind fest (szkoda zaprzepaszczonego potencjału)
- złe wyważony poziom trudności