http://m.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Ostatni+Jedi-2017-671049/discussion/Jedna+z+najsłabszych+odsłon+Star+Wars....,2957695
Ten film mógłby w ogóle nie powstać. Zgadzam się z opinią osoby z linku wyżej. Epizod nie wnosi nic do kanonu sw, nie wyjaśnia niczego i jest totalną wydmuszka - lekka beka, ze nawet cgi kuleje w wielu miejsach
Serio już epizody 1-3 były lepsze - więcej historii, lepsi bohaterowie, dużo lepszy ost, ukazanie przemiany Anakina, walki na miecze świetlne (kultowa walka w mrocznym widmke z za(pipi)ista muzyka). Tutaj nie ma niczego. Montaż leży, pół filmu to przeskakwianie z jednej sceny na drugą bez żadnego dobrze zrobionego przejścia. Do starej sagi nie ma nawet podlotu. Nawet nie chcę mi się wrzucać w spoile pewnych rzeczy, bo wielu zrobiło to już w postach wyżej.
Nie rozumiem totalnie pozytywnych opinii na temat tej części... Jakieś gagi z dupy, z(pipi)any pacing. Każdy trailer pokazywał, że ta część skupi się na "mocy", a owa moc została zeszmacona.
Plusem na pewno jest gra aktorska całego zespołu i fajne zdjęcia (szczególnie wyspy). Film na takie 6/10 - widać, że Disney chce wychować nowe pokolenie fanów SW odcinajac się z filmu na film od starego kanonu.
Zresztą pewna scena w filmie pokazuje jasno, że Disney będzie chciał klepnąc nowa trylogię, w której "każdy" będzie mógł poczuć moc, a linia krwi nie będzie mieć żadnego znacznia. Co jest całkowitym zaprzeczeniem SW (patrz ród skywalkera)