Nie wiem jak można trzeci raz serwować identyczną grę. Origins było spoczko ze świeżym podejściem do Egiptu i angażującym protagonistą ale Odyssey było już niestrawne z tymi bezpłciowymi manekinami do wyboru i płytkim podejściem do Grecji.
Wszystko muszą skroić pod wybór płci i skutkuje to nieciekawymi postaciami.
Jak dodamy do tego, że stary zginął z rąk opiekuna dziecka, którego morderstwo wspólnie sobie obgadali w komfortowym gabinecie chwilę wcześniej to trochę powietrza uchodzi z tej motywacji.
Wyobraźcie sobie, że do kin wchodzi film z niedokończonymi efektami specjalnymi po zaj.ebistych trailerach i typy tłumaczą się, że trailery to poziom jaki chcieli osiągnąć.
Te pustki w mieście to duży minus.
Od początku przekaz wokół smart delivery jest bardzo niejasny i brzmi jak wymysł czysto marketingowy, włącznie z głupią nazwą. Jak będzie to się zobaczy ale nie warto klepać preordery dopóki się nie określą dokładnie.
wersje goty też mają osobne sku ale technologicznie to te same gry co oryginalne wydania