Kiedyś czytałem raport z pewnego ciekawego eksperymentu. Wydzielono 4 grupy osób : niećwiczący bez sterydów i ci na towarze + cwiczący bez i z dopingiem. Oczywiście ci ostatni zdeklasowali wszystkie inne grupy ale co ciekawe niećwiczący na towarze mieli większy przyrost masy mięśniowej niż cwiczący na sucho xD (podejrzewam, ze sporo zależało by od diety "suchej" grupy ale nadal - zastrzyk w dupsko i voila) . Poważnie, hormony mają potężną moc, widzę po znajomym, który dołożył jedynie towar a zaliczył taki progress, że siwo.