Te buty są KAPITALNE. Startowałem od nich i nawet pyknąłem w nich maraton. Gdy zaczynałem w nich biegać, to myślałem "kurde, skoro te buty są takie zaj.ebiste, to te droższe chyba same biegną". W końcu pomyślałem, że już najwyższy czas kupić sobie jakieś porządne obuwie do biegania. To kupiłem New Balance za 400 stówy. Buty niby pode mnie, dużo pozytywnych recenzji, na necie filmiki z opisem tego obuwia, które chyba powinno wysłać człowieka na Marsa... no i tym różniły się od Kalenji za 5 dyszek, że były cięższe, mniej wygodne i bardziej pociła się w nich noga.
Oczywiście wróciłem do Kalenji za 5 dych.
Ile ważysz? Jak ktoś ma dużą wagę to te butki mogą nie wystarczać.