SpacierShark123

Jak na początku gra było dość dobra to teraz gdy jestem tak w 60% gry mam jej kompletnie dość. System walki jest tak ślamazarny że aby skończyć grę staram się bugować przeciwników(co jest łatwe) i kończyć ich z łuku. Gra potrafi mi cofnąć zapis do 30 minut przed z jakiegoś powodu , zdarza się że po zejściu z konia umieram bo wykonałem śmiertelny skok. Chciałem skończyć bo nie lubię mieć dużo tytułów pozaczynanych ale już autentycznie mam dość tej gry . Grałem w dużo gier na premiere ale pierwszy raz trafia mi się tak zbugowana gra .

Kupiłem dedykowany zestaw do switcha od big ben-a . Liczę że jak zrobię aktualizacje to może zacznie konsola łapać wifi w trybie przenośnym bo trochę dupka piecze że nie mogę pograć po sieci w trybie przenośnym. No i jakoś tam poszło , internet mam osiedlowy tak zrobiony że podczas odpalania sieci muszę wbić dane jak w hotspot więc co oczywiste switch nie chciał załapać i po podpięciu kabla cały czas wył o to aby zrobić update a by update poszedł musiałem wpisać kod więc nie miałem jak tego przeskoczyć. Poszedł hotspot z telefonu +/-400 mb na update i teraz działa wszystko po kabelku. Dawno nie miałem podpiętego switch-a więc masa aktualizacji do ściągania. Zastanawia mnie jak z użyciem transferu podczas grania w gry bo może być to ciekawa opcja na wyjazdy.

Ma ktoś podpiętego switch-a przez ethernet? Z tego co czytam nie każdy adapter usb działa a nie będe nabijał hajsu nintendo kupując ich adapter.

Ogólnie po dłuższym użytkowaniu switch sprawa wrażenie badziewia. Bumper się wciska , lewy joycon gubi czasem zasięg a do wi-fi każde urządzenie w domu się podpina no ale switch już nie chce się podpiąć gdy sygnał to 1 kreska.

Jako że od premiery God Of War mi odyebało i ponownie giereczki zaczeły bawić postanowiłem znów delikatnie uzupełnić kolekcje na ps3 i dokupić gry na switch-a bo już wszystko na nim skończone. Na ps3 już prawie wszystko co chciałem kupione.Jeszcze tylko reszta gier o smoczych kulach i Asura Wrath , które nie miałem okazji sprawdzić. Na switch-a mimo mieszanych opinii zdecydowałem się sprawdzić skyrima w wersji przenośnej. Bayonetta nigdy nie ograna więc liczę że podejdzie jak inne gry platinium no i uda mi się jakoś podpiąć switcha do sieci by zassać pierwszą część. Xenoblade 2 miałem brać dopiero za jakiś czas ale ten sam sprzedawca miał 2 giereczki a cena pewnie już bardziej nie poleci więc niech już czeka w kolejce. No i klejnot , który trafił się za jedyne 7 eurasków w pełnym komplecie a mam z nim bardzo dobre wspomnienia.

A widzisz takie bomby od wydawców pokroju Rockstar jak serie GTA na psp/nds? Może mnie coś ominęło ale po za grami od Nintendo na switch-a mam tylko Skyrim-a .

Jak wydadzą fortnite i Paladins na switcha to zakładam że sprzedaż skoczy jak szalona i inni producenci zainteresują się konsolką. Chciałobym ponownie zobaczyć jakieś specjalne Gta tylko na switcha pokroju Chinatown.

Czy tylko u mnie switch tak kiepsko łapie sieć WIFI? Telefon łapie z każdego miejsca w domu przy switchu muszę stać obok routera ,myślałem nawet by podpiąć kabelkiem by pościągać aktualizacje ARMS i Bayo1 ale oczywiście muszę dokupić skrzyneczke bo w zestawie nie ma możliwości podpięcia kabla ethernet... Co te ninpendo

Sytuacja jakby młody tam jakąś czekolade wcisnął bo czasem guzik jest troszkę przyklejony ale po mocniejszych wciśnięciu odbija.

Miał ktoś problem z wciśniętym bumperem w joycon-ie? Zastanawiam się czy łatwo idzie to rozkręcić i naprawić.

I fajnie że gra będzie miała możliwość łączenia z PokemonGo bo mimo wszystko jest to fajna giereczka na spacery ale wolałbym abyśmy czerpali benefity w postaci przedmiotów w PokeGo niż w wersji na NS. Jeżeli można przesyłać pokemony gra trochę traci sensu bo w dniu premiery już gracze będą posiadali topowe poki złapane w pokeGo(Mewtwo). Chyba że wytną moduł walk sieciowych i zostanie tylko coop? Jestem ciekaw też jak z tym łapaniem poków czy wystarczy wykonać ruchu rzutu przy pomocy joycon-a czy jednak jak w PokeGo trzeba umieć dobrze trafić .

Do dziś pamiętam jak kupiłem HL2 w empiku na premierę z dziadkiem i po przyjściu do domu godzina zabawy jak to włączyć. No ale gra robiła niesamowite wrażenie na tamte lata więc dało radę przeżyć tego steam-a , do tego jak dobrze pamiętam był tam cały tryb sieciowy HL2 , który mocno ogrywałem. Co oczywiste konto po roku zniknęło bo ktoś je ukradł a odzyskać już się nie udało . Dzisiejsze konto pewnie założyłem z antologią CS-a i w sumie nie wyobrażam sobie obecnie "pc gamingu" bez steam-a .

Dobra to sprawdzi się te Yerba mate , dużo bardziej mi pasuje lżejsze ale dłuższe pobudzenie niż kopniak po mocnej kawie a potem jak nie wejdzie kolejna to żyć się odechciewa.

Dzięki za info , wstyd że nikt nie dał znać tutaj.

Nie powoduje rewolucji żołądkowych ? Po kawie 5-10 minut czyszczenie zapewnione

Jestem sportowy świr , mówie zawsze jeden kubek mnie pobudzi ale nic nie dało więc jako kawosz polazłem po dzbanek i lałem dalej. Potrzebuje jakiejś alternatywy to przetrzyma mnie dłużej bo jednak robiąc od 16 do 2 w nocy kawy w pracy nie tykam bo za szybko ze mnie schodzi i powoduje rewolucje żołądkowe

Tak odnośnie portów na switch-a to mimo średnich opinii w Skyrima gra mi się świetnie . W docku bez szału(na tv to już wolę wersje PC na kilku modach graficznych) poziom ps3/x360 ale już przenośnie obraz żyleta no i sam fakt możliwości grania w Skyrima opalając się na leżaku robi swoje. Jedynie brakuje mi na switchu trofeów , bo sprawiają że chce mi się maksować giereczki . Fajnie jakby nintendo się ogarnęło i zrobili system trofeów po swojemu , jakieś tapety/ciuszki dla avatarów w nagrodę za wykonywanie jakiś zadań w grach.

Z jakiego powodu bezkofeinowa? Od dzisiaj wywalam kompletnie kawe , zrobiłem cały dzbanek mocnej kawusi z rana , po wypiciu kubka (chłopski kubek 500ml) nie poczułem nic a jednak do pracy chciałem się pobudzić więc poleciał drugi kubek . W ciągu 5-10 minut od wypicia drugiego kubka nagle zalało mnie z gorąca , zacząłem jakiś dziwny lęk czuć plus serce zaczeło walić jak szalone. Swoje w życiu brałem ale nigdy nic nie spowodowało takiego stanu. Trzeba szukać jakiejś fajnej alternatywy dla porannej kawusi

Windows oczywiście wymusił nowy udpate i wszystko było by ok gdyby nie fakt że yebany przestał czytać wszystkie gry z windows store. Miał ktoś podobny problem? System jest na dysku C ale aplikacje i gry z winstore miałem ustawione na dysk F , sprawdziłem w opcjach i wróciły ustawienia by aplikacje instalowały się na C a zmiana na F nie pomaga . Gry dalej są na dysku F ale nie mam pojęcia jak zrobiś "restore" bo sea of thieves pobiera się od nowa , to tylko 20-40gb a pobieranie gears of war 4 to będzie z 120-150 gb więc przy moich 10mb prędkości i ciągłym restartowaniu się ściągania w Win store mogę zapomnieć że pogram w tym roku.

Nie grałem od premiery a grę kupiłem dopiero po wywaleniu tych durnych mikrotraksakcji więc najgorszy moment mnie ominął . Właśnie ukończyłem kampanie plus te darmowe 3 misje z DLC i ograłem te 8h w multiplayer i jest naprawdę dobrze . Gra jest tym czym miała być część pierwsza , fajna i lekka kampania na kilka posiedzeń dodatkowo fajnie skrojony tryb sieciowy no i darmowe DLC. Gdyby nie to że na początku spartolili z mikropłatnościami zakładam że gra by dostawała dość wysokie noty.

W sumie jeżeli będzie to zwykły rpg jak właśnie pokemon yellow tyle że dodadzą możliwość łapania touch screen-em poków to fajna sprawa. Podobnie jak w pokemon go można by zwiększać catch rate przez jakieś podkręcanie pokeballów brzmi fajnie , byle nie było nic z motion control bo jednak to właśnie sterowanie kompletnie odrzuciło mnie od wii.