Ja akurat najmniej się boję takich pospinanych od siłki typków. Wiadomo, że ruchy mają sztywne, ciosy pchane a nie wyprowadzane więc najlepszą sylwetką jest taka spartańska - dopakowana ale szybka. A nie klocek - to już jest uciążliwe i bycie zbytnio dużym zaczyna przeszkadzać.
Powiem ci ze sie im jest większym tym sie jest mniej pospinanym Dlaczego pytasz? Facet z 43 w bicku nie musi niczego udowadniac w odróznieniu od szczawika, ja akurat z obserwacji zauwazyłem ze najbardziej sie pienia i spinają albo chuderlaki albo karły, duzi napakowani faceci maja wiekszy dystans do siebie i do bójek. Cóż kompleksy.
To mnie najbardziej dziwi , że te chuderlaki są najbardziej wojowi jakby chcieli coś udowodnić mimo że nie są w stanie. Nie raz widać jak podczas przepychanek bokser stara się powstrzymać bo wie jakie są konsekwencje tego że roz(pipi) komuś łeb a chuderlak niczym ratlerek ujada. Jeżeli ktoś jest świadomy swojej siły/umiejętności wątpię aby szukał przepychanki.