-
Postów
284 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Renton
-
Konwencja noir to jedno, a sam gameplay to drugie. Twórcy bez dwóch zdań powinni dziesięć razy zastanowić się nad konstrukcją rozgrywki, bo jeżeli ma ona być zwykłą kalką poprzedniczek, to niech lepiej darują sobie ten projekt i wezmą się chociażby za kontynuację Canis Canem Edit. Seria ma już prawie 10 lat, od tego czasu wyszło w cholerę i jeszcze trochę strzelaninek TPP, tyle samo gier korzystających z motywu slow-motion i przynajmniej ja nie wyobrażam sobie, żeby zaserwowano mi po raz kolejny to samo - tym bardziej, że z perspektywy czasu wydawałaby się to wszystko okropnie sztampowe i oklepane. O ile patenty pokroju cover-system czy kamerki "znad ramienia" wydają się być niemalże obowiązkowe, tak osobiście chętnie zobaczyłbym w nowym Maxie otwarty świat na modłę Alana Wake'a oraz oczywiście większe rozbudowanie motywu bullet-time. Fajnie też jakby wbudowano jakieś opcje dialogowe (pozwalające kształtować postać Payne'a na własne widzimisię), bo mocno psychologiczny charakter fabuły poprzednich części aż się o to prosi.
-
Najbardziej kozackimi jRPG tej generacji są Tales of Vesperia i Resonance of Fate, cała reszta to już tylko gry dobre i niżej. No, chyba że coś przeoczyłem. Ogólnie obecne stacjonarki leżą jeżeli chodzi o ten podgatunek RPG - już nawet nie liczę na kolosy w stylu dawnego Chrono Trigger czy Vagrant Story, ale chociaż jakieś większe kontynuacje tych nowszych marek - Persony czy Kingdom Hearts. No, ale tak długo jak developerzy będą ładować całą swoją flotę w kieszonsolki, to raczej nie mamy co liczyć na zmianę tego stanu rzeczy.
-
Tia, bo GoW jest wielkim hitem
-
To spróbuj któregoś przejść w tak krótkim czasie. Przejdź tak szybko trójkę albo Homecoming to masz u mnie skrzynkę piwa. Mnóstwo gier można przejść w ciągu godziny, ale w większości przypadków jest to zadanie wyłącznie dla totalnych harkorowców. Wiem, trochę stary post ;]
-
Chyba nikt tak nie dba o porządek w tym dziale jak Ty. Zastanawiałeś się nad posadą moderatora? :wink: Anyway, dzięki za info.
-
Będą jeszcze co najmniej Parasite Eve 3 i druga Dissidia.
-
Jeszcze nie pokazali tej fajniejszej wersji Zangetsu. A jeżeli chodzi o staruszka Ichigo, to....sam zobaczysz, ale na pewno zdziwisz się jak cholera :] No i jednego możesz być pewny - niedługo czekają Cię przezaje-biste odcinki.
-
Wizyta u dentysty nie ma prawa być lepsza niż granie w Resonance of Fate
-
Nie, że nie chcę FFIX - chodzi mi o to, że jeden konkretny user ma zakaz rekomendowania mi tej gry (xzdunx), wszyscy inni śmiało mogą wypisywać ten tytuł :wink:
-
Dobra, sprawa wygląda tak, że ostatnio z powodu awarii sprzętu (raczej złomu) nowej generacji zyskałem trochę czasu, który chętnie przeznaczyłbym na nadrobienie pominiętych wcześniej perełek gatunku RPG. Do wyboru mam Final Fantasy IX, Suikoden 2, Chrono Cross, Shin Megami Tensei: Nocturne, Grandia 3 oraz Valkyrie Profile II: Silmeria. Pomóżcie mi drodzy koledzy wybrać z tej grupki dwie najciekawsze Waszym zdaniem pozycje warte uwagi. PS: Od razu uprzedzam, że od Ciebie - Suavek nie chcę rekomendacji SMT, a od xzdunxa FFIX, jako że Wasze zdanie na temat tych gier już znam i jestem pewny, że właśnie te byście mi polecili ;] Zamiast tych wyznaczcie jakieś inne.
-
Nie tak dawno temu miałem okazję zagrać w Rogue Galaxy. Nie ma się co rozpisywać, jest to całkiem niezły szpil - z przyjemną dla oka grafiką, fajnymi, acz prościutkimi walkami, wesołym klimatem kosmicznego korsarstwa i cholernie sztampową, ale jakoś szczególnie nie irytującą fabułką. Po prostu dobry kawałek erpega, daleki od kompletnego średniaka, jednak też nawet przez ułamek rozgrywki nie próbujący pretendować do miana hitu. Mocne 7+/10. Rozgrzewający tytuł, który warto sobie odpalić podczas zbliżających się ponurych jesiennych dni ;]
-
Jinbei spuścił mu taki wpie.rdol, że może w ogóle odechce mu się już walczyć ;] zresztą jak dla mnie kolo pokazał wszystko co ciekawego miał do pokazania, niech teraz spada ustąpić miejsce komuś nowemu. Wszystko tylko, żebym nie musiał już słyszeć tego "kishishishishi" :]
-
Rozumiem, że scenariusz może się nie podobać, ale żeby skreślać przez to całą grę, to już jest "lekka" przesada. Tym bardziej kiedy mówimy tu o tak grywalnościowym kolosie jak FFXII, który w dodatku na wielu polach pozostawia daleko w tyle nie tylko poprzednie części serii, ale też wiele innych, konkurencyjnych tytułów. Wysoki poziom trudności, cholernie rozbudowane, różnorodne i klimatyczne lokacje, zapierająca dech w piersi oprawa wizualna, mnóstwo questów (w tym multum dodatkowych bossów do rozwałki), ciekawy system, świetnie oddany balans między graniem, a oglądaniem filmików (FFX, brrr), minimum niedorzeczności znanych z poprzednich odsłon - to wszystko są cechy przemawiające za dwunastką. Jak taka gra może się ocierać o "porażkę", to jest dla mnie największa zagadka tego wszechświata.
-
W sumie teraz po wojnie z Białawym raczej zwolni się trochę miejsca w shichibukai, więc nie zdziwiłbym się gdyby Anal znalazł tam ciepłą posadkę. A swoją drogą, ten ciapowaty Moria w ogóle mi tam nie pasuje :smile:
-
Jako, że moja nowiuteńka (raptem 4 miechy!), kochana, jakże bezawaryjna konsolka PS3 właśnie zaliczyła swoją pierwszą wizytę w serwisie, to tym samym nadarzyła się idealna okazja do odkurzenia poczciwej czarnulki i zapełnienia w końcu ogromnej dziury z napisem "Final Fantasy IX". Przy okazji może odświeżę sobie FFX-2 :happy:
-
Zarówno w RE4 jak i w piątkę grałem za pierwszym razem na normalu. Możliwe, że dłuższy czas gry tego pierwszego wynika po części z nieco wyższego poziomu trudności, bo przynajmniej ja jak grałem, to ginąłem w nim dosyć często (najwięcej zajmowały mi walki z bossami), co przy RE5 podczas przechodzenia w coopie zdarzało mi się raczej sporadycznie.
-
W sumie najnowszego odcinka jeszcze nie widziałem, ale niech będzie, że trochę nie doceniłem mocy admirałów. Z kolei mając w pamięci arc z CP9, cały czas parskam śmiechem ilekroć przypomnę sobie Kaku po zeżarciu owoca xD taka jest cena za cheatowanie!
-
A jak wypadła warstwa muzyczna? Dominują typowo "bondowe" kawałki czy jest pod tym względem ciekawiej? Pytam, bo soundtrack stworzył jeden z moich ulubionych kompozytorów i ciekaw jestem czy stanął na wysokości zadania. :wink:
-
No ciekawe, bo mi czwórka zajęła gdzieś tak z 15 h (bez lizania ścian, ale też przesadnie się nie spiesząc), a piątka podobnie (może z 12, ale na pewno nie krócej), Że jest nieco krótsza to z pewnością, ale nie jest to jakaś drastyczna różnica.
-
Czy taka inna, to nie wiem, ale rewelacyjna na pewno ;] podobnie jak FFX-2 - cholernie niedoceniana ze względu na średniawy scenariusz,, ale gameplayowo naprawdę wymiatająca. I co Suavek, grasz już w sequel dziesiątki?
-
Nie da się jednak ukryć, że jakieś 95% postaci z OP swoją potęgę zawdzięcza wyłącznie diabelskim owocom, a nie własnym skillom. Bez tego byliby zwykłymi ciotkami, na czele z admirałami, którzy tak naprawdę nie potrafią nic prócz strzelania swoimi żywiołami. To chyba czyni takich gości jak Garp, Jinbei i Zoro (Mihawk w sumie cholera wie, ale skądś te jastrzębie oczy musiały się wziąć) najsilniejszymi postaciami :wink:
-
Ja napisałem coś podobnego jakieś 3 strony temu ;] Autentycznie nie rozumiem już tego spuszczania się nad tą serią - do dwójki, to jeszcze było coś, ale od tego czasu czuć ewidentnie odcinanie kuponów. GoW 3 - że niby hicior masakrator? Co najwyżej dobra gierka z oszałamiającą grafiką. GoS nawet nie tykam skoro zapowiada się powtórka powtórki z rozrywki.
-
Dodawaj szybciutko Cold Fear, Ghosthunter, Rogue Galaxy i Spider-mana 2. Koniecznie. A już na pewno musisz wpisać Shadow of Destiny oraz Tales of the Abyss.
-
No właśnie - mogliby. Bardziej jednak niż "REmake" prawdopodobne wydaje się zagranie w stylu "RE4" - czyli całkowita zmiana klimatu i po części też konwencji rozgrywki. No, tak przynajmniej sugerowałyby pierwsze doniesienia, ale skoro już tak długo jest o MP3 cicho, to zawsze pozostaje nadzieja, że już dawno ten projekt zresetowano i jednak powstaje "normalny", pełnoprawny Max Payne 3, w klasycznych klimatach.