-
Postów
205 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Solidny (pan)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Ale używasz tego zwolnienia czasu, prawda? xD
-
Freedom Fighters - przyjemna partyzantka
-
Akurat groteskowe postacie i przegięte super moce to najmniejsze wady filmu Dało się to zrobić, ponownie przywołuję jako przykład Kung Fu Hustle. Kto nie wierzy nie zmierzy: http://www.youtube.com/watch?v=wTJi3b1yMl8 Dałbym ostatnią scenę, ale to już spoilerowanie Nie zapominajmy też o końcowej scenie (czyt. spoiler, żeby nie było) Matrix Revolutions: http://www.youtube.com/watch?v=gO-T6cO93nQ TO JEST DRAGON BALL!!! Nic, tylko węszyć plagiat... Dla porównania fanowski: - pomyśleć, że Dragonball Evolution nie dorasta temu do pięt :closedeyes:
-
Fanom pozostaje obejrzeć kolejny raz Kung Fu Hustle
-
Świeżo kupiona Trylogia PoP . Limitka w pempiku za stówkę.
-
A mnie szatan (Piccolo) podkusił i trafiłem do kina . Uznałem, że w ten sposób zobaczę go w możliwie najlepszej formie. I co? Jajco, tak jak się spodziewałem, przynajmniej się nie zawiodłem. Jest kilka zabawnych momentów (humor ok), nawet kilka niezłych ujęć walk (głównie łączących się ze wspomnianym humorem). Postacie zupełnie bez wyrazu, tylko Roshi wydaje się zadowalać (humor). Goku to po prostu silny nastolatek nieudolnie idący za głosem penisa, a Chi-chi mu to ułatwia. Piccolo chce się zemścić i tyle. Ogólnie przez większość czasu było przeciętnie ("walki") albo OK ( oczywiście znowu przez humor), ale pod koniec moja granica bólu została przekroczona i zrobiło mi się smutno . Finałowa akcja to całkowita porażka. Jak już coś widać, to wygląda do dupy, niezły efekt ki to jedyna zaleta. Na koniec oczywiście porzucili humor i zrobiło się "poważnie", a powaga to ostatnie co twórcom wychodziło, zaraz po reżyserii w ostatniej walce. 5/10 tak, za humor - przynajmniej się uśmiałem...
-
Pod każdym modelem jest chyba opisany jego aspekt: magia, doświadczenie, itp
-
Są takie dzieła, które powstają w konkretnej formie nie bez powodu - w takiej, która najlepiej odda ich esencję. Są komiksy, książki, filmy i wreszcie gry, które powstały z myślą o swojej formie. Mamy tu grę, gdzie chłopiec musi jeździć po krainie i wykańczać kolosy. Co przyciągało do niej? To, że sami mogliśmy zwiedzać tą magiczną krainę i wykańczać te kolosy. Mogliśmy to przeżyć. Co zaoferuje film? Hipotetyczny opis: Film dla fanów obserwacji wspinaczki po owłosieniu łonowym kolosów i długiej jazdy konnej.
-
Najbardziej przygnębiający film jaki widzieliście
Solidny (pan) odpowiedział(a) na STRETCH temat w Region Filmowy
Mi się wydaje, że Forrest to bardzo pozytywny film.... Tia. Spełnienie American Dream lekko niedorozwiniętego chłopca - tragedia. Ryczałem, że to nie ja. -
A bo ja wiem, trudno mi porównać wrażenia z Kill Bill do tych z Pulp Fiction, czy Deathproof. Sam Tarantino mówi o sobie, że jest amatorem i czuje się zakłopotany, gdy jakiś rodzaj filmu zaczyna mu iść za łatwo (mówił wtedy o kinie gangsterskim). No, ale mówić to sobie można. Ma jednak swój styl i podaje go z różnych stron, a nie wydaje mi się, by zrobił tych swoich filmów na tyle mega-w-chuj-dużo, by wyciekały przez gałki oczne. Imo po prostu niepotrzebnie po kill billu znowu się zabrał za westerno-podobne coś. Mimo wszystko chyba można raz na te kilka lat zobaczyć jego film, co? Jednak jak zawsze, decyduje najdziwniejsze zjawisko umysłu - gust.
-
Dobra, rodzima recka: http://www.filmweb.pl/f317089/Watchmen+Str...?review.id=7615 Aż się napaliłem, chociaż dotychczas w ogóle nie miałem styczności z Watchmen
-
częscią drugą <_< planują nawet trzecią
-
Niby tak, ale jednak wciąż mało scen konkretnej akcji pokazali. Jest iskierka szansy, że jeszcze trwa post produkcja najlepszych scen, które niewątpliwie będą korzystać z efektów komputerowych . I tak pójdę, chyba, że średnia ocen imdb i filmweb wyniesie poniżej 5, a recenzje będą poematami o cierpieniach w w wielkiej kinowej sali.
-
Ja mam odwrotnie. Wolę to zakończenie niż 2.
-
E tam, ani w tym powera, ani dużo krwi (w ogóle?) - ot taki brak poszanowania świętości w grach i tyle . Trochę mało. Fakt, że onanizowanie się krucyfiksem to przegięcie, ale chyba można pójść dalej niż w trailerze
-
Mam podobnie. Wciąż łudzę się, że kiedyś jeszcze pogram, bo najdzie mnie na prawdziwe samochody. Generalnie lubię różnorodność i tylko dlatego się skusiłem na ten tytuł. Nie uważam, że jest zły, to po prostu nie dla mnie Jeszcze dodam Virtua Fighter 4 - przyczyny zakupu i odrzucenia - jak wyżej. Myślałem, że złożona bitka jakoś mnie wkręci - a tu pupa . Kilka godzin i nadal bez satysfakcji, ponownie - nie mam cierpliwości do takich rzeczy
-
Jej. Faktycznie dwa lata. Jak ten czas leci Co do historii i gameplay'u się nie martwię. To pierwsze istnieje już od dawna, drugie trzeba ulepszyć. Muzyki raczej drastycznie nie zmienią, czyli ja się nie zawiodę. Co nam zostało? Grafika. Nieszczęsna. Tylko tym możemy się aktualnie martwić, więc to robimy . Nie wiem jak Ty, ale w moim wypadku spora część wrażeń płynęła z pięknej grafiki, świetnej animacji i efektownych ujęć. Jeśli tego nie dopracują, to tytuł sporo traci (sporo w sensie może nie być diamentem wielkości średniego samochodu, którego byśmy chcieli). To jak ograniczać budżet Gwiezdnych Wojen.
-
Porównania do GoW są akurat całkiem słuszne, bo cała ta chrześcijańska mitologia ma swoje korzenie w greckiej. Widać to, gdy się je zestawi obok siebie. Zwiedzenie dziewięciu kręgów piekielnych może być bardzo ciekawym doświadczeniem. Ba, powinno być niezapomniane. Gry sięgają głębiej w kulturę i bardzo dobrze . Z drugiej strony zgadzam się z Helą (nie wiem jak to odmieniać ), że spłycenie takiego tematu doprowadzi do zwykłej siekaniny, która równie dobrze mogłaby się nazywać jak jedno z haseł z trailera: Go to Hell! Innymi słowy, od takiego tytułu powinno się wymagać więcej, nawet jeśli to gra, i NAWET jeśli to EA. Go to Hell by mi nie przeszkadzało, przynajmniej byłby klon DMC z nawiązaniami do Boskiej Komedii.
-
Ja tam się nie dziwię takiego wyglądu. Już przy pierwszej części twórcy mówili, że grafika GoW to tak naprawdę zasługa wielu lat PS2 na rynku, a oni sami zastosowali sprawdzone tricki i je ulepszyli (można usłyszeć w bonusowych filmikach "making of" w GoW). Można powiedzieć, że wybili się na szczyt dzięki schodom budowanym przez grafików od początku istnienia PS2. PS3 tak naprawdę ledwie wystartowało, dlatego GoW3 może stać się jednym z wielu, a nie koroną jak na PS2. Przynajmniej tak mi się wydaje.
-
a bo co nie no manga była spoko
-
No ba Ja jestem na bieżąco z 5 sezonem i nadal trzyma poziom - zaskakujące, prawda?
-
No wahałem się i nie wytrzymałem, odsłoniłem ;p A sam 11# super. Jako iż jestem naiwny, przeszła mi przez głowę myśl, że W sumie szkoda, miałem nadzieję na co innego. Liczyłem na jakiś wyjątek wśród wyrozumiałych przyjaciół Dextera. Jednak psychol ciągnie psychola, a Dex wydaje się być jedynym porządnie wychowanym. Brawo Harry . Btw zaskoczył mnie swoją opinią na temat tej przyjaźni
-
Ej, ale pisz do którego epa masz spoiler, bo kuźwa zepsułeś mi to trochę ;/
-
Tak, przecież napisałem o tym . Nareszcie będzie można poczuć fotorealizm, nawet mimo postaci na ekranie
-
Ale co tak naprawde maja na Dexa? Ok, nawet jak zaczna go przetrzepywac to pozbedzie sie (albo ukryje) swoich trofeow. Poza tym Prado na poczatek walnie, ze zwloki Freebo sa na cmentarzu a dobrze wiemy, ze ich tam nie ma W tym momencie mamy prokuratora morderce i do tego klamce probojacego wplatac w to bogu ducha winnego pracownika laboratorium. Prado pojdzie siedziec razem ze skinerem Prado ma generalnie "wtyki" jako prokurator i mówił coś o przeszukiwaniu domu Dextera. Zresztą ktoś na polecenie Prado pewnie obserwowałby Dexa, gdyby było za mało dowodów. Na tą chwilę jednak żaden nie chce ryzykować przesłuchań i najwyraźniej załatwią to między sobą
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7