-
Postów
205 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Solidny (pan)
-
No dobra już dobra, "bez kolosalnych cięć" - lepiej?
-
Lepiej sam się pitolnij. Ten facet ma masę pomysłów, a one zwyczajnie nie mieszczą się na tych płytach. Myślisz, że gra w rozdzielczości 720p/1080p bez kompresji z dźwiękiem DD5.1 60 klatek na sekundę mało zajmuje? Dodatkowo patrząc na jakość techniczną poprzednich MGS'ów i ich rozbudowanie to nic dziwnego, że ma problemy z upchaniem tego wszystkiego.
-
Łojej kawałek czasu temu to było jak grałem i nie pamiętam już "my son" . W takim razie aluzja jest w miarę wyraźna
-
Zeus. No dobra, też tak pomyślałem, ale skąd wiadomo na pewno? Wydaje się jakiś inny, nie tylko z wyglądu.
-
To nie rozmawiałeś z nim co konkretnie mu przeszkadza? ^_^ Trzeba jednak przyznać, że dialog z The Boss o lojalności już na samym początku bywa odrzucający, zwłaszcza dla fanów Fantastycznej 4
-
Akurat, a gdyby taka była to pewnie dołączyłbyś to oburzonych krzykaczy Nie jestem typem, który stawia grafikę ponad wszystko, ale w tej serii ma ona szczególne znaczenie, przynajmniej dla mnie. To dzięki niej zobaczyłem, jak wielki może być bóg wojny, tytan i świątynia którą nosi. Mogłem stanąć na krawędzi skały i podziwiać jak piękny jest świat, który przemierzam. Grafika tworzy klimat, a razem z nią na równi design i przepiękna muzyka. W GoW3 chcę zobaczyć 100-kilometrowe pole bitwy tytanów i bogów, real-timowe niszczenie całych gór, świątyń, miast, a razem z tym silnikiem Kratosa napakowanego jak nigdy, siejącego destrukcję i śmierć w tak epickich i niszczycielskich pojedynkach, że te z "Dragon Ball Z" i "300" będą wyglądać jak zabawa w machanie sztucznymi ogniami na patykach w moim ogrodzie 10mx10m. Wszystko to oczywiście będzie obramowane genialnym scenariuszem przedstawiającym takie "opadoszczękowe" wydarzenia, motywy, że tylko ostrza Kratosa nad nimi zapanują, oraz zbierającym stare (niewykończone) i nowe (świeże) postacie (ofiary). W końcu w jedynce jest mowa o uwięzionej duszy Aresa, braciszku Kratosa, a sam David Jaffe przebąkiwał coś o tym, że jeszcze nie skończyli z Ateną ^_^ (http://www.gametrailers.com/player/18475.html - polecam zobaczyć wszystkie 6 części, krótkie są), no i wciąż nie wiem kim jest staruszek, który wykopał Kratosowi przejście z Hadesu (jak to z jakiegś mitu, od razu piszcie). Tak nam dopomóż Bóg
-
Kolega dobrze zna angielski? ^_^ Albo czy traktuje gry bardzo marginalnie? Niektórzy oczekują rozrywki bez zobowiązań i równie dobrze mogliby dla czystej przyjemności rzucać w szkole kredą. Jestem dziwny, ale nie przeszkadza mi szczególnie, że chyba zawsze w tego typu działach szukam przekazu autora, że to coś znaczy i powstało nie tylko po to, by się odmóżdżyć po ciężkim dniu (NIE TYLKO). Ludzie są jednak różni i podłużni, mają inne oczekiwanie i gusta. Cieszmy się jednak, że jest nas (fanów) na tyle dużo, że możemy się cieszyć naszą wspaniałą serią (trochę już naciągniętą, ale wciąż dla nas wspaniałą) w najwyższej jakości. Innymi słowy wystarczająco dużo ludzi ją kupuje, byśmy nie musieli się o nią obawiać, jak np. o Psychonauts czy Beyond Good & Evil.
-
Defection - zdrada, dezercja Moim zdaniem to trochę pojechałeś. Dla kogo jest ten tekst? Kto nie zna MGS3 oberwie spoilerami, a kto już zaliczył go raz lub sześć w większości zobaczy streszczenie. W sumie jeśli chcesz to pisz, przeczytam. Początek (siłą logiki) prezentuje grę i widać nowości, których później nie trzeba opisywać, jest też dużo scenek. Dalej powinno iść z górki: bossowie, scenki i ciekawe lokacje (jestem prawie pewny że opiszesz wrażenia z jaskini ). W kwestii Ocelota: nie, nigdy nie zauważyłem by się wyróżniał wśród bossów..................................... ............................a tak serio to nie da się go nie zauważyć - w MGS ujawnił się na koniec, a w MGS2 od początku do końca to przez niego mieliśmy większość zwrotów akcji i problemów ze zrozumieniem
-
Wymazać swoje katharsis? Nie zrozumiałem Katharsis kojarzy mi się z oczyszczeniem mentalnym, a wg słownika j. polskiego PWN w literaturze jest to wyzwolenie od strachu i litości poprzez szokujące przeżycie, zaś w kontekście psychologicznym ujawnienie dotychczas nieświadomych przeżyć o charakterze urazowym i usuwanie towarzyszącego im napięcia emocjonalnego. Wytłumacz co miałeś na myśli używając słowa katharsis
-
Nie dam glowy ale to chyba zdarzy sie w Chains of Olympus (psp). Też tak pomyślałem. Akcja Chains of Olympus ma się dziać przed jedynką i dopiero przypomniałem sobie, że Kratos służył 10 lat bogom przed GoW. Założę się, że miał co robić, tak jak i my będziemy na PSP
-
Ja mam takie pytanie, bo coś mi umknęło.
-
To że walki w MGS4 sa widowiskowe nie oznacza, że mamy odrazu matrix, brakuje w nich choćby efektu slow motion i całe szczęscie, bo to ... MGS a nie matrix :wink: Racja jest że na zawsze w sercach fanów pozostanie oryginał z PSXa, a TTS nie jest taki zły, zasługuje akurat na 8+/ nie wiecej nie mniej, dla ludzi którzy nigdy w MGSa nie grali w sam raz Zasługuje na 8+ jako remake, a "nowych" może wkręcić o wiele bardziej niż zrzędzących fanów MGS na PSX, bo to ich pierwsza styczność z jednym z najlepszych scenariuszy w historii gier.
-
Wróciłem po latach do Onimushy 2 ...kurna, lubię tą serię
-
No i to właśnie trudno powiedzieć przez fakt, że scenki są rysunkowe... Ciężko rozpoznać te mniej charakterystyczne postacie.
-
Okej, ale to spoiler z zakończenia.
-
Jak z kumplem grałem one-on-one na multi to było całkiem skradankowo . To było moje jedyne doświadczenie z t tym trybem, więc trudno mi się wypowiadać na ten temat. Misje nie wydały mi się tak tragiczne, skradanie jak w każdym MGS. Właśnie walki z bossami to tutaj totalny brak pomysłu. Prawie wszystkie są takie same, gorsze wersje walki z The Boss w MGS3. Wyjątkiem jest Cunningham - i to jedyna zaleta tej walki, miła odmiana. Rekrutacja to widać sporna kwestia, ja dobrze się bawiłem kompletując żołnierzy, a zwłaszcza zdobywając tych bonusowych (Para-medic, Sigint, Raikov itd.). Kreska to oczywiście kwestia gustu tylko i wyłącznie, mnie BARDZO przypasowała. Jedyny problem to nieścisłości związane z faktem, że na każdym kadrze postać wygląda inaczej. Zastanawiałem się kim jest ten "master mind" odpowiedzialny za cały bałagan w MGS3, a to widać po konturze tego zacieniowanego zdjęcia. Tylko dzięki temu załapałem
-
Payton mówi, że żadna lokacja z poprzednich części się nie powtórzy, więc najwyżej coś podobnego w okołobiegunowych rejonach.
-
Jestem za poprzednikiem, mi w ogóle nie przeszkadza dubbing amerykańskiego DBZ, wręcz przeciwnie. Akurat głos Vegety odpowiada mi najbardziej . Nie wiem, może się przyzwyczaiłem, a może drażnił mnie francuski. Japońskiej też mam coś do zarzucenia, np. Goku jako emeryt wciąż nie miał mutacji O_o Ale gusta są różne, więc głupio się kłócić kto jaki głos lubi - to jak z muzyką ;] Dla mnie osobiście to najgorsze są wszelkie niemieckie. PS. Były dwie wersje dubbingu Vegety w amerykańskim DBZ
-
Miałem na myśli to drugie intro, vide skok z mostu w MGS2 albo z samolotu w MGS3, a nie te teledyski - na nie akurat też wolę poczekać do zagrania
-
Sądzę, że dostaniemy jeszcze jeden trailer przed premierą, tak aby podkręcić jeszcze hype wokół tej gry. Zaprzeczali, ale możliwe, że dostaniemy chociażby kawałek intro, jak w przypadku MGS3.
-
Wiesz są tutaj niektorzy, dla ktorych wresja ksiązkowa MGS4, by w zupelności starczyła. Mi by nie starczyła, bo uwielbiam filmowy aspekt MGS'ów Zresztą co jest dziwnego w tym, że w MGS'y dobrze mi się gra (nie tylko mi)? MGS4 jest wyraźnie arcadowy i ludziom przeszkadza to mniej lub bardziej. To tak jak narzekać na Burnouta, że nie jest dobrym symulatorem :closedeyes: Komar, możesz strzelać fochy, jeśli tylko tak potrafisz argumentować swoje zdanie. Nie obrażam ludzi, którzy nie przeżyją bez realizmu w grach i dałbym spokój, gdyby to działało też w drugą stronę, ale Ty wolisz mnie traktować jak zaślepionego troglodytę - tak jest najłatwiej.
-
Co do zakończenia w pierwszym Metal Gear, miałem na myśli tego w 2D
-
Wydaje mi się, że tekstu o kobiecie nie ma kiedy . To chyba ujednoznacznia odpowiedź Btw, miało się skończyć na pierwszym Metal Gear, więc to tam mamy jedyne słuszne zakończenie
-
Gameplay zniszczy co najwyzej ludzi, ktorzy ostatnie 10 lat przezyli zamknieci pod kamieniem. Albo bez skomlenia podchodzą to konwencji arcade w serii, jak np ja. Może i nie zauważyłem kamieni dookoła, ale gameplay w MGS3 nadal bardzo mnie "rozrywa", a w MGS4 musi być ulepszony przecież.