-
Postów
3 559 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez tommi
-
Amoka sobie spraw na takie dni jak ten. Tez z olimpa.
-
W tym przypadku chodzi o kosc lopatkowa. Kratos z Ostroleki Kanabis zjada kosci poleglych przeciwnikow, na redukcji zastepujac nimi paluszki i chipsy. Czasem tez uzywa ich jako wykalaczki.
-
Heh, znalem kiedys taka jedna laske, wygladala jakby byla centralnie z dwoch roznych lasek nie do kompletu zlozona: od pasa w gore calkiem szczupla, od pasa w dol olbrzym na dwoch poteznych nogach...
-
@Kanabis: No ale w swietle tego, co napisal Litwin, ta sama osoba moze sie otluszczac w inny sposob w zaleznosci od tego, co je. ...czy zle to rozumiem? @up: wyluzuj troche.
-
?? Teraz ja nie kumam. Sorry za lamerskie pytanie... Wiec nie ma miejscowego spalania tluszczu, ale jest miejscowe otluszczanie sie?
-
Linetty dal rade, gosc juz sie nadaje do mocniejszej ligi. Jak dobrze wypali na euro, to za grube melony pojdzie. Mnie jeszcze bola oczy po meczu Legii wczorajszym- kur.va, nienawidze ogladac takiego (pipi). Bezladna kopanina, zero jakosci. Wkur.via mnie to. Oni kur.va maja tupet zeby o lidze mistrzów mowić- ja pierd.ole, koło ligi mistrzów to to cos, co oglądałem wczoraj, nawet nie stało. Gdyby to nie był Chorzów, tylko Real, Barca czy inny Bayern, to by z 0:10 było pewnie. Z taka gra to nawet mistrzostwo nie jest ani trochę pewne. Lech tez zawiódł mocno wczoraj- liczyłem, ze oyebia wczoraj Piasta gładko i wszystko na to wskazywało, gdy nagle stanęli w miejscu i zaczęli sie prosić o wpierd.ol., az w końcu sie doprosili. Bardzo liczę na to, ze Lechia sie dostanie do pucharów, bo w końcu zaczęła grać tak, jak zawsze opowiadali w wywiadach, ze potrafią. Dobrze sie ich oglada, duży szacunek za ostatnie mecze. No i klub jest większy, bardziej medialny i wydaje sie stabilniejszy od Piasta, który bedzie moim zdaniem typowym jednosezonowcem i jesli mu przyjdzie grać w pucharach, to odpadnie pewnie z pierwszymi lepszymi cypryjczykami, a w lidze wyladuje na pół roku w strefie spadkowej, zwalniając Latala najdalej we wrześniu. Lechia daje nadzieje, ze jednak cos wiecej i w dłuższej perspektywie powalczy- dobrze byłoby dla wszystkich, gdyby dołączyli na stałe jako trzecia siła do Legii i Lecha.
-
Eee, czy ja wiem. Co za roznica, czy siedzisz syty przez caly dzien przed monitorem/tv, czy ganiasz glodny za zwierzyna od rana do wieczora.
-
Ich pewnie niedźwiedzie polarne wpierd.alaja zanim ich zdąży serce wykończyć.
-
ciekawe, choc troche mi przypomina ostatni odcinek nowego archiwum X. Daj znac, jak bedziesz mial jakies nowe wiesci w tym temacie.
-
Polecam tez ksiazke.
-
Dokładnie Litwin, mi tez nie chce sie o tym dyskutować, ani nie mam zamiaru Ciebie (ani nikogo innego) przekonywać do moich racji. Po prostu, ja napisałem co ja wiem na ten temat, Ty napisałeś co Ty wiesz i tyle- nie widzę powodu do kłótni. Po to jest forum z zasady, zeby sie wymieniać informacjami.
-
Moze wie, ze to go wlasnie wkur.via?
-
Nie zły, a majacy niekorzystny wplyw na poziom cholesterolu we krwi, uscislijmy. Moze tez przeciez miec jakies zalety (zwłaszcza jesli Ci zawał lub wylew nie przeszkadza w treningach).
-
nie powiedzialbym, ze Litwin pozamiatany, bo tez ja nie traktuje tej dyskusji w kategoriach rywalizacji czy sprzeczki- dla mnie to po prostu wymiana informacji. Mamy wiedze z roznych zrodel, warto poznac tez inne. Ostatecznie i tak kazdy sam zdecyduje za siebie. Co do pytania, to o tym kiedys osobny dobry artykul czytalem- szczegolow juz nie pamietam, ale my w domu do smazenia uzywamy rzepakowego, do lekiego/krotkiego podsmazenia oliwy z oliwek (ze wzgledu na aromat), a jesli chodzi o salatki, dipy (a wiec potrawy na zimno), to zona mowi, ze olej lniany jest ponoc bardzo zdrowy. Jak znajde tamten artykul, to jeszcze sprawdze i podrzuce w razie czego, bo pamietam, ze wazna tez byla technologia produkcji tego rzepakowego chyba (jakies tam tloczenie na zimno, na cieplo i cos tam jeszcze)
-
to fakt, ze watroba produkuje 1-2 g cholesterolu dziennie, co wystarcza wlasciwie na pokrycie zapotrzebowania organizmu na niego. Z pozywienia zaleca sie dostarczac dodatkowo 300 mg dziennie (ktore rowniez trafia przez watrobe). Transport cholesterolu do komorek poprzec krew (w ktorej tluszcz sam sie nie rozpuszcza) odbywa sie za posrednictwem lipoprotein o niskiej (LDL) lub wysokiej (HDL) gestosci: LDL transportuje cholesterol z watroby do poszczegolnych organow, gdzie jest wchlaniany poprzez specjalne receptory- jesli podaz cholesterolu jest wyzsza, niz zdolnosc wchlaniania tych receptorow, to nadmiar cholesterolu sie odklada w zylach. Z kolei HDL transportuje nadmiar cholesterolu z komorek i krwi z powrotem do watroby, co jest korzystnym dzialaniem oczywiscie (HDL moze nawet usunac juz osadzony w zylach cholesterol). Generalnie, im wiecej HDL, tym lepiej. Problem z nasyconymi kwasami tluszczowymi jest taki, ze zmniejszaja ilosc receptorow LDL w watrobie, przez co zmniejsza sie jej zdolnosc do wchlaniania cholesterolu z krwi, co skutkuje oczywiscie wzrostem jego poziomu. Kwasy jednokrotnie nienasycone sa neutralne badz lekko podnoszace poziom cholesterolu, z kolei wielokrotnie nienasycone zwiekszaja ilosc receptorow LDL, dzieki czemu obnizaja poziom cholesterolu we krwi. Stad wazne, jakie tluszcze (o jakich proporcjach tych trzech rodzajow kwasow tluszczowych) jesz- tutaj grafika ze zlozeniami przykladowych tluszczy (niestety po niemiecku, ale pewnie wiekszosc nazw bedzie dla wszystkich zrozumiala, ew. do translatora wrzuccie), jasnozolte sa nasycone, ciemnozolte jednokrotnie nienasycone, a rozowe wielokrotnie nienasycone: Jak widac, zayebistym tluszczem jest np. olej krokoszowy, slonecznikowy, sojowy lub z kielkow kukurydzy. Z kolei taki tluszcz kokosowy ma az 92% kwasow nasyconych i tylko 2% wielokrotnie nienasyconych. Niech kazdy w swietle tego, co pisalem wyzej, sam sobie odpowie na pytanie o skutki wpier.dalania go (zwlaszcza regularnie przez dluzszy czas). Ciekawa jest rowniez ta grafika, z zawartoscia cholesterolu w roznych produktach (w mg na 100 g produktu): Jak widac np. 100 g zoltka z bialka zawiera 1400 mg cholesterolu, a 100 g calego jajka 470 mg (przypominam, ze zalecaja dostarczac z pozywienia 300 mg dziennie). A wiec mowicie, ze dla formy najlepiej jajecznice popijac olejem kokosowym? Dzieki, ale ja jednak zostane przy mleku i chudym bialym serze. @Litwin: jak masz linki do jakichs wiarygodnych badan, to podrzuc- chetnie poczytam w wolnej chwili. Acha, dodam jeszcze, ze po zapoznaniu sie z tymi materialami (calosc ma 44 str. i nawiasem mowiac nie ma tam ani slowa o kupowaniu jakichkolwiek medykamentow) zaczalem zwracac uwage na to, jakie tluszcze jem i stosowac sie do podanych zalecen- w ciagu kilku miesiecy cholesterol spadl mi z powrotem do zayebistego poziomu, takze sorry, ale jestem troche sceptyczny jesli chodzi o wpierd.alanie tluszczy na szeroka skale- nawet, jesli nie bede przez to tak wyrzezbiony, jak byc moze moglbym byc. brak zawalu >>> niski bf PS: pozdro, wronerro
-
na myjnie pewnie
-
Wątroba produkuje tylko cześć cholesterolu w organizmie, reszta jest dostarczana z zewnątrz. Mówiąc w dużym skrócie, nasycone kwasy tłuszczowe podnoszą poziom cholesterolu we krwi, a jedno- i wielokrotnie nienasycone obniżają go (z tych trzech kwasów składa sie każdy tłuszcz). Jedząc tłuszcze trzeba wiec zwracać uwagę na proporcje tych trzech składników i unikać tych z przewaga nasyconych- dobierając je w ten sposób oczywiście nie ma zagrożenia.
-
wiesz, gdybym mial nadwage, z ktora bym chcial walczyc, to pewnie bylbym gotow do wiekszych wyrzeczen- poki co mam (zawsze mialem) szczupla sylwetke, ktora teraz na spokojnie obudowuje sobie miechem, wiec nie mam potrzeby sie niepotrzebnie katowac. Jak uznam, ze musze sie troche odtluscic, to po prostu ogranicze kalorie (zwlaszcza wieczorem), wrzuce wiecej interwalow w trening i final- jak dotad zawsze dzialalo, nie musze w tym celu stosowac jakichs super diet i rezygnowac z nie wiadomo czego. A co do tluszczu, to raczej staram sie go unikac w prawie kazdy mozliwy sposob ze wzgledu na cholesterol- to ma dla mnie wyzszy priorytet. Jak bony po tym chlebie? Bo u mnie wiecej ziaren = wiecej bonow.
-
Zakwas nie jest konieczny, wystarczy dobra mąka. Zonka kiedys robiła na zakwasie, ale jest trochę (pipi)enia sie z dokarmianiem go, poza tym jakos zgagę tez często po nim miałem. Potem odkryła jedna zayebista lokalna mąkę i wychodzi na niej mega chlebek bez żadnych zakwasow. Zainwestowaliśmy tylko w porządnego robota do mieszania ciasta i jest konkret. PS: jak ktos we Wrocławiu mieszka i szuka dobrego dobrze wypieczonego chlebka, to polecam chleb rycerski z piekarni na Bema. Najlepszy chleb, jaki udało nam sie znaleźć we wrocku. Najlepiej iść ok. godz. 12:30-13., jak wyjmują świeże z pieca i wykładają.
-
Moja motywacja jest bardzo prosta: jakos tak mniej wiecej w 2019 r. zamierzam kupic beemke 5 (ew. moze 7, jeszcze sie zastanawiam) i do tego czasu pakuje, zeby w niej potem jakos wygladac.
-
Dla mnie węgle to postawa, a zwłaszcza pieczywo. Kur.wa, znacie ten zapach wlasnie upieczonego i wyciągniętego z piekarnika, gorącego, chrupiacego chlebka? Takiego, ktorego jeszcze nie da sie wziąć w łapę i ukroic, ale da sie np. oderwać kawałek spieczonej, chrupiącej skorki? A potem, jak juz trochę ostygnie (ale tylko tyle, zeby sie nie poparzyć), kroisz nadal cieplutka jeszcze gorąca piętkę, dookoła odpryskuja kawałki skorki, ktore z miejsca zbierasz i opierd.alasz na sucho, sama piętkę smarujesz masłem, ono momentalnie sie na niej rozpuszcza i wsiąka wgłąb, w brzuchu kiszki napierd.alaja cały czas na najwyższych obrotach, a zapach doprowadza cię do szału wiec jak tylko wystarczającej wielkości fragment na pierwszy kęs jest pokryty masłem gryziesz- i czujesz, ze TO JEST KUR.WA TO! Miałbym z czegoś takiego zrezygnować i zamiast tego zmuszac sie do wpier.dalania samego tłuszczu, zatykając moze przy tym nos i powstrzymując sie przed puszczeniem hafta? Nigga, please... PS: ale nie powiem, takiego serniczka na maśle orzechowym, jak Litwin czasem prezentuje, to bym tez z chęcią opierd.olil :]
-
Inna sprawa, ze ja zawsze bicka mocno po macoszemu traktowałem- jakos zawsze strasznie nie lubiłem go ćwiczyć. Teraz przez te pierwsze miesiące tez góra raz tygodniowo go trenowałem i nawet z siła stałem praktycznie w miejscu, nie mówiąc o objętości- dopiero ostatnio zaczynam sie brać za niego trochę bardziej intensywnie (kosztem pleców/motylow), tzn. 2 razy w tyg. (chyba, ze tylko 3 treningi w tyg. mi wychodzą, to wtedy raz). W końcu zaczynam przyrosty jakieś obserwować, ale zdaje sobie sprawę, ze długa droga tu przede mną.
-
chodzi Ci o mecz pogoni z ruchem? Pierwszy piątkowy mecz (o 18.) jest zawsze transmitowany na EuroSport 2, drugi juz na nc+.Sobotnie i niedzielne wszystkie na nc+, a z poniedziałkowym nie jestem pewny, bo zwykle nie oglądam.