-
Postów
3 559 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez tommi
-
"Whiplash" - fabula jak fabula, byly lepsze. Simmons jak Simmons- mocny wystep, ale tez nie jakis przelomowy. Zdjecia- spoko, ale rowniez bez zadnego szalu. ...za to ten perkusista... Kur.va ja pyer.dole, czegos takiego jeszcze nie widzialem- jak mozna w taki sposob nakur.viac tymi paleczkami?!? Yebaniutki rozwalil mnie zupelnie, masakra. Sceny jego treningow czy tez- przede wszystkim- finalowy wystep po prostu mistrzowskie. Trudno mi sobie w ogole wyobrazic, ile tysiecy h trzeba trenowac, zeby dojsc do takiego poziomu, i w jaki posob musi sie rozwinac mozg i muskulatura, zeby to wszystko ogarnac w takim tempie! Jeden z nielicznych filmow, ktorych nie skasowalem po obejrzeniu i bede sobie pewnie puszczal co jakis czas fragmenty (koncowke). Szacun dla tego goscia, w wolnej chwili musze cos o nim poczytac. Aha, no i aktorsko tez calkiem spoko zagral.
-
"Tyson: szczery do bolu" - zarejestrowany przez HBO zapis wystepu Zelaznego Mike'a przed publicznoscia na Broadwayu, w ktorym stojac na scenie opowiada widzom historie swojego zycia. Calosc podparta wyswietlanymi na kinowym ekranie materialami (zdjecia, filmy) i rezyserowana przez Spike'a Lee. Naprawde pozytywne zaskoczenie- spodziewalem sie po prostu suchego dokumentu o nim, a w trakcie ogladania polewalem znacznie bardziej, niz na wiekszosci komedii, ktore widzialem w ostatnim czasie. Zawsze bylem wielkim fanem Tysona jako boksera, ale nie sadzilem, ze jest tez naprawde utalentowanym showmanem. Szczerze polecam, przede wszystkim fanom boksu (zwlaszcza Tysona oczywiscie), ale nie tylko (mojej zonie tez sie podobalo).
-
Nie pamietam tej sceny z Klonow pamietam za to walki Obi-Wana z Grevious'em, Anakina/Obi-Wana/Yody z Dooku, koncowa scene walki na arenie, fabryke klonow, Jango Fetta... Ta czesc ma swoje momenty tez. Watek milosny moze nienajlepiej poprowadzony, to fakt, ale ma kluczowe znaczenie dla wydarzen w trzecim epizodzie (a wiec i dla dla calej pozniejszej historii), dlatego musial sie w nim znalezc.
-
Drugi i trzeci epizod sa znacznie lepsze niz Mroczne Widmo- zwłaszcza Zemsta Sithow. Wielu sie pewnie ze mną nie zgodzi (a cześć bedzie hejtowac), ale dla mnie osobiście to najlepsza cześć spośród wszystkich, naładowana niesamowitymi emocjami. Kilka scen chwyta mocno za serce, kilka rowniez za jaja. Ten film ma wszystko. WSZYSTKO. Kulminacja całej sagi. Kur.va, az mi ręce drżą kiedy to pisze PS: polecam tez książkę- podbija wrażenia jeszcze bardziej.
-
Od jakichś 2-3 tyg. intensywny trening + dieta zgodna z piramida + combo whey izolat (1 porcja/dzień) + BCAA (6g / dzień) + kre-alkalyn (ok. 3g/dzień) + HMB (3g/ dzień) + magnez (piguła dziennie w dni treningów) + zen-szen co pare dni. Na razie mojej wadze łazienkowej chyba odpjer.dala, bo juz pokazuje ze 2 kg więcej (pewnie połowa z tego to woda), ale fakt faktem ze widzę po sobie, ze dość szybko puchne. Do tego zrobiłem sobie wykur.visty plik w excelu, w którym wprowadzam każdy szczegół dot. treningów i monitoruje postępy przy użyciu zayebistych wykresów (na wypadek, gdybym gołym okiem ni chuya nic nie widział). MOC!!! Suplementów starczy akurat do końca roku, a na 15. stycznia mam umówiona wizytę u lekarki połączona z badaniem cholesterolu, funkcji nerek itd., na ktorej dowiem sie, ile pożyje. Dam znać. O ile zdążę.
-
Bourna zawsze odnosiłem i porównywałem do Mission Impossible i szybko stwierdziłem, ze MI to ostatnie guwno obesrane, z kolei Bourne daje radę, i to konkretnie.
-
dla mnie w chwili przeczytania tej (debilnej) wypowiedzi (w ktorej dorzucil tez podziekowania za to, ze go nie kupili i standardowy tekst o graniu w najlepsyzm/najwiekszym klubie w Polsce) stalo sie oczywiste, ze ten mecz przeyebia. Niestety sie nie pomylilem.
-
nie do końca- w piwnicy na echo trzeba uważać. Jak dobrze poniesie, to cały pion słyszy (zwłaszcza jak rury od kanalizacji w wibracje wpadną).
-
dokladnie, dlatego tez mam zamiar do piwnicy troche zelaza wstawic. Zima- nie zima, nawet nie musisz sie ubierac, wychodzic, jechac gdziekolwiek itp. Schodzisz na dol, napierasz, wchodzisz do gory, prysznic, otwierasz browara & chipsy i odpalasz lige mistrzow PS: sprzet fajny, na zdjeciach dobre wrazenie robi. Ja dzis bylem na miescie u jednego typa obczaic sprzet, ktory wystawil na necie: laweczka, osobny stojak na ciezary i gryfy, cztery hantle z gwintem, jeden gryf dlugi prosty, jeden giety do bickow (tez wszystko na gwincie), do tego lacznie 78 kg chromowanego zelaza w odwaznikach po 10/5/2.5/1.25 i 0.5 kg. Minusy dwa: laweczka nie ma regulowanej wysokosci chwytakow do gryfa (mimo, ze oparcie mozna pod katem ustawiac), no i srednica otworow ciezarkow to 1" zamiast 30 mm, wiec ew. dokupywanie odwaznikow moze byc utrudnione (ale poki co predko pewnie nie bede potrzebowal ich wiecej...). Acha, no i modlitewnika w niej nie ma (ale jest przystawka do nog). Cena wywolawcza za komplet ok. 750 pln. Spodobal mi sie zestaw, ale zaoferowalem mu 600 pln. On jednak wolal 750, wiec zaproponowalem mu, ze jak mu do konca aukcji nikt tego nie zalicytuje (poki co nie ma ofert), to wrocimy do rozmow o cenie Zobaczymy, aukcja sie konczy w srode za tydzien.
-
jak mi ja jeszcze wyslesz 1400 km, to sie zastanowie
-
Brzmi sensownie, podziękował. Na oba nie mam miejsca- mam duża piwnice, ale nie az tak także pewnie ławka bedzie. Póki co giętego gryfa do bickow & co. zamówiłem (bedzie potrzebny tak czy inaczej), w sobotę pewnie spróbuje przylicytowac ten ławostół, a potem trochę żelaza do niego poszukam.
-
@Litwin: nie bylem pewny, czy tu (jeszcze) zagladasz, mialem Cie na fejsie lapac w tej kwestii poki co 2:0 dla laweczki, ale jakies uzasadnienie dla tego macie?
-
Nemanja mistrz. A i reszcie widac pomoglo pogonienie niedzwiedziami na treningach. Za tydzien ciekawie bedzie- lech bedzie probowal sie przelamac. Rok temu im wyszlo, zobaczymy teraz.
-
dobra, kurna, musze sie krotko poradzic fachowcow: mysle nad zakupem sprzetu, chodzi glownie o cwiczenie gornych partii, i ogolnie rzecz ujmujac zastanawiam sie nad dwiema opcjami: - laweczka + szangi + hantle, mysle o tym: http://pl.sport.kettler.net/produkty/szczegoly/katalogpa////n/katalog/n/n/364/0/618.html - lub tez atlas, np. taki: http://pl.sport.kettler.net/produkty/szczegoly/katalogpa////n/katalog/n/n/364/0/615.html Zasadniczo lepiej cwiczyc klate na laweczce czy atlasie? Nie robilem tego z 10 lat i ze starych czasow pamietam, ze np. przy rozpietkach na atlasie na calej dlugosci ruchu jest taki sam (staly) opor, podczas gdy na laweczce im bardziej unosisz hantle, tym jest lzej. Z kolei przy sztandze mozna laweczke pod katem ustawic, zeby gorne partie popracowaly bardziej. Generalnie z kolei zawsze sztange cenilem bardziej- trzeba zapanowac nad tym ciezarem, zeby stabilnie szedl w gore i w dol- wiecej miesni przy tym pracuje, niz na atlasie, gdzie wszystko jest prowadzone, a pracujace miesnie bardziej wyizolowane. Za to atlas cie nie przycisnie, co- jak sie napiera samemu- tez moze nie byc bez znaczenia. Przewaga atlasa to linki/drazek, z kolei na laweczce nogi mozna i prostowac, i zginac, do tego mozna dorzucic modlitewnik na bicki. ...tyle, ze ja nienawidze cwiczyc bickow- ze wszystkich cwiczen te najbardziej mnie jakos wkur.wiaja. Acha, nie wiem, czy to ma jakies znaczenie, ale nie zalezy mi na budowaniu masy (mysle, ze przybranie max. 4-5 kg by mnie interesowalo i satysfakcjonowalo), raczej chodzi o rzezbe. Kur.wa, co radzicie, bo mam zagwozdzia? Mam dwie interesujace aukcje uzywek na oku, koncza sie w srode i w sobote, wiec bylbym wdzieczny za szybka porade. PS: Nie zagladalem wczesniej do spartakusa, a malo mam czasu na doglebne czytanie archiwum, wiec jesli gdzies byly niedawno tego typu rzeczy poruszane, to sorry z gory.
-
duzo bedzie zalezalo od kontuzji i tego, gdzie beda wystawiac silniejszy sklad- w lidze czy pucharach.
-
kur.va, nie pamietam, kiedy sie ostatnio tak stresowalem przed i podczas meczu... zaye.biscie- dwie druzyny w LE po raz pierwszy od 5 lat, teraz zeby jeszcze tylko repra dala rade i do ME sie dostala, to bylaby najlepsza pilkarska jesien od chuy wie ilu lat.
-
Ja myślałem, ze średnio rozgarnięty użytkownik forum o gierkach potrafi sie w miarę precyzyjnie wyrażać. No, rusek dał gazu.
-
jak widac niektorych chyba boli. Tak samo mogbys napisac, ze polskie druzyny od ponad 20 lat nieprzerwanie graja w Lidze Mistrzow.
-
Jakos nie pamietam, zeby Ruch 2 sezony temu wszedł do Ligi Europy (a juz na pewno nie na luzie). Pamietam tylko, ze męczył sie z drużyna z Liechtensteinu, po czym odpadł z Metalistem (ktorego Legia puknęla pózniej dwa razy), a tych kilka dodatkowych meczy w lipcu czy sierpniu stanowiło dla nich tak ogromny wysiłek w skali całego sezonu, ze skończyło sie seria porażek, zwolnieniem trenera i prawie spadkiem z ligi. Poza tym Bełchatów rok temu tez wygrał na Łazienkowskiej, ocierał sie o czołówkę, a jak sie skończyło, wiadomo.
-
Ja pjerd.ole, oczywiście ze wszystkich drużyn i piłkarzy na świecie tylko i wyłącznie Legii sa przyznawane kontrowersyjne rzuty karne.
-
kur.va mac... mam nadzieje, ze czwartek to wynagrodzi, bo sie naprawde wkur.vie
-
Tamtego meczu nie widziałem, ale Jaga z Cracovia tez niesamowite bramy ładują
-
ehehehe, no, ta przerzutka Piesia na prawa byla pierwszorzedna lol
-
pamietam, ze ogladalem tego slonia dobrych pare lat temu, slyszawszy przedtem, ze jest o Columbine, po czym przez kur.va wiekszosc filmu zastanawialem sie, czy przez przypadek jakiegos innego pod tym samym tytulem nie wzialem... "Wiezy krwi"- calkiem spoko akcyjniak z Clivem Owenem. Fabula w sumie dosc banalna, o dwoch braciach, z ktorych jeden jest przestepca a drugi policjantem, ale calkiem przyjemnie sie ogladalo. Fajnie oddany byl klimat stanow z lat 70.- dobre ujecia, dekoracje, fury... Momentami obrazy z GTA mi stawaly przed oczami. Do tego mozna zawiesic oko na Mili Kunis i Zoe Saldanie. Naprawde w porzo film na luzny wieczorny seans. 7/10
-
ten gosciu zdradzil calkowity brak mozgu w poprzednim sezonie (akcje z kibolami zawiszy, wywiad w ktorym wspominal o Legii itp.), takze w sumie specjalnie ta akcja nie zaskoczyl