-
Postów
3 559 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez tommi
-
Opcje > Redeploy
-
mowilem akurat o namierzajacej cel anti aircraft (odpowiedniku Stingera w 3 i 4), ale skoro juz pytasz, to i z tej nienamierzajacej raz zdjalem typa (choc nie wiem, na ile prob- poki co trajektoria tych rakiet jest dla mnie zagadka, mam wrazenie ze czasem w trakcie lotu opadaja, a czasem sie wznosza)
-
wystarczy dwoch typkow z rakietnica i tyle maja z latania... @KarolJanuszGejmingu: dokladnie. Jak mowilem, jakbym chcial CoD-a, to bym sobie kupil CoD-a. Kupuje BF-a dlatego, ze jest INNY od CoDa w aspektach, ktore sa dla mnie wazne, to te chujki go upodabniaja do tego crapu.
-
W ogole jak czytalem to: to przypomnialo mi sie to:
-
To dlatego, ze kurwa masz od jednej do drugiej po 600-1000 m i bez sensu zapieprzac z buta taki kawal tylko po to, zeby na koncu dostac kulke od kampera. Lepiej juz sie odrodzic przy ktorejs fladze, gdzie akurat sie bija... Wszystko konsekwencja zbyt duzej mapy- osobiscie tez czekam na mniejsze (czy wrecz na tryb dominacji). W ogole jakis dziwny ten podboj, z tymi sektorami. Troche taka hybryda z natarciem z V. Ogolnie jak dla mnie poki co jednak rozczarowanie.
-
Szalu nie ma, na ten moment V to w porownaniu z 2042 zupelnie inny poziom, ale tez trudno porownywac bete do gry dopieszczanej przez kilka lat. Na plus: + flashbacki z BF4 (ale glownie jesli chodzi o sprzet) + wybor dodatkow do broni w trakcie gry + wieksza elastycznosc w wyborze gadzetow (choc tak naprawde to wlasciwie znosi sens tworzenia w ogole jakichkolwiek klas zolnierzy) Na minus wiekszosc to, o czym inni juz napisali: - jakis taki CoD-owy klimat. Wkurwia mnie to, bo jakbym chcial zagrac w CoD-a, to bym kupil CoD-a. Kupuje BF-a, bo oczekuje BF-a, a nie ze ktos mi bedzie probowal wciskac tamti gowno, do chuja, . - technicznie jeszcze kupa pracy przed nimi. Zagralem w Alfe Vanguarda i technicznie bylo wlasciwie bez zadnych problemow- tutaj ta beta jest momentami prawie niegrywalna (jako strzelcowi w czolgu celownik wibrowal mi tak, ze nie sposob bylo cokolwiek trafic, co troche jakies dziwne biale ekrany, jety latajace zygzakiem itp.) - design menu jak dla mnie totalna kupa, zwlaszcza w porownaniu do BF V, ktory jest dla mnie idealem - HUD (wybrac miejsce respawnu na ziomku graniczy czasami z cudem, do tego mikroskopijne opisy) - mapa za duza - tez mi sie zdarzalo nie odrozniac kompletnie przyjaciol od wrogow - opcje sterowania/kontrolera kompletnie nieopisane (nie mowiac o mozliwosci ustawienia wlasnego oblozenia przyciskow- zawsze sobie ustawiam celowanie i strzelanie pod L1/R1 zamiast L2/R2- oczywiscie teraz ciagle mi sie myli), ale to na pewno w pelnej wersji uzupelnia Ogolnie srednio, szalu nie ma. Poczatek byl wrecz chujowy, z czasem coraz lepiej, ale gdyby nie to, ze tylko przez 4 dni mozna to ograc, to po pierwszych dwoch meczach przelaczylbym na V. PS: pare pytan do kumatych, bo jeszcze nie ogarnalem: 1) Jak sie odroznia ludzi od botow? Na liscie wynikow jest to oznaczone jakos? 2) Pokazuje gdzies normalnie k/d ratio? Bo jak przytrzymuje opcje, to widze tylko ilosc trafien, chyba asyst ? (symbol dloni) i reanimacji, ale nie zgonow. Kolejna wkurwiajaca nalecialosc z CoD-a. 3) ta babka, chirurg, niby moze sie sama wyleczyc po postrzale (krzyzak w lewo), ale jak to kurna dziala? Jak to wciskam, to generuje impuls elektryczny co pare sekund, ale nic sie nie dzieje, cos trzeba jeszcze wcisnac w odpowiednim momencie czy co?
-
wtf?!? jeden ziomek opowiadal mi pare miesiecy temu, ze ponoc do tego BF-a zatrudnili jakiegos typa, ktory wczesniej tworzyl CoD. Moja pierwsza mysl byla, zeby tylko nie zjebali i nie zaczeli robic i z BF-a CoD-a. Do tej pory wszystko sie wydawalo ok., az tu nagle takie cos... Moze niech jeszcze kurwa randomowo rozsiane po mapie miniguny i pistolety na gwozdzie wrzuca, i usuna squad respawn...
-
ma sie rozumiec, ze mam- wysylaj zaproszenie koniecznie tez mam nadzieje, ze chlopaki tez sie pojawia (zwlaszcza, jak juz pelna wersja wyjdzie) Jutro bede, ale raczej dopiero od 9. wieczorem niestety
-
To naprawde wyprobuj sobie Dominacje w piatce Tu masz napierdalanke, ale ze szczypta taktyki w tle (tickety schodza wylacznie jednej druzynie- tej, ktora ma mniej flag). Mialem niedawno przegrany mecz, w ktorym prowadzilismy juz 196:7 i przerznelismy, bo kolesie zdobyli dwie z trzech flag i tak skutecznie sie bronili, ze ostatecznie wygrali
-
Kabo, Ty w ogole PS+ nie masz, o ile dobrze widzialem ostatnio- to jakis blad w systemie? Choc co do bety, to ponoc mozliwe, ze i bez plusa bedzie dzialac.
-
Co do map- tutaj tez Dice odwalilo kawal zajebistej roboty. Prawie wszystkie, z naprawde nielicznymi wyjatkami, sa swietne (a i te wyjatki sa dobre-bardzo dobre), naprawde doskonaly poziom trzymaja. Taka Operacja Podziemie (reinkarnacja Metra), Spustoszenie czy Wyspy Salomona miazdza, a to tylko pierwsze z brzegu przyklady. W ogole jesli ktos tu ma ochote na zespolowe pogranie na headsetach w podboj (najchetniej taktyczny, ale i strategiczny jest ok) czy dominacje, zwlaszcza nockami w weekendy, to zapraszam, bo to jednak zupelnie inny poziom miodu, niz gra z randomami. PSN ID widoczny, slijcie zaproszenia i bedziemy sie zgrywac przed 2042
-
jest na to recepta, nazywa sie Fliegerfaust. Naprawde skuteczny, wystarczy dobrze przymierzyc i jest one shot kill (choc przy bombowcach nie za kazdym razem, ale moze nie trafialem czysto). Jak dla mnie BFV >> BF1. Jedynka nie jest zla, ale sa w niej mega wkurwiajace panzer-konie i samoloty zrzucajace deszcz granatow. Osobiscie zdecydowanie V wole. W V nie ma zadnego problemu z pelnymi serwerami, kupa ludzi gra. W jedynce matchmaking, jezeli chcesz zagrac ze znajomymi, to jakas totalna kurwa porazka- czasem pol h potrafi zejsc, zanim sie wszyscy w jednej imprezie zejda i jakis grywalny serwer znajda. Osobiscie odkad caly moj sklad ma V, jedynka poszla w natychmiastowa odstawke. Ciezko mi sie odniesc, jak bylo na poczatku, bo po znakomitym BF3 & BF4 kompletnie mnie odrzucily klimaty 1. i 2. WS (a tez i mialem taki okres, ze raczej na singlowe gry sie przerzucilem), wiec jedynke i piatke odpuscilem kompletnie i dopiero pare miesiecy temu zaczalem w nie grac. Jak napisalem wyzej, z tych dwoch V dla mnie ZDECYDOWANIE lepsza z wielu wzgledow i ogolnie- uwaga, kontrowersja!- na ten moment stawiam V na rowni z 3 i 4 (a momentami nawet zastanawiam sie, czy to nie najlepszy BF, w jakiego w ogole gralem). Zajebista gra, daje mase frajdy, do tego FANTASTYCZNA sciezka dzwiekowa, zdecydowanie najlepsza sposrod wszystkich BF, jakie znam- slucham jej ostatnio na okraglo na Tidalu, kawalki jak "Under No Flag" czy "Triumpf", "Sandstone" czy "Battlefield V Legacy Theme" po prostu miazdza. Dla mnie ten Soundtrack to opus magnum Johana Söderqvista. Super bronie, dobrze zbalansowane (nie ma, przynajmniej juz, przypalow typu USAS-12), wszystko jak zwykle na zasadzie papier-nozyczki-kamien zbalansowane. Naprawde mega przyjemnie sie gra- polecam wszystkim zdecydowanie.
-
czy ja wiem, czy "za cos"? Jak sie z kims zgadzasz, to dajesz plusa, jak sie nie zgadzasz, to dajesz minusa- i tyle. To chyba normalne, ze ktos moze miec inne zdanie, niz Ty? Czy to jednak niedopuszczalne?
-
Tylko te konie zjebane totalnie (i samoloty zrzucajace deszcz granatow)...
-
no, tez w ostatnim tygodniu do jedynki wrocilem (albo raczej sie za nia troche bardziej zabralem, bo w multi gralem wczesniej moze z 1.5h. Matchmaking jest totalnie zjebany, zwlaszcza jak chce sie zagrac swoim skladem ze znajomymi- czasami z godzine prawie trzeba poswiecic na to, zeby znalezc dobry serwer, z wlasciwym trybem, nie za pusty, nie za pelny, odpowiedni. Ale jak juz sie to uda.. W piatek jak o 21. zaczalem grac, to skonczylem o 5. rano w sobote Jedna akcja przy tym naprawde zrobila mi dzien: Zajebista czesc, az troche zaluje, ze praktycznie calkiem ja odpuscilem (przejscie z BF 4 na WW1 troche mnie odrzucilo).
-
ja dwa tyg. temu zamowilem- teraz bye tylko do 15.10. jakos dotrwac, le na szczescie B1 i BF V maja sie dobrze
-
to jak, panowie, preordery juz zlozone? @Zielu, Kabotyn: mam nadzieje, ze cos pocisniemy znowu wspolnie ;)
-
Szturm w poprzednim tygodniu to byla droga krzyzowa, ale podboj w tym to czysta przyjemnosc. Dzisiaj udalo sie prawie 40 blaszek zebrac, wychodzac przy tym na zero (wlasciwie na jeden...). Naprawde podobaja mi sie mapki w tej czesci, kawal dobrej roboty z nimi odwalili.
-
@Litwin: fajna akcja, choc z tym drugim to miales fure szczescia, ze Cie nie polozyl seria (typ tez mial widac juz jakies obrazenia, ze jeden cios mu wystarczyl) Jezeli ktos lubil Close Quarters (ja kochalem), a nie gral ostatnio, to niech wbija czym predzej na teatry wojny w tym tygodniu- Podboj: zmagania to czysty miod Akcja i adrenalina od pierwszej do ostatniej sekundy, zero pojazdow, tylko bezposrednie starcia na niezbyt duzych mapkach o tunelowej budowie, ale z mozliwoscia flankowania bokiem/dolem. Za(pipi)nioza. Ogolnie juz ponad 40h na liczniku, 199 blaszek, a zabawa z godziny na godzine coraz lepsza. Nie wiem, byc moze uplyw czasu zatarl mi pamiec, ale coraz bardziej dojrzewa we mnie mysl, ze to jest najlepszy BF, w jakiego gralem. Dalej podtrzymuje swoje zdanie, ze Teatry Wojny to genialny wynalazek, dbajacy o to, zeby przez caly czas cos sie dzialo, skutecznie zabijajacy rutyne. Sam ostatnio najwiecej gram wsparciem: ulepszony 1919 rozstawiony na dwojnogu w strategicznym miejscu, 250 ciezkich pestek w magazynie i (pipi)y przygwazdzajacy grad pociskow spadajacy na wrogow- to jest to Mialem ostatnio fajna akcje, ktora niestety w emocjach zapomnialem zapisac, jak wykosilem jednego po drugim chyba z siedmiu typa grupujacych sie do ataku za ciezarowka, samemu lezac po jej drugiej stronie, doslownie pare m od nich, i napierdalajac ich praktycznie tylko po nogach cala akcja trwala dobrych kilka-kilkanascie sekund- nie mam pojecia, jakim cudem przez tyle czasu sie nie zorientowali i nie wyszli zza niej, zeby odpowiedziec ogniem do tego ciagle rzucanie ammo towarzyszom, budowanie umocnien- czysta satysfakcja z zespolowej gry
-
dobre pare akcji, szacuneczek, Farmer mi dopiero ledwo 30h stuknelo i o takich streakach moge pomarzyc- tluka mnie zwykle rowno nie wiadomo, z ktorej strony (czasem mam wrazenie, ze jakis (pipi)any magnes przyciagajacy olow mam w helmie), ale przynajmniej na oslode prawie 180 blaszek juz wpadlo (choc mega wlurwiajace jest np., ze nie da sie znozowac typa reanimujacego towarzysza- mozesz napierdalac toporkiem ile chcesz, predzej zablakana kulke dostaniesz, niz uruchomisz animacje). Aha, wlasciwie to bedac precyzyjnym, mozna uznac, ze skonczylem z nozowaniem- w tej czesci zamiast tego glownie kilofuje
-
Za(pipi)ista gra. Najwieksze plusy jak dla mnie (a zaznaczam, ze mam dopiero 12h na liczniku i dopiero niewielka czesc wszystkiego odkrylem): + klasy + role zolnierzy + chyba jeszcze wiekszy niz dotychczas nacisk na wspolprace w zespole i pomiedzy zespolami + codzienne rozkazy + Teatry Wojny! Nowe mapy, zadania, wyzwania, sprzet, tryby rozgrywki- wszystko w cenie, bez zadnych premiumow itd. (a dalem za tego BF-a 35 PLN lol). Duza klasa i wielkie brawa dla Dice! Ludzie gadaja o jakichs CoDach czy czyms... Dla mnie osobiscie kwestia BF czy CoD to bardziej kwestia filozofii czy przekonan. Szczerze? Kocham BF-a i w dupie mam, czy w CoDzie strzela/zabija sie troche lepiej czy gorzej (swoja szosa osobiscie zdecydowanie preferuje feeling BF-a). BF oferuje mi tony miodu i byle (pipi)a za skarby nie przekonalaby mnie do tego, zeby zrezygnowac z tego wszystkiego na rzecz jakiegos crapa. Ale ja troche staroswiecki jestem moze
-
ktore ulepszenia do amerykanskich czolgow polecacie? Po przejrzeniu dostepnych planowalem wszystkie wzmocnienia plus zwiekszone ammo, ale moze cos innego sie sprawdza szczegolnie dobrze?
-
ok., moje trzy grosze do tej czesci: jest zwyczajnie za(pipi)ista. Po paru latach bez BF-a musze sie co prawda od nowa uczyc celowania, idzie to (pipi)owo jak nie wiem, do tego jakos w V gra mi sie nawet jeszcze trudniej, niz w 1, w ktora zagralem zreszta tylko pare h. Gine na potege (po 7h nie mialem jeszcze meczu z dodatnim k/d ratio lol), nie znam jeszcze map, nawet nozowanie kuleje, ale i tak bawie sie fhuk dobrze i tylko to sie liczy. Podboj jest jak zawsze swietny, zespolowy podboj tez, ale mega fajne mecze zdarzaja sie tez na przelamaniu- kozacki tryb. Wojna na pacyfiku oferuje super mapy, w nocy ogralem chwile ten nowy kontent i tez bylo w deche. Cofam, co ostatnio pisalem, ze czekam tylko na BF 6. Jedyne, czego zaluje, to ze nie mam wystarczajaco czasu na granie...
-
aaa, no wlasnie wczoraj tez sie dokladnie nad tym zastanawialem, ale ze zdazylem juz wlozyc plytke z BF V, to jeszcze nie sprawdzilem- na cale szczescie mam jeszcze plytke z BF4 na PS3, wiec jest nadzieja- dzieki, bede musial przyczaic w weekend, moze jeszcze sie znajdzie jakis serwerek z Close Quarters (albo, najlepiej, knife only )
-
dokladnie, forteca to byla Piekna mapa... wczoraj odpalilem pierwszy raz BF V na godzinke i musze przyznac, ze na malym podboju tez na calkiem fajne dwie mapki trafilem- jedna w jakims francuskim miasteczku chyba, gesto zabudowanym kamienicami i z dosc poagorkowata topologia, a druga ktora przypominala metro- pelno przejsc i wagonow, a flagi byly obudowywane workami, ktore trzeba najpierw wysadzic, zeby w ogole ja przejac. Skopali tylko totalnie moim zdaniem oznaczanie wrogow- kupe punktow zawsze na tym trzepalem, a R1 uzywalem czesciej, niz R2, a teraz o kant dupy to mozna rozbic... Generalnie to czekam juz w sumie coraz bardziej niecierpliwie na PS5 i BF6, ale to jeszcze sporo ponad rok... Na szczescie po drodze jest TLoU 2 na koniec maja.