tommi

No, mi juz na normalu tez sie to mocno dało we znaki, plus ostatnia lokalizacja (zwłaszcza najniższe piętro), tama (opancerzone typy z shotgunami) i końcówka akcji w kanałach przed wyjściem na przedmieścia. Powiedzcie mi jeszcze, bo nie zwróciłem uwagi a nie chciałbym za dużo przegapić, czy supplies na grounded dalej sie błyszczą w ciemności, czy tutaj rowniez poszli w stronę realizmu i trzeba naprawde z latarka każdy kat przeczesywać? Troche tez żałuje teraz, ze przy pierwszym podejściu zainwestowałem troche dragow w ulepszone słyszenie... W ogole w co lepiej waszym zdaniem inwestować na grounded- stabilniejsze celowanie czy szybsze leczenie (max. zdrowie i shriv master mam juz wymaksowane)?

w nocy zaczalem ng+ na grounded. Pomijajac juz wieksze obrazenia przeciwnikow i rzadsze supplies, najwieksza zmiana jaka z miejsca rzuca sie w oczy jest brak mozliwosci lokalizacji przeciwnikow przy pomocy sluchu oraz brak paska zdrowia. Pierwsze skojarzenie mialem z trybem hardcore w BF-ie. Realizm dzieki temu jest nieporownywalnie wiekszy, ale zwlaszcza brak lokalizacji daje sie mocno we znaki. Niektore starcia beda musialy byc faktycznie niesamowicie frustrujace- zobacze, jak dlugo dam rade... Prawdopodobnie jednak gdzie sie tylko bedzie dalo bede zalaczal opcje stealth i przemykal unikajac walki (choc moze byc przez to jeszcze ciezej ze znajdzkami i supplies). Jakos tez mialem zakodowane, ze w ng+ bronie i ekwipunek przechodza i sa dostepne od razu, a tu przechodza tylko upgrade'y, ale same bronie pojawiaja sie dokladnie tam, gdzie do tej pory. No nic, zobaczymy jak pojdzie.

W grounded oprócz tego, ze mniej wszystkiego, przeciwnicy sa bardziej wytrzymali i sami zadają wiecej obrażeń? Np. strzał z shotguna dalej kładzie typów czy potrzeba dwóch? No i jak z trofeum jak sie ten motyw ze zmiana poziomu trudności po pierwszym rozdziale w ng+ robi? Ktos testował?

Obroty przez radio w hełmofonie podawali.

Mniej wiecej tak sobie zawsze wyobrazalem w srodku odjechana fure Pana Samochodzika.

yebane makaroniarze, wszystko skopiują...

Fakt, espero jak sie pojawilo, to robilo robote. Kozacka fura wtedy byla, wygladala prawie jakby mozna nia bylo podrozowac w czasie.

Idealne dla niewidomych.

@kanabis: z bolonow to sobie jeszcze HMBolon wypróbuj. Co do mrowienia i alaniny, to nie jestem pewien, czy ona sama to powoduje. Ja je czułem tylko po redweilerze- jak brałem identyczna dawkę czystej, to ani razu nie wystapiło.

Nie, chodziło wlasnie o to. No o tym share myślałem tez, ale zastanawiałem sie, czy jest opcja oryginalne pliki z tymi artami znaleźć gdzies na dysku i sobie zrzucić.

"Mad Max: Fury Road" - moze byc, nawet polecam. Fajne mlode dupeczki graly. Ogolnie jeszcze nie widzialem laski o imieniu Zoe, ktora nie bylaby zayebista.

A te arty z galerii, ktore można sobie kupić za wirtualne dolary, da sie zapisać na pendrivie i wrzucić np. na tapetę?

Ja sie od pewnego czasu nastanawiam nad skala dwustopniowa: dobre (polecam) albo chuyowe (nie polecam). Tak naprawde tyle wystarczy.

Były tez komiksy nawet?

dodatek skonczony. Delektowalem sie kazda minuta w nim i naprawde fajnie sie gralo, choc Takze lekkie uczucie niedosytu pozostalo. Czyli dobrze rozumiem, że new game+ zaczynam z tymi samymi skillami, które miałem kończąc fabułę a wyższy poziom trudności ze skillami od zera? Tak. Ale jest sposób żeby to obejść. Zaczynasz New Game + na tym poziomie na którym ukończyłeś grę, ale kończysz tylko pierwszy rozdział. Gdy zaczyna się drugi, wychodzisz z gry i w menu wybierasz New Game + Ale teraz masz do wyboru poziomy trudności. Wybierasz najwyższy i możesz starać się dozbierać resztę co i tak nie będzie takie łatwe ponieważ Supplies jest bardzo mało a każde ostrze jest cenne. czy po zrobieniu tego myku i przejsciu na hardzie, gra normalnie przyznaje trofea za NG+ hard? W ogole dopiero po skonczeniu dodatku przejrzalem jeszcze dokladnie menu gry, sekcje Bonusy, i bardzo milo sie zaskoczylem znajdujac w nim wszystkie filmowe przerywniki z gry- lacznie ponad 90 minut materialu! Ekranizacja tej historii tym samym staje sie zbedna Najlepsze, ze mozna je obejrzec w oryginale, albo z wlaczonym komentarzem tworcow do kazdego filmiku. No i do tego jeszcze osobny fim "Behind the scenes" dlugosci 1:25h. Zarabiscie- w sumie 4.5h dodatkowej rozrywki. Samo przejscie gry wg statystyk 20.5h mi zajelo. Ciagle tez slucham soundtracka w aucie czy robocie- ta gra jest pod kazdym wzgledem zayebista, drugiej takiej juz chyba nie bedzie.

Litwin, Ty niedawno trzepales do zdjęcia własnej du.py w legginsach Tak tylko mowię...

Muszę przyczaić wieczorem, żonka kupiła ostatnio. Ładnie pachnie jak sie smaży na tym.

wez moze odstaw na jakis czas internet, chyba jeszcze nie jestes na to gotowy psychicznie.

To co powiedzieć o równowartości ponad 1300 PLN za 48 cm plastikowa figurkę clickera? W tej sytuacji ok. 32 PLN za tego soundtracka, ktorego zamówiłem, to okazja roku. Ja z kolekcjonerek tylko dwie miałem do tej pory: heavy rain (origami stoi sobie na konsoli cały czas, wczesniej ps3, teraz ps4) i Fallouta 3 (blaszany sandwich box z Vault-Tec, nosze w nim sobie zawsze jabłka do roboty- ludzie niezle gały wywalali na początku, teraz sie juz przyzwyczaili). Takie gadżety uważam za ok., ale za samo tylko blaszane opakowanie dobulac kilka stówek to trochę słabe jak dla mnie. Killzone'a 3 miałem w takim wydaniu, ale kosztował praktycznie tyle, co w zwykłym, a potem go opchnalem dalej.

dzis w nocy skonczylem singla (ps4 remastered). Moglbym spokojnie znow yebnac posta na 10k+ znakow, ale powiem tylko krotko: to najlepsza gra, w jaka kiedykolwiek gralem. Genialna. Teraz jeszcze deser w postaci Left Behind, a potem moze sprobuje multi. e: Wlasnie zamowilem tez sobie cd z soundtrackiem. Ciezko przestac myslec o tej grze.

Forma bardzo dobra, trzeba przyznac.

lol Litwin, ludzie z Twojego pokolenia zaczeli juz umierac czy jeszcze sie jakos trzymaja?

Powiedział to Roman Oreszczuk. Roman. Oreszczuk.

wyglada na to, ze przynajmniej ten Sandro moze w przyszlosci dac rade. Przypuszczam, ze jesli mu dadza zadebiutowac w tym sezonie i strzeli jakies bramki, to moze byc historia podobna jak z Bielikiem. ...o ile mu sie szybciej we lbie nie poprzestawia od kasy i Warszawy...