tommi

No, ale we Wloszech sie musisz czegos takiego naszukac- w Chorwacji gdzie sie nie obejrzysz to to widzisz ja bylem w tym roku na Wielkanoc pierwszy raz u makaroniarzy na pare dni (wschodnie wybrzeze na gorze, Rzym/wybrzeze Lazio, powrot zachodnim wybrzezem) i Rzym mnie zachwycil, ale plaze mniej. Byly ok., naprawde spoko, ale Chorwacja to jest moim zdaniem dopiero ekstraklasa.

ten Vietnam to chyba jedyny prawdziwy powod, dla ktorego zaluje, ze nie gralem w BC2. Moze zrobia kiedys remake'a w BC3 (jakies Back to Vietnam czy cos)...

U mnie namiot odpada- zona nie jest zwolenniczka braku lazienki, lodowki i kuchenki pod reka... Ale kiedys wczesniej jezdzilem (po Pl jeszcze) i bylo spoko Dla dzieciakow to radocha. Gdzie to dokladnie? Mi na Makarska ok. 11-15 h z Wrocka zajmowalo (wyjazd noca, na miejscu w dzien. Jadac z 150-160 km/h bez korkow w 11h chyba. heh, pamietam, ze za pierwszym razem przy drodze w escorcie kolo jakiejs (pipi)itnej ciezarowki budowlanej niczym rodem z Discovery Channel niedaleko Karlovaca nocowalismy Wlochy sa drogie ogolnie, i plaze nieporownywalnie brzydsze od chorwackich. e: kurde, to widze, ze mnie wczoraj wielki come back ominal!

Nawet chyba 0,3. Racja,szacun- najdalej dobiegaja czasem nie najszybsi, a najwytrwalsi (i najsystematyczniejsi).

Ja jeszcze nie wiem, zobacze jak sie sytuacja rozwinie. A co planujesz grac w ogole?

Kozbinio, Ty lepiej za padem poszperaj, bo chyba Ci sie gdzies zapodzial

kolejne szalone party przy singstar?

Generalnie z moich obserwacji obecnie wyglada to tak, ze kto jeszcze gra w BF3, to gra regularnie przez caly czas (nie tylko okazjonalnie przez chwile jak sie to czy tamto ukaże), a kto juz nie gra, ten po prostu nie gra (nawet jak sie to czy tamto ukaze). Od pewnego czasu ekipa tak nie dopisuje, jak moze bylo jak poprzednio zagladales (przy premierze AK pewnie): praktycznie w miare regularnie to poza mna spotkasz tylko Kabotyna, Gesiora, Zaqa (ale znacznie rzadziej, niz wczesniej) i Nogusa (tylko soboty, ale bez wyjatkow- nie ma lipy ). Pryxa dlugo nie bylo, ale ostatnio tez zaczal zagladac. Przynajmniej z tymi osobami ja gram zawsze, z czego ostatnio zdecydowanie najwiecej z Kabotynem, bo tez obaj lubimy CQ i w tych samych porach zwykle zagladamy (pozny wieczor/noc). Moze jeszcze ktos inny, o kim nie wspomnialem, grywa w innych porach niz ja- nie wiem. Aaa, jeszcze chyba Litwin cisnie regularnie, ale jego nie mam na liscie, wiec nie wiem.

nie kumam cie- jak w piatek z Gesiorem weszlismy, to ci Gesior wyslal zaproszenie (tez byles w menu), ale zamiast dolaczyc do skladu to wbiles sam na jakiegos rusha...

To fakt, ze to wplywa na moje wyniki, ale zarowno na CQ jak i na innych mapach. Wszedzie gram mniej wiecej tak samo, a jednak na CQ mam 2x wiecej starc niz gdziekolwiek indziej. Kaczor, kamperze- wczoraj to sie tak skitrałeś, ze nie tylko na mapach, ale nawet na tabelach wynikow Cie nie bylo widac Wbilbys w koncu na serwery, bo o pare rzeczy dot. fotografii bym chetnie fachmana zapytal

Gesior, ale Ty wlasnie potwierdziles to, co ja napisalem ja na CQ mam ok. 1 killa/min- mniej wiecej tyle, co Ty na AM. Tyle tylko, ze Ty, Zaq czy Kabotyn srednio 2x wiecej killi w kazdym meczu macie ode mnie, niezaleznie od mapy i trybu Ty bys na CQ nabil ze 2 kille/min, a ja na na AM moze z 0,5 Takze najwazniejszy wniosek jest taki: na AM srednio 2x rzadziej przytrafiaja sie kille (czy w ogole starcia z przeciwnikiem). Dlatego wlasnie ciagle pisze, ze sie tam nudze, nie mam adrenaliny i za duzo czasu spedzam biegajac zamiast strzelajac na pewno tak, tyle ze glownie na Sekwanie, Bazarze i Kanalach (to wlasnie na nich glownie gralem juz w ostatnim okresie przed ukazaniem sie CQC), ew. pewnie Kabotyn by na metro wyciagnal co jakis czas ehehehe, Kaczor, nie wiem, czy wiesz, ze w miedzyczasie ukuło sie okreslenie "kaczor" dla kampiacych kolesiow (zwlaszcza tych kladacych sie w rogu przy B na Zibie) :rofl2: ja dzis standardowo bede poznym wieczorem- zapraszam PS: masz CQ tez? e: jeszcze jeden moj drobny zarzut dot. AM: jakies dziwne filtry ponakladali na niektorych mapach- jedna (nie pamietam, ktora) jakas taka żółta jest cala. Najbardziej to wpienia, jak w czolgu jestes- celownika KOMPLETNIE nie widac momentami, jak lufe na niebo skierujesz zeby w heli przymierzyc. aaa, no i jeszcze jedno, o czym nie wiem dlaczego nikt nie pisze: cos jest zwalone z naliczaniem punktow dla poszczegolnych klas: po prostu ich nie nalicza! Kazdej klasie pokazuje w menu respy jeden i ten sam pasek postepu, ktory przez caly czas stoi w miejcu.

@Pryx: daj spokoj, jestes tutaj chyba ostatnia osoba, ktora bym posadzil o chec obrazania kogokolwiek Dzieki, ale nie skorzystam jak niedawno pisalem, w BF po prostu mam DOKŁADNIE to, czego oczekuje, tony funu, git ekipe itd., i nie czuje poki co zadnej potrzeby kupowania czegokolwiek innego No i poza tym zwyczajnie jestem fanem BF i moze tez po czesci dlatego cierpie na jakas dziwna chroniczna niechec do CoD PS: Zeby nie bylo, ze jestem gołosłowny czy gadam od rzeczy- oto kilka przykladowych raportow z ostatniej nocy dla porownania: CQ: http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/73350426/4/305322836/ http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/73345435/4/305322836/ http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/73340438/4/305322836/ w tym meczu bylo smiesznie, jak Kabotyn dolaczyl do przeciwnej druzynie i zaczal robic z dup jesien sredniowiecza wszystkim- m. in. mi i niemcom-adminom z mojego skladu fajnie sie ich sluchalo- czekalem tylko, czy kiedy go w koncu wypieprza, ale byli fair na szczescie i tylko za lamanie regul wywalali AM: http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/73355264/4/305322836/ http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/73353328/4/305322836/

Testy AM zakonczone- gralem tylko w podboj i szabrownik (plus jeden raz DM na monolicie) i powiem tak: nie wiem zupelnie, czym wy sie tak podniecacie... U mnie jedyne odczucie, ktore towarzyszylo mi przez CALY CZAS na tym, to NUDA... To dla mnie juz znacznie bardziej intensywne byly starcia na ognistej, charku, sekwanie, kanalach czy bazarze. rozumiem jeszcze, jak ktos chce zadania porobic i gra w AM (albo ma problemy z zasnieciem)- ja w kazdym razie od jutra na dobre wracam na CQ/CQD btw., ten barsuk, czy jak mu tam, jest tak samo przegiety, jak kanonierka na AK na poczatku... Trzy rpg nie robia na nim wrazenia, a sam napierd.ala tymi granatami jak LAV jakis- no bez jaj...

plus drugie tyle dlc

Pewnie z czyjegos headseta PS: @Mendrek: Posta o wyposazeniu uzupelnilem jeszcze.

@Yano: chyba raczej grajac po angielsku Ja sobie nie wyobrazam grac nie po polsku- nie ma nic lepiej budujacego klimat, niz swojskie “Do roboty, kur.wa, bo nas powystrzelaja!!”, “Kur.wa, stracilismy wszystkie cele” czy tez zwyczajne “Dobra robota- tak trzymac, panowie” Polonizacja BF3 dla mnie to chyba najlepsza polonizacja, z jaka sie do tej pory zetknalem. Nie wiem, jak mozna dobrowolnie w to grac w obcym jezyku- ja przy BF4 na pewno zrobie preordera w PL, nawet jesli bede musial czekac pare dni dluzej niz gdybym kupil tu na miejscu. Poza tym jestem Polakiem, gram z Polakami- dlaczego mialbym sluchac jakiegos angola (albo ruska najlepiej )? @Mendrek: ja zasadniczo 95% czasu spedzam na close quarters, wiec podstawowa bron dla kazdej klasy to u mnie UMP-45 albo MP7, ew. ktorys z shotgunow (ostatnio glownie DAO lub SPAS). Jak juz jestem zmuszony wziac cos z kitow, to ostatnio biore: Medyk: KH2002, M320 Technik: MTAR, RPG, spawara Support: M27IAR + dwojnog, claymore/c4 (jak przeciwnik zaczyna C4 wkur.wiac) Zwiadowca: M417/SKS, USG Do kazdej giwery obowiazkowo kobra (kolimator) oraz latarka (shotguny) lub laser (wszystkie pozostale). W ogole jest jedno zadanie, gdzie trzeba nabic chyba po 400 czy 500 killi kazdym kitem- nalicza wam to? Mi od AK chyba mniej wiecej przestalo, niezaleznie od uzywanego sprzetu. Od miesiecy licznik stoi w miejscu…

No wlasnie dobrze, ze piszesz, bo ja tez sie ostatnio zastanawialem, o co ci biega z tym CQD Przeciez Close Quarters => CQ Po cholere tam jakies D jeszcze? (zwlaszcza, ze to CQ odnosi sie nie tylko do dominacji, ale tez mistrza broni, DM itd. ) dla mnie podboj to po prostu podboj (czy tam conquest)- przeciez o rushu tez nikt nie pisze RH czy RS czy co tam, tylko zwyczajnie rush Moja lista skrotowcow wyglada tak: -BF -> wiadomo - BtK -> Back to Karkand - CQ -> Close Quarters - AK -> Armored Kill - AM -> AfterMatch - podboj -> podboj - rush -> rush Logiczne chyba

Aaa, jedna fajna akcje wczoraj mialem: siedzial sobie snajper na murku, chcialem go zdjac kusza, ale na tyle daleko bylo, ze belt opadl i trafilem w murek pod nim, tak ze sie ukruszyl, a kolo spadl na glebe

ehehehe, dobre, zwlaszcza motyw ze smietanka :rofl2: Ja wczoraj znow kilka meczy zagralem: - za design map nalezy sie chlopakom naprawde szacun: ilosc najrozniejszych przejsc pomiedzy/w srodku/pod budynkami momentami przytlacza. Widac, ze to nie zadne kopiuj + wklej, tylko ktos naprawde MASE pracy w to wlozyl - natomiast intensywnosc rozgrywki jet sporo nizsza, niz na close quarters- twierdzenie, ze jest inaczej to zaklinanie rzeczywistosci. Na CQ jest nieustanna akcja i adrenalina- tutaj pomiedzy intensywniejszymi momentami zdarzaja sie dluzsze przestoje. No i base rape'y oczywiscie. My koncowke wieczoru wczoraj spedzilismy z Kabotynem na CQ. - kusza to generalnie podpierd.olka i co najwyzej ciekawostka jak dla mnie. Mozna tym kogos ubic 1 strzalem, ale to nie regula, do tego nielatwo sie celuje (przynajmniej z moim skillem), trzeba naprawde dokladnie w kolesia przymierzyc. Na bliski dystans moim zdaniem znacznie lepszy jest shotgun, ktorym tez mozna jednym strzalem skosic, a nie przeladowuje sie wiecznosc. Interesujace (zwlaszcza dla supporta/zwiadowcy) moga byc ew. te wybuchowe belty- je chetnie potestuje jak odblokuje. Ogolnie mysle, ze dodatek dobrze wpasowuje sie w calosc i uzupelnia ja. Multi w BF3 praktycznie dla kazdego ma cos do zaoferowania. e: no wlasnie mialem jeszcze pisac, ze Kabotynowi, Ukarzycielowi czy Zaqowi sie kusza moze spodoba, ale ja z niej za duzo pozytku raczej miec nie bede

Punkty za asysty jedynie, ale z duza korzyscia dla zespolu. Podporzadkowanie indywidualnych korzysci interesowi druzyny- o to chodzi w grze zespolowej Gdybys pocinal z nami a nie w pojedynke, to cos bys wiedzial na ten temat pewnie Ja wlasnie za to kocham BF'a To samo z CITV w czolgu- stary, ile ja na tym miejscu h spedzilem zeby heli czy inne czolgi namierzac, to moje ...i nigdy sie nie skarzylem, ze mi punktow czy killi wtedy za malo wpada, jezeli dzieki temu jechalismy przeciwnikow i wygrywalismy starcia Jak w bojowym heli na pilocie jestem, to robiac niskie przeloty tez przede wszystkim sie staram strzelca sluchac i tak sie ustawiac, zeby mial kolesi wystawionych, a w drugiej kolejnosci samemu naparzac.

@Ukarzyciel: ja mam slaby wzrok i pamiec do map- musze zagrac tak z 10 meczy, zeby sie oswoic, znalezc swoje ulubione przejscia, miejscowki itd. Aaa, co do heli jeszcze- ja scoutem tez za bardzo nie wyobrazam sobie tam latania jak trzeba cala maszyna przy celowaniu manewrowac, ale szturmowy mysle, ze powinien dac rade, jak pilot by sie przede wszystkim na lataniu pomiedzy budynkami skupial, a strzelec kosil bandziorow

@Zaq: No, ale powinno byc troche lepiej mimo wszystko Mam nadzieje, ze moj plan (nowa generacja + BF4 w 10-11.-2013) sie sprawdzi i za rok sie przekonamy Co do AM jak pisalem mam generalnie troche mieszane odczucia- na pewno jest lepiej, niz w AK, dlatego nie skreslam go i na pewno potestuje przynajmniej nastepnych kilka dni. Jak spojrzalem w statsy po wczorajszym wieczorze, to tak zle wcale nie wygladaly (SPM glownie), wiec moze to po prostu lekki szok po zmianie z CQ i krotka aklimatyzacja jest potrzebna tylko No i wiadomo, ze czlowiek na nieznanych mapach na poczatku tez zagubiony troche jest.

Ja potestuje do konca tygodnia i potem zdecyduje, gdzie wiekszosc czasu bede spedzal.

@Zaq: Mnie po prostu odkad zaczalem grac na CQ wkur.wia szukanie przeciwnikow przez dlugi czas. W odroznieniu od niektorych z was mam malo czasu na granie i nie che go tracic na bezsensowne bieganie po mapie. Nie wiem, czy ilosci killi nabijane przez was czy jakichs kolesi z neta to duzo czy malo- wiem tylko, ze JA wczoraj w podboju momentami biegalem, biegalem i biegalem, nie mogac nikogo znalezc przez dluzszy czas (po czym np. zbieralem kulke w plecy), stad JA mam takie a nie inne odczucia (ktos inny moze miec inne). Na CQ cos takiego sie praktycznie nie zdarza. Nie szukam CoD na frostbite (myslisz, ze wylacznie dla samego silnika wole BF?)- po prostu oczekuje, ze ilosc graczy bedzie dopasowana do map. Wkur.wiaja mnie ograniczenia obecnych konsol, mam odczucie, ze dostalismy towar wybrakowany w porownaniu do pc, dlatego jesli nie da sie dorzucic graczy, to niech u licha odpowiednio zmniejsza mapy, ale niech rozgrywka na tym nie cierpi. Pytasz, czy 50-120 killi na AK na pc to duzo- to ja ci odpowiem: sprobuj tam tyle na konsoli nabic... Jak by nie patrzec- jak masz na tym samym terenie 64 zamiast 24 graczy, to sila rzeczy jest gesciejsza akcja (nawet jesli nie az tak gesta, jak na CQ)

Otoz to. Wtedy to bylaby dla mnie realna konkurencja dla Close Quarters. Albo- jak juz te mapy w podboju sa takiej wielkosci, to mogliby przynajmniej heli bojowe wrzucic na nie. Latanie pomiedzy tymi ruinami byloby zaje.biste (no i dawaloby mozliwosc schowac sie za rogiem przed stingerem ) Ja w ogole po jakims tam filmiku z zestrzeleniem heli kusza bylem pewien, ze beda i nastawilem sie troche na nie. Chyba, ze w rushu moze sa- tego jeszcze nie obadalem. Generalnie patrzac na caloksztalt to to dlc to dla mnie takie troche skrzyzowanie BtK i CQ. Jeszcze nie wybralem tez optymalnych pukawek, bo zarowno starcia na pare m w waskich uliczkach sa, jak i strzaly na sredni i dalszy dystans.